Profil użytkownika
Citlalin ♀
Zamieszcza historie od: | 10 maja 2012 - 15:51 |
Ostatnio: | 2 czerwca 2023 - 12:22 |
O sobie: |
Istota sarkastyczna, uparta, świadomie naiwna. |
- Historii na głównej: 2 z 3
- Punktów za historie: 1156
- Komentarzy: 5
- Punktów za komentarze: 19
zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia z cyklu "Dawno temu w autobusie"
W pojeździe panował ruch umiarkowany, czyli wszystkie miejsca siedzące zostały zajęte ale każdy miał odrobinę przestrzeni życiowej. Zaraz przy drzwiach siedziało dwóch chłopców w wieku okołopodstawówkowym, żywo ze sobą dyskutując. Kiedy do autobusu weszła pani w podeszłym wieku poruszająca się o kulach, jedno z dzieci od razu się zerwało i niezwykle uprzejmie zaproponowało jej zajęcie swojego miejsca. Pięknie? Nie do końca. Pani z wdzięcznością się uśmiechnęła, jednak zanim zdążyła cokolwiek odpowiedzieć rozległ się wrzask (tak, na cały autobus, przy koledze nieszczęśnika) Blondi siedzącej kilka rzędów dalej, domniemanej matki chłopca w stylu: "Krzysiek, ile razy mam Ci mówić abyś nie ustępował miejsca jak ostatni pedał! Nie bądź frajerem!"
Chłopiec ze łzami w oczach ponownie zachęcił panią do zajęcia miejsca. Zanim ktokolwiek z pasażerów wyrwał się z osłupienia, autobus stanął na przystanku a wściekła Blondi wyprowadziła syna wraz z kolegą. Za szmaty.
Brawo za wpajane wartości moralne i metody wychowawcze.
Dokąd zmierza ten świat?
W pojeździe panował ruch umiarkowany, czyli wszystkie miejsca siedzące zostały zajęte ale każdy miał odrobinę przestrzeni życiowej. Zaraz przy drzwiach siedziało dwóch chłopców w wieku okołopodstawówkowym, żywo ze sobą dyskutując. Kiedy do autobusu weszła pani w podeszłym wieku poruszająca się o kulach, jedno z dzieci od razu się zerwało i niezwykle uprzejmie zaproponowało jej zajęcie swojego miejsca. Pięknie? Nie do końca. Pani z wdzięcznością się uśmiechnęła, jednak zanim zdążyła cokolwiek odpowiedzieć rozległ się wrzask (tak, na cały autobus, przy koledze nieszczęśnika) Blondi siedzącej kilka rzędów dalej, domniemanej matki chłopca w stylu: "Krzysiek, ile razy mam Ci mówić abyś nie ustępował miejsca jak ostatni pedał! Nie bądź frajerem!"
Chłopiec ze łzami w oczach ponownie zachęcił panią do zajęcia miejsca. Zanim ktokolwiek z pasażerów wyrwał się z osłupienia, autobus stanął na przystanku a wściekła Blondi wyprowadziła syna wraz z kolegą. Za szmaty.
Brawo za wpajane wartości moralne i metody wychowawcze.
Dokąd zmierza ten świat?
komunikacja_miejska
Ocena:
150
(198)
1
« poprzednia 1 następna »