Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Aevara

Zamieszcza historie od: 25 listopada 2014 - 22:40
Ostatnio: 12 kwietnia 2015 - 14:58
O sobie:

Istota nienawidząca chamstwa, bezczelności i komunikacji miejskiej, tępiąca oszustów, oraz nie znosząca osób z dysleksją/dysortografią/dysmózgią. Pasje? Przede wszystkim czytanie, szczególnie postapokaliptyki. I rysuję sobie na boku. dA nie podam, bo to by była chamska autoreklama, a chamstwa nie trawię.

  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 971
  • Komentarzy: 1
  • Punktów za komentarze: 3
 

#65450

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O tym, co dzieje się w domach dziecka.

Kiedyś, nie pamiętam kiedy, ale dość dawno temu, wraz z grupą pewnej akcji postanowiliśmy jakoś umilić życie dzieciakom z domów dziecka.
Przygotowaliśmy dla nich warsztaty artystyczne, mini konkursy i losowanie pluszaków. Chociaż to będą mieć dla siebie i może na chwilę zapomną, gdzie są :)

Godzina zero, wchodzimy do środka, wita nas spora gromadka strasznie fajnych dzieci. Mordki uśmiechnięte od ucha do ucha, wesołe wrzaski i ogólna radość. I się zaczyna. [O]piekunka w wrzask:
- Dzieci! Spokój! Siadać na miejsca i zamknąć gęby! Jak można tak gości traktować?! Już, dupska na krzesła i spokój!!!
Oczywiście dzieci z ogromną niechęcią i przestrachem(?) w oczach robią co im każe [O]. My nieco zdezorientowani, ale staramy się wyglądać miło.

No nic... Kolega wyciąga z torby kartki i jakieś kredki, dzieci zainteresowane podchodzą i się przyglądają. Rozsadziliśmy je do stolików, każdy dostał co trzeba. Tematem pracy było "moje marzenie". Jedni rysują zwierzątka, inni domy, drudzy mamusię czy tatusia.
Wtedy jeden chłopczyk mówi, że rysunek jego koleżanki jest brzydki, że nie umie rysować.

[Ja] - Wiesz, nie każdy umie rysować tak pięknie, w końcu każdy jest inny, ale nie można tak mówić, OK?

Chłopiec wtedy podchodzi do dziewczynki i ją przeprasza, a [O] z niebywałą złością w oczach się przygląda tej scence.

[O] - Tak nie można! Inni rysują paskudnie i mają o tym wiedzieć! - wydziera się oczywiście na całą salę.

Krew mnie zalewa, ale milczę, bo gotowa nas jeszcze wywalić.

Potem zrobiliśmy konkurs na najładniejszy wierszyk o pogodzie, tylko że nie było miejsc I, II, III. Każdy dostawał nagrodę, którą była babeczka i batonik. Jednej dziewczynce coś się pomyliło, trochę się zestresowała, ale dokończyła i dostała oczywiście swoje słodycze. Uśmiechnięta usiadła sobie na krześle, i już się za nie zabierała, ale [O] je jej wyrwała.

[O] - Nie zasługujesz na żadną nagrodę! Nie umiesz ładnie powiedzieć prostej rymowanki!

Dziecko ma już łzy w oczach, widać że boi się tej baby. Na szczęście mój kolega w kilku bardzo prostych słowach powiedział jej, że ma oddać dziecku słodycze, a potem powiedział jej, że ma nam nie przeszkadzać w pracy. No i fajnie.

Następnie nadszedł czas na losowanie maskotek. Widać było, że [O] już się pcha, ale ten sam kolega co wcześniej posłał jej tak mordercze spojrzenie, że nawet ja się przestraszyłam... A warto wspomnieć, że nie jest to jakiś tam suchoklates, a całkiem spory facet, który mimo wszystko dzieci uwielbia.

Gdyby nie ta opiekunka, byłby to prawdopodobnie jeden z najlepszych dni, jakie miałam. Nie pojmuję tylko, jak można być tak złośliwym i nieczułym? Naprawdę, ludzie... Tylko dzieci szkoda.

Babkę zgłosiliśmy komu trzeba.

dom _dziecka opiekunka_idiotka bardzo_fajne_dzieci

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 673 (803)
zarchiwizowany

#63076

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Komunikacja miejska, dokładniej autobus. Wszystkie miejsca zajęte. O dziwo żadnych starszych pań nie ma. Na przystanku, jak to bywa wsiada sobie [p]ani z trzema wielkimi siatami.
[p]-Przepraszam, czy mogłaby mi pani ustąpić? Ciężko tak z siatkami...-
Ja ustępuję oczywiście, mimo że trzepocząca rzęsami w błagalnym geście kobitka mogła swoje tobołki postawić na ziemi. A paniusia co? A paniusia kładzie swoje siaty na krześle... Ja strzelam minę typu "srsly?" i patrzę na naszą bohaterkę.
[j]-Widzę, że siatki się pani bardzo zmęczyły.-
Oczywiście pani strzela focha i się nie odzywa. Chyba bycie miłym mi się nie opłaca :/

komunikacja_miejska

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 173 (293)

1