Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Canarinios

Zamieszcza historie od: 21 listopada 2015 - 9:33
Ostatnio: 11 listopada 2023 - 11:52
  • Historii na głównej: 113 z 209
  • Punktów za historie: 31923
  • Komentarzy: 304
  • Punktów za komentarze: 1691
 

#71863

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na wstępie. Około 20-tu lat temu w MPK w Łodzi był przepis, który pozwalał na skasowanie biletu w trakcie dojazdu do następnego przystanku. Obecnie już go nie ma i pierwszą czynnością jest skasowanie biletu. Ludzie to notorycznie wykorzystywali by podjechać ten jeden przystanek. Gdy przystanek jak np Od Piotrkowskiej do Zachodniej jest tak długi jak 2 tramwaje to pal licho, ale od Kaliskiej do Legionów tramwaj na pełnym gazie leci około 2 minut i też jest to jeden przystanek. Tak czy owak w naszej firmie jest duży regulamin naszej firmy i obok jako iż w kwestii 2 autobusów się nie dogadali ze Zgierzem, także regulamin Zgierskiego MUK. Jest dokładnie napisane Zgierz i inny kolor.
I przyszło odwołanie i skarga na mnie od chłopaka, który właśnie wleciał na takim jednym długim przystanku, który piechtą idzie się z 15 minut.

Cytuję skróty:

"Witam.
Jako iż studiuję prawo, składam odwołanie i skargę na kontrolera xxx. W skutek jego niekompetencji i braku wiedzy stałem się przestępcą..... Zgodnie z & tym i tym przepisów miasta Zgierz (autobus MPK przyp) mam prawo do jednego przystanku, a skoro wiszą one w Państwa siedzibie, także obowiązują MPK...
Jakim prawem, żądał ode mnie dokumentu tożsamości, przecież tylko policja ma do tego prawo (art 50 prawo przewozowe przyp)...
Żądam zwrotu pieniędzy za taksówkę od MPK, gdyż mimo iż nie posiadałem dokumentu, policja nie zweryfikowała mnie na miejscu tylko zawiozła po dokument, przez co musiałem wziąć inny transport."

I takie tam. Paranoja.

komunikacja_miejska

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 160 (258)

#71806

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ludzie mnie nie przestają zadziwiać. Kupiłem jakąś pierdołę na Aledrogo, ale nie to jest ważne. Miał to być prezent urodzinowy dla przyjaciela. Czas do urodzin 2 tygodnie.
W mailu napisałem, że przelew poszedł natychmiastowy, co odbiorca potwierdził i obiecał, że jutro idzie poczta.
I tak mimo obietnic, że nadał, że pewnie poczta itd w mailach jakie co dzień wysyłałem przesyłki brak. Potwierdzenia nadania oczywiście nie przesłał bo "padła cyfra".
Przesyłka jednak doszła nadana 2 dni temu i 4 dni po urodzinach, na które kupiłem co innego. No i poszedł negatyw.

Odpowiedź i negatyw na mnie "Gimbus na Allegro, pizgrzy się, że kupił w czwartek, a nie dostał w piątek."

Zdziwi się jak wyślę to co mam do Allegro, plus zdjęcie stempla pocztowego. A ja mam konto od 2002r i 328 zakupów z pozytywami. On od 2015r i sprzedał 4 rzeczy i kupił dwie.

ludzie

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 156 (250)
zarchiwizowany

#72202

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Miał być komentarz, ale zeszło by długo. Gdy jeszcze studiowałem na politechnice, to jeden z moich wykładowców poradził mi bym prowadził porządny zeszyt, w którym wpisuj wszystkie definicje twierdzenia itd. Tylko nie pisz go na szybko na zajęciach, ale spokojnie w domu.
Tak też robiłem. Notatki notatkami, ale posiadałem takie kompendium do kilku przedmiotów, dokładnie opisane wykaligrafowane. Oczywiście było sporo leniwych, co na wykłady nie chodziło i chciało dostać w ręce moje notatki, ale nigdy im się to nie udało. Był to rok 2001.
Obecnie kuzyn studiuje też na politechnice ale inny kierunek. I poleciłem mu dokładnie taką samą metodę. No i historia się powtarza, tylko nie jest już pożycz, ale roszczeniowe. Ci "fajni" na wykłady nie chodzą, notatek nie prowadzą. Wszystko jest ważniejsze tylko nie własna praca. A ty kujonie idź na każdy wykład, pisz notatki a na końcu zrób dla mnie ściągę. Ale skoro takie nawyki idą z niższych szkół to ja wcale się nie dziwię.

