Profil użytkownika
Fahren ♂
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 0:00 |
Ostatnio: | 23 kwietnia 2024 - 22:02 |
O sobie: |
"Mniej więcej", to są dwa palce w d**. Jeden mniej, drugi więcej. |
- Historii na głównej: 61 z 126
- Punktów za historie: 29158
- Komentarzy: 2493
- Punktów za komentarze: 17548
Opłatę za wyrejestrowanie auta trzeba było uiścić w pobliskiej Żabce. Co prawda w urzędzie była czynna kasa - ale nie przewidziano możliwości opłaty za wyrejestrowanie.
Poznań
Ocena:
131
(139)
Rowerzysta na autostradzie.
Wezwana policja kazała mu iść pasem awaryjnym
Wezwana policja kazała mu iść pasem awaryjnym
Niemcownia
Ocena:
128
(160)
zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Zrobiłem testy na Popularnego Wirusa. Na drugi dzień telefon.
"Panie Fahren, mógłby pan przyjść znowu? Wysłaliśmy próbkę nie tam, gdzie trzeba"
"Panie Fahren, mógłby pan przyjść znowu? Wysłaliśmy próbkę nie tam, gdzie trzeba"
Ocena:
26
(76)
zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dużo historii o ciążach, to tez dorzucę coś o ciężarówkach
Jadę wysokim busem, ładunek taki, że środek ciężkości też dość wysoko, jak to ostatnio wiało - wszyscy wiemy. No to żeby mieć jakąś kontrolę nad autem, cisnę autostradą 80-85kmh. Co robią ciężarówki? Długie, trąby, zajeżdżanie pod zderzak "żebym odskoczył".
Jadę wysokim busem, ładunek taki, że środek ciężkości też dość wysoko, jak to ostatnio wiało - wszyscy wiemy. No to żeby mieć jakąś kontrolę nad autem, cisnę autostradą 80-85kmh. Co robią ciężarówki? Długie, trąby, zajeżdżanie pod zderzak "żebym odskoczył".
Ocena:
40
(84)
- W czym jest ta "Karkówka w marynacie"?
- W niczym, to tylko taka nazwa
- W niczym, to tylko taka nazwa
Ocena:
151
(177)
Wczoraj weszły w życie nowe przepisy PoRD, że piesi mają pierwszeństwo przed wejściem na przejście. Dziś facet prawie wszedł pod samochód, z marszu z chodnika. Pieklił się, że auto nie zatrzymało się z jakichś 40 km/h na około dwóch metrach.
Prędkość znam, bo jechałem za tym autem dokładnie tyle.
Prędkość znam, bo jechałem za tym autem dokładnie tyle.
Rzeczywistość - władza 1:0
Ocena:
143
(155)
zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Losowałem i wypadła mi ta oto historia, z 2011.
Wrzucam raczej w ramach przypomnienia, tym bardziej kontrastując z obecną sytuacją. Oceny uważajcie za wyłączone
https://piekielni.pl/19073?fbclid=IwAR3OR1jpfBgcG_yoofCu0uereE9_36Ee3Yd77v3dq216YeP4Rd6znzftVXI
Wrzucam raczej w ramach przypomnienia, tym bardziej kontrastując z obecną sytuacją. Oceny uważajcie za wyłączone
https://piekielni.pl/19073?fbclid=IwAR3OR1jpfBgcG_yoofCu0uereE9_36Ee3Yd77v3dq216YeP4Rd6znzftVXI
Niby historia a jednak współczesność
Ocena:
21
(47)
Jak schrzanić sobie resztę życia - poradnik
Szefu potrzebował kierowcy, żeby mu ściągnąć pracującego busa z Niemiec. Ot, kierowca wjechał na załadunek i pognał w inną stronę, niż trzeba. Telefonu nie odbiera, choć sygnał jest. To jedziemy, kierując się GPSem zamontowanym w busie.
Na granicy PL-DE problem - Nie wpuszczą, bo nie mamy aktualnych testów na koronkę, punkt pobrań otworzą za 9 godzin. Trudno, trza czekać.
Po godzinie sygnał, że bus się przemieszcza w stronę Holandii. Szef postanawia więc zgłosić kradzież pojazdu. Ale ponieważ do kradzieży doszło u somsiadów - trzeba zgłosić policji niemieckiej. A skoro jesteśmy po stronie Polskiej, to się nie da. Szybka decyzja - zgłaszamy to pogranicznikom. "My nie jesteśmy od tego, bo w Niemczech są dwa typy policji i to tej drugiej trzeba zgłosić, ponadto każdy land (coś jak u nas województwo) ma swoją policję i trzeba zgłosić to w tym landzie". Po wyjaśnieniu, że nie można czekać do rana, skoro domniemany kradziej się przemieszcza, odeskortowano nas na najbliższy komisariat, w celu zgłoszenia kradzieży. Potem wszystko się działo telefonicznie.
