Profil użytkownika
Fahren ♂
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 0:00 |
Ostatnio: | 24 kwietnia 2024 - 17:45 |
O sobie: |
"Mniej więcej", to są dwa palce w d**. Jeden mniej, drugi więcej. |
- Historii na głównej: 61 z 126
- Punktów za historie: 29158
- Komentarzy: 2493
- Punktów za komentarze: 17548
Jadę autem. Przede mną, na chodniku jakaś rodzinka pakuje samochód, dzieci biegają. W pewnym momencie jedno z dzieci popycha drugie, żeby upadło na jezdnię.
Hamulec, opony piszczą, stoję. Ogarniam, że jednak wyhamowałem przed leżącym dzieckiem. Rodzice w szoku, ja w duchu rzucam brzydkim wyrazem, pytam, czy wszystko w porządku.
Ano nie. "Bo jechałem za szybko", w opinii (zgaduję) mamuśki.
Padre na szczęście sam uzmysłowił kobiecie, że i tak jechałem poniżej dozwolonej, bo lecąc 50 km/h, zatrzymałbym się parę metrów dalej.
Hamulec, opony piszczą, stoję. Ogarniam, że jednak wyhamowałem przed leżącym dzieckiem. Rodzice w szoku, ja w duchu rzucam brzydkim wyrazem, pytam, czy wszystko w porządku.
Ano nie. "Bo jechałem za szybko", w opinii (zgaduję) mamuśki.
Padre na szczęście sam uzmysłowił kobiecie, że i tak jechałem poniżej dozwolonej, bo lecąc 50 km/h, zatrzymałbym się parę metrów dalej.
Niemcownia
Ocena:
214
(230)
zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dostałem mandat, którego nie mogę zapłacić bez konta bankowego, którego nie mam, bo mi niepotrzebne
Niemcownia
Ocena:
-7
(31)
Widziałem samochód.
Holujący inny samochód.
Z lawetką, na której stał jeszcze inny samochód.
Na autostradzie.
Na pasie awaryjnym.
Jadący 30km/h.
Piekielność, głupota, czy nieznajomość przepisów?
Holujący inny samochód.
Z lawetką, na której stał jeszcze inny samochód.
Na autostradzie.
Na pasie awaryjnym.
Jadący 30km/h.
Piekielność, głupota, czy nieznajomość przepisów?
droga
Ocena:
162
(206)
zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Kawałek prostej. Wyprzedzam. Wyprzedzany przyspiesza, więc odpuszczam. Wyprzedzanym była nauka jazdy.
Szkoplandia
Ocena:
68
(130)
Sklep, nie widać żadnych zakazów. Szukam prezentu, wysyłając co jakiś czas zdjęcie produktu.
- Tutaj nie można robić zdjęć!
- Dlaczego?
- Bo nie!
- Tutaj nie można robić zdjęć!
- Dlaczego?
- Bo nie!
sklepy
Ocena:
132
(160)
Stacja paliw. Po niedawnej renowacji zmienili oznaczenia typów paliwa na dystrybutorach. Wchodzę, pytam:
- Na 12 jest diesel, czy benzyna?
- Nie wiem, obojętnie.
- Na 12 jest diesel, czy benzyna?
- Nie wiem, obojętnie.
Tankowanie
Ocena:
175
(209)
zarchiwizowany
Skomentuj
(11)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Zauważyłem, że z mojego konta bankowego ubyła gotówka. Sporo gotówki. Przeglądam historię - kilka "nie moich" transakcji. No to telefon w dłoń, zastrzegam kartę, składam reklamację, pieniądz wyszedł bez mojej wiedzy w czasie, kiedy kartę miałem przy sobie.
Odrzucone. Bank nie wie, jakim cudem do przelewów doszło, ale z pewnością to ja czegoś nie dopilnowałem.
Do sprawcy całego zamieszania dotarłem mniej oficjalnymi drogami - poza odzyskaniem pieniędzy dostałem też pisemne przyznanie się do tamtych transakcji jako zabezpieczenie przed ponownym takim pomysłem
Odrzucone. Bank nie wie, jakim cudem do przelewów doszło, ale z pewnością to ja czegoś nie dopilnowałem.
Do sprawcy całego zamieszania dotarłem mniej oficjalnymi drogami - poza odzyskaniem pieniędzy dostałem też pisemne przyznanie się do tamtych transakcji jako zabezpieczenie przed ponownym takim pomysłem
Ocena:
55
(127)
zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Od 8 miesięcy jestem na obczyźnie.
Od 8 miesięcy jeżdżę po zagranicznych drogach. Przez ten czas ani razu nie zatrzymała mnie kontrola drogowa, nie zauważyłem, żeby gdzieś czaiły się "misiaczki" czy fotoradar, mimo że jest gdzie przekraczać prędkość.
I jakoś tak smutno, że u nas jest to nie do pomyślenia.
Od 8 miesięcy jeżdżę po zagranicznych drogach. Przez ten czas ani razu nie zatrzymała mnie kontrola drogowa, nie zauważyłem, żeby gdzieś czaiły się "misiaczki" czy fotoradar, mimo że jest gdzie przekraczać prędkość.
I jakoś tak smutno, że u nas jest to nie do pomyślenia.
Kraj autostradą i żelkami płynący
Ocena:
-10
(34)
7go marca urząd wystawił rachunek płatny do 6go marca.
NIE polska
Ocena:
463
(493)
Tak mi się przypomniało:
Jednym z moich obowiązków w pracy było pilnowanie, by klienci autozłomu parkowali na parkingu przy stróżówce, a nie na placu manewrowym.
Zazwyczaj działało upomnienie w postaci lekkiego żartu, ("Radze zostawić samochód na parkingu, bo stąd chłopaki mogą go wziąć i zezłomować"). Ale jednemu to nie wystarczyło, zostawił auto na placu.
Co wiec mogłem zrobić? Ugadałem się z chłopakami na nauczkę. Widząc, że klient wychodzi z biura (a był to kawałek drogi), nadałem przez krótkofalówkę, żeby jeden z "wózkersów" podjechał widlakiem pod ten konkretny samochód.
Klient sprint, wydarł się, kazał wezwać szefa. Ten z kolei widząc, gdzie auto stoi - kazał chłopakom wziąć auto na rozebranie.
Podziałało.
Za każdym razem widziałem to auto na parkingu, nawet bez upominania.
Jednym z moich obowiązków w pracy było pilnowanie, by klienci autozłomu parkowali na parkingu przy stróżówce, a nie na placu manewrowym.
Zazwyczaj działało upomnienie w postaci lekkiego żartu, ("Radze zostawić samochód na parkingu, bo stąd chłopaki mogą go wziąć i zezłomować"). Ale jednemu to nie wystarczyło, zostawił auto na placu.
Co wiec mogłem zrobić? Ugadałem się z chłopakami na nauczkę. Widząc, że klient wychodzi z biura (a był to kawałek drogi), nadałem przez krótkofalówkę, żeby jeden z "wózkersów" podjechał widlakiem pod ten konkretny samochód.
Klient sprint, wydarł się, kazał wezwać szefa. Ten z kolei widząc, gdzie auto stoi - kazał chłopakom wziąć auto na rozebranie.
Podziałało.
Za każdym razem widziałem to auto na parkingu, nawet bez upominania.
Ocena:
352
(364)