nauka

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 6 (44)
zarchiwizowany

#72051

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dzwoni do mnie przyjaciółka i rozmowa w stylu "Obi-Wan jesteś..." Ja obudzony i myślę co się dzieje? Dostaje różne propozycje od pieniędzy do możliwości zrobienia mi dobrze.
Ale co się stało. Koleżanka mieszka razem ze swoim bratem w mieszkaniu odziedziczonym po rodzicach.
Ona 24sto latka poważnie myśląca o życiu, on 20sto latek co ma wszystko gdzieś. I w dniu dzisiejszym zapukał do nich komornik. Chłopak ma 35 mandatów za jazdę bez biletu od 17stego roku życia, oczywiście większość tzw "odmowa podpisu" jakby to jak ludzie myślą sprawia, że wezwanie jest nieważne.
Tak czy owak olewał pisma z firmy a potem od komornika, i ten w końcu zapukał do ich drzwi. Chłopak nie pracuje, także spłacić 28tyś złotych nie ma jak. (A wyjaśnię mandat to 70zł 7 dni potem jest 200zł, ale każdy mandat wg komornika to osobna sprawa plus 570zł kosztów i są takie sumy).
Ma chłopak meldunek, 50% mieszkania. To wszedł i pozajmował co mógł i ma gdzieś, bo to siostry.
Ot prawo, coś próbuje poradzić, ale chłopak w MPK tez namieszał. Ale opisze potem jak chcecie.

komunikacja_miejska

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1 (55)
zarchiwizowany

#72015

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia Blaueblume przypomina mi sytuację jaką miał mój przyjaciel. W swojej pracy potrzebuje coś przyciąć na wymiar itd. Nauczony doświadczeniem kupuje Victorinox. Po zużyciu poprzedniego i zakupie nowego, pierwsze cięcię i bach klinga pękła.
Oczywiście reklamacja w sklepie i odpowiedź " Nożem nie należy ciąć" Ale poszło to dalej.
Na szczeście dystrybutor na kraj był inteligentny i co się okazało. Firma poprosiła o przesłanie scyzoryka i wyczerpujacy opis jak doszło do złamania. Ustatlili wadę zła temperatura hartowania. List z przeprosinami nowy scyzoryk i jakies pierdoły reklamowe. Ale to jest podejście do klienta. A nie kupiłem samochód i po przejechaniu 100m zatarł mi się silnik. " Wie pan samochod ma stać przed domem"

taki nóż
https://www.google.pl/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fwww.militaria.pl%2Fupload%2Fwysiwyg%2Fgfx%2Fprodukty%2Fnoze%2FVictorinox%2FScyzoryk_Victorinox_0.8461MWCH%2520green%2FScyzoryk_victorinox_0.8461MWCH_green.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fwww.militaria.pl%2Fvictorinox%2Fscyzoryk_victorinox_one-hand_green_0_8461_mwch_p5004.xml&docid=RXY4r84-9WpHjM&tbnid=qxKsWJJEU53HkM%3A&w=1024&h=800&ei=-SrxVrOYAafSygOa0ZYg

reklamacje

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (52)

#71397

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Skoro o dziedziczeniu, to opiszę. Koleżanka z poprzedniej pracy miała brata. Janusz interesów, a przy okazji hazardzista i alkoholik. Miał kredytów na około 500 tys. zł. i mu się zmarło.
Rozprawa spadkowa. Siostra wiedząc, że brat miał tylko kawalerkę 13,7m2 w starej kamienicy (ok 26 tys. wartość) i 0,5 mln długu, zrzeka się spadku.

Efekt? Apelacja wierzycieli co do sprawy. Bo coś tam, a nuż zmieni zdanie. Plus pełno listów z wezwaniem do zapłaty i wizyt "doręczycieli" krzyczących 'złodziejka' i 'oszustka'. A nawet wizyty w szkole jej dziecka, gdzie ktoś wprost powiedział "Twoja mamusia to oszustka niech odda pieniądze".

