Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Jezza

Zamieszcza historie od: 17 października 2015 - 22:45
Ostatnio: 7 sierpnia 2017 - 12:00
  • Historii na głównej: 8 z 8
  • Punktów za historie: 2118
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 43
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
11 lipca 2017 o 11:12

Ja się spotkałem z tym że "ogólnie przyjętą praktyką" jest być chwilkę wcześniej (15-20min) żeby sobie przygotować stanowisko pracy. Ale to co opisałaś - szok. I szacun za takie wyjaśnienie tematu :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 lipca 2017 o 11:53

Cyganowi który wyciąga łapę z takim tekstem zgasiłbym swojego na tej wyciągniętej dłoni. Just for fun :)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
27 czerwca 2017 o 8:36

@Lypa: Ciężko to zrobić, mieszkania sprzedawały się na pniu. Jak Luba kupowała, to dopiero lali fundamenty bloku...

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 czerwca 2017 o 8:31

@mistake: Z tym kosztem to troszkę przesadziłeś. Koszt zakupu i wyposażenia mieszkania na tym osiedlu to 200.000zł Koszt budowy i wyposażenia domu w tej okolicy to 500-700 tysięcy. To nie jest "niewiele wyższy" koszt

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 listopada 2015 o 22:55

@Gbursson: że niby porównać z innymi osobami?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
7 listopada 2015 o 0:13

Poprosimy następne :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 października 2015 o 10:42

@Draco: coś tam wiem na ten temat. Zgłosić się - stary, żebym nie próbował. Według tego pana i ADM (powiedzieli to na walnym zebraniu) "to zebranie tak na prawdę ma tylko charakter akceptujący, nie można zgłaszać na nim wniosków". Ktoś się nie zgadza? Ja, ja, ja, ja - proszę odnotować 4 osoby przeciw, 50 za. To może przed zebraniem? Też próbowałem, wyrzucili kartkę z podaniem. ADM - Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych pełni funkcję administratora budynku, jako wynajęta firma zewnętrzna. Tak wspólnota opiera się na ludziach którzy mają wykupione mieszkania.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
28 października 2015 o 10:37

@Jorn: that`s the point. Nie wypełnia ich wcale. Wszystkim muszą się zajmować mieszkańcy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
28 października 2015 o 10:34

@z_lasu: Twoje oburzenie rozumiem. Niestety w naszym przypadku wygląda to tak, że jest Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych (wel Administracja) która zajmuje się wszystkim co opisałeś. Funkcja piekielnego na początku polegać miała właśnie na zgłaszaniu wszelki problemów do ADM. Ale nie polegała i nie polega. Wyciek gazu - zgłoś do ADM. Śnieg na chodniku - zgłoś do ADM. Piekielny nie robi absolutnie nic, poza pojawianiem się na zebraniach (raz w roku) z plikiem pełnomocnictw i zwiększaniem swojej pensji. A, no i oczywiście musi iść do ADM gdy oni chcą jakiś przetarg zrobić, bo ktoś musi się zgodzić i podpisać. Nawet nie pyta lokatorów czy np. remont klatek jest potrzebny, po prostu go zatwierdza i podnosi fundusz remontowy (teraz chyba 4,50/m2)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 października 2015 o 16:46

@pasia251: brawo :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
26 października 2015 o 0:29

Jakiś czas temu zawiozłem na SOR swoją babcię. Źle się poczuła, coś ją "połamało", gdzieś jakby mi mdlała, a karetka podobno do takich przypadków nie jeździ - proszę przywieźć pacjentkę samodzielnie. Babcia