Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Infidel

Zamieszcza historie od: 19 lipca 2011 - 8:24
Ostatnio: 19 stycznia 2018 - 15:56
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 98
  • Komentarzy: 6
  • Punktów za komentarze: 15
 

#81198

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w sklepie internetowym sprzedającym produkty o dość "niewygodnych" rozmiarach do transportu dla kurierów, przez co firm chętnych do dostarczania jest niewiele. Piekielność dotyczy nie tylko samych kurierów, ale również klientów.

1. Alledrogo
Z uwagi na wspomniany "niewygodny" rozmiar, cena dostawy przy niektórych produktach wynosi nawet 1/3 wartości samego produktu. Jak to bywa na pewnym serwisie aukcyjnym, większość szuka głównie niskich cen. Częstą praktyką jest, iż niską cenę produktu rekompensuje się wysokim kosztem dostawy. W naszym przypadku podajemy rzeczywistą wartość dostawy.
W teorii: kupując produkt, godzisz się na podaną wartość transportu.
W praktyce: po zakupie produktu w niskiej cenie, często otrzymujemy niskie oceny za dostawę. WTF? Skoro kupujesz produkt i wiesz, że dostawa to 1/3 wartości, to skąd te pretensje?

2. Kurierzy
Kurierzy to temat rzeka... Począwszy od dostarczania uszkodzonych przesyłek z odbitym śladem beczki, po chamskie teksty typu: "dziś panu nie przywiozę, bo jestem zmęczony".

BARDZO WAŻNA KWESTIA: zgodnie z obowiązującym prawem, w twoim interesie jest sprawdzenie przesyłki przed odbiorem. Jeżeli opakowanie jest uszkodzone - masz prawo odmówić przyjęcia takiej przesyłki. W takim wypadku kurier w twojej obecności winien wypełnić tzw. protokół szkody/protokół odchyleń, w którym należy opisać uszkodzenia. Dlaczego?
Z reguły przesyłki są ubezpieczone, ALE w regulaminach firm kurierskich jest zapis, iż do uzyskania odszkodowania z tytułu zniszczenia przesyłki potrzebny jest między innymi powyższy protokół.

JESZCZE WAŻNIEJSZE: teoretycznie na spisanie protokołu kurier ma 7 dni, w praktyce: jeśli nie załatwisz tego od razu, szansa na uzyskanie odszkodowania maleje… Sorry, taki mamy klimat. Zawsze może paść argument: "zostało zniszczone po odbiorze".

Z reguły w takich sytuacjach idziemy na rękę klientom i wymieniamy produkt, jednak potrafimy być również piekielni. Kiedy okazuje się, że klient dzwoni po 3 dniach od odbioru i informuje, że przesyłka uszkodzona, mamy ręce związane.

Jeżeli nie wiesz, jak zachować się w danej sytuacji - skontaktuj się ze sklepem, w którym zakupiłeś produkt - obsługa na pewno poinstruuje, co zrobić.

Do kurierów: wiem, że macie g***ne stawki, wyśrubowane czasy dostawy, a chwilami wręcz nierealne. Pracujecie w trudnych warunkach, stresie i niejednokrotnie z agresywnymi i roszczeniowymi odbiorcami. Sam jeździłem z przesyłkami i wiem, jak bywa ekstremalnie...

Ale nie ma sensu rżnąć głupa: "nie mam protokołu, przyjadę jutro”, bo i tak nie wracacie, a straty w skali roku idą w dziesiątki tysięcy złotych, których nie pokryje żadne ubezpieczenie.

sklepy_internetowe

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 94 (102)

1