Teraz jest sprawa o nękanie, ale trwa już 2 lata, bo zawsze ktoś z oskarżonych jest na L4.

polska

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 315 (413)
zarchiwizowany

#71948

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ledwo 22 godzina, a sąsiad już jest wqr na maksa. A wiem co się stało bo pomagałem wnosić jego 17 letnia córkę na 3 piętro.
Jak napisałem jego córka ma 17 lat i brakuje jej 4 miesięcy do pełnoletności. W każdym razie razem ze swoją małżonką starają się wychować ja na dobrą dziewczynę, tzn liceum, pomoc w problemach, kursy itd. Dziewczynie nic nie brakuje, a i nawet nie można zwalić na okolice zamieszkania, że jako swój ideał wybrała "dresa" pełna gębą. Mam na myśli szkoła ledwo zawodówka, ubieranie na sportowo, z obowiązkowo białymi skarpetkami i wielgachnym smartfonem. Widać, że zero przyszłości, ale pewnie zakochała się bo "Bad Boy" i ma już prawie 19 lat.


Ale wrócę dlaczego wnosiliśmy. Otóż podjechał patrol policji, by ja odwieść, a że w radiowozie bardzo ciepło,to alko we krwi ją "ścięło".
A czemu ją odwozili? Bo zatrzymała ich drogówka, jak jechali w 6ciu w Matizie i kierowca jej "facet" wydmuchał 0,5.
Oj jutro chyba poważna rozmowa Ją czeka. A i jestem ciekaw taki 19 latek z ponad promilem we krwi chyba pójdzie siedzieć?

pijani

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 50 (132)

#71353

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnia historia wywołała dyskusję, czemu tego zalotnika nie zatrzymaliśmy? Bo na pewno ludzie by nas "zjedli".
Przypomina mi się sytuacja.

Jedzie taki troll komunikacyjny, czyli pijany, ubranie zmienione 3 miesiące temu. Spodnie brązowe od moczu i kału jaki wydala prosto w nie.
Zapach, aż wali po oczach.
Dochodzę biorę teleskopa i szturcham żula, niestety zero reakcji.
Soki puszcza bo fotel pływa, ale czy żyje to nie wiem. Cóż, zatrzymanie i wzywamy SM ewentualnie karawan. No i ludzie co? Super, że reagujemy?

NIE!!!! "Wyrzucie go my chcemy jechać. Jakie zatrzymanie on się spóźni na spotkanie. Okna otworzymy i jedziemy. Zostawcie inwalidę wy Je..... kanary".

Suma summarum facet zmarł (oj te 4 godziny na komendzie), jeszcze zanim weszliśmy do pojazdu. Na kamerach widać jak siada i pije jakąś mała butelczynę i z resztek jakie policja zabezpieczyła, a wiem jako świadek skład - etanol, metanol, propanol, butanol, heptanol i inne dodatki).

A na finał jest policja i każe wysiadać, bo autobus zjedzie na zajezdnię i tam zabezpiecza zwłoki (był to nocny jeden na godzinę).
Pasażerowie "Co? Oni muszą jechać, bo do pracy itd., trupa zabierać i autobus dalej w drogę".

Czy to jest normalne?

komunikacja_miejska

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 167 (267)
zarchiwizowany

#71875

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jedzie tramwaj. Pierwszy wagon pusto wolne miejsca itd. Drugi sardynki w puszcze mają więcej przestrzeni. A co się stało? Drugi wagon miał kasowniki starego typu i zawiesiły się. Wtedy kontroli się nie robi. To co wszyscy do drugiego. Co tam jechać, że ścisk, że ma się palce w każdym otworze i ruszyć się nie mogę. Polak oszczędny.

komunikacja_miejska

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 3 (55)
zarchiwizowany

#71874

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Skarga. No cóż piszę wyjaśnienie, choć w odwołaniach się śmiali. Tekst skargi " Jak tak może być, mówił po angielsku i zmusił ich do dania łapówki. Widziałam jak dawali mu pieniądze. I mam świadka jak chował je w kieszeń"
Naprawdę. Dwóch turystów z Australii kupiło bilety Warszawskie i myśleli, że tu są tez ważne. Niestety, opłacili za pokwitowaniem i do widzenia.
A teraz najlepsze. Osoba skarżąca ma 23 niezapłacone mandaty.

komunikacja_miejska

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (32)