Auto znaleziono, kierowca nie reagował na próby zatrzymania przez policję, pościg na sygnałach. W takim akompaniamencie przejechał przez granicę z Holandią, gdzie... holenderska policja podjęła pościg. W końcu busa udało się zatrzymać. Gość teraz będzie odpowiadać karnie za:
- Kradzież busa
- Kradzież towaru (na aucie było coś innego, niż w papierach z załadunku)
- Skasowanie dwóch radiowozów
- Kradzież paliwa (używał karty szefa do tankowania)
- Niezatrzymanie się do kontroli drogowej
- Nie stosowanie się do poleceń policji
Tyle dowiedzieliśmy się na miejscu. Dlaczego to zrobił, czy miał coś w organizmie - póki co nie wiadomo.
Szefu potrzebował kierowcy, żeby mu ściągnąć pracującego busa z Niemiec. Ot, kierowca wjechał na załadunek i pognał w inną stronę, niż trzeba. Telefonu nie odbiera, choć sygnał jest. To jedziemy, kierując się GPSem zamontowanym w busie.
Na granicy PL-DE problem - Nie wpuszczą, bo nie mamy aktualnych testów na koronkę, punkt pobrań otworzą za 9 godzin. Trudno, trza czekać.
Po godzinie sygnał, że bus się przemieszcza w stronę Holandii. Szef postanawia więc zgłosić kradzież pojazdu. Ale ponieważ do kradzieży doszło u somsiadów - trzeba zgłosić policji niemieckiej. A skoro jesteśmy po stronie Polskiej, to się nie da. Szybka decyzja - zgłaszamy to pogranicznikom. "My nie jesteśmy od tego, bo w Niemczech są dwa typy policji i to tej drugiej trzeba zgłosić, ponadto każdy land (coś jak u nas województwo) ma swoją policję i trzeba zgłosić to w tym landzie". Po wyjaśnieniu, że nie można czekać do rana, skoro domniemany kradziej się przemieszcza, odeskortowano nas na najbliższy komisariat, w celu zgłoszenia kradzieży. Potem wszystko się działo telefonicznie.
Auto znaleziono, kierowca nie reagował na próby zatrzymania przez policję, pościg na sygnałach. W takim akompaniamencie przejechał przez granicę z Holandią, gdzie... holenderska policja podjęła pościg. W końcu busa udało się zatrzymać. Gość teraz będzie odpowiadać karnie za:
- Kradzież busa
- Kradzież towaru (na aucie było coś innego, niż w papierach z załadunku)
- Skasowanie dwóch radiowozów
- Kradzież paliwa (używał karty szefa do tankowania)
- Niezatrzymanie się do kontroli drogowej
- Nie stosowanie się do poleceń policji
Tyle dowiedzieliśmy się na miejscu. Dlaczego to zrobił, czy miał coś w organizmie - póki co nie wiadomo.
Ocena:
136
(144)
- "Proszę przestawić samochód! Tu jest parking tylko dla mieszkańców"
- Więc w czym problem?
- "Pan tu nie może parkować, pan tu nie mieszka!
- Słucham?
- "Ja pana pierwszy raz tu widzę, więc pan tu nie mieszka, niech pan odjedzie, bo policję wezwę"
- To niech pani wzywa, tylko ostrzegam, że za bezzasadne wezwanie jest mandat
- "Ja tego tak nie zostawię, już... Ooo, pani A(dministrator), niech pani powie temu panu, że to jest parking tylko dla mieszkańców!"
A: Ale ten pan przecież tutaj mieszka, o co pani chodzi?
- Więc w czym problem?
- "Pan tu nie może parkować, pan tu nie mieszka!
- Słucham?
- "Ja pana pierwszy raz tu widzę, więc pan tu nie mieszka, niech pan odjedzie, bo policję wezwę"
- To niech pani wzywa, tylko ostrzegam, że za bezzasadne wezwanie jest mandat
- "Ja tego tak nie zostawię, już... Ooo, pani A(dministrator), niech pani powie temu panu, że to jest parking tylko dla mieszkańców!"
A: Ale ten pan przecież tutaj mieszka, o co pani chodzi?
Ocena:
212
(224)
Urząd pracy.
- Pani A, znalazła pani sobie pracę? My nie mamy dla pani oferty.
- Pani A, znalazła pani sobie pracę? My nie mamy dla pani oferty.
Ocena:
171
(183)