Profil użytkownika
Herezja ♀
Zamieszcza historie od: | 14 marca 2017 - 17:43 |
Ostatnio: | 25 lutego 2018 - 23:35 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 146
- Komentarzy: 0
- Punktów za komentarze: 0
Studiuję za granicą, więc kraj odwiedzam dwa razy w roku, oczywiście z chłopakiem. Jest Rosjaninem, a dodatkowo jest między nami różnica dwunastu lat. Rodzina przyzwyczaiła się do tego i nie ma już z tym problemu, ale to co usłyszałam podczas ostatniej wizyty podniosło mi ciśnienie.
Moja rodzina mieszka w małej miejscowości, która, zresztą pewnie jak wszystkie, posiada lokalne plotkary. Jedna z nich jest naszą sąsiadką. Moja matka (która również mieszka za granicą) postanowiła dowiedzieć się co słychać w okolicy, (gdyż z braku środków nie było jej tu dwa lata), a wiadomo, że jak chcesz się czegoś dowiedzieć to idziesz do nich.
Wróciła po około trzech godzinach. Zawołała nas i przekazała cóż to nasza kochana znajoma opowiedziała jej o jedynej córeczce. Otóż okazało się, iż rozbiłam małżeństwo pewnego rosyjskiego biznesmena, którego wykorzystuję finansowo, a sama tylko siedzę na dupie i moje studia to tak naprawdę przykrywka, żeby wyłudzać pieniądze od rodziny.
Kilka dni później piekielna sąsiadka zapytała o pożyczkę - sto złotych, bo za dwa dni wypłata, a ona widziała "taki fajny leżaczek w castoramie" (dosłowny cytat). Ja odpowiedział, że mój rosyjski biznesem ograniczył mi fundusze.
Moja rodzina mieszka w małej miejscowości, która, zresztą pewnie jak wszystkie, posiada lokalne plotkary. Jedna z nich jest naszą sąsiadką. Moja matka (która również mieszka za granicą) postanowiła dowiedzieć się co słychać w okolicy, (gdyż z braku środków nie było jej tu dwa lata), a wiadomo, że jak chcesz się czegoś dowiedzieć to idziesz do nich.
Wróciła po około trzech godzinach. Zawołała nas i przekazała cóż to nasza kochana znajoma opowiedziała jej o jedynej córeczce. Otóż okazało się, iż rozbiłam małżeństwo pewnego rosyjskiego biznesmena, którego wykorzystuję finansowo, a sama tylko siedzę na dupie i moje studia to tak naprawdę przykrywka, żeby wyłudzać pieniądze od rodziny.
Kilka dni później piekielna sąsiadka zapytała o pożyczkę - sto złotych, bo za dwa dni wypłata, a ona widziała "taki fajny leżaczek w castoramie" (dosłowny cytat). Ja odpowiedział, że mój rosyjski biznesem ograniczył mi fundusze.
wioska
Ocena:
109
(183)
1
« poprzednia 1 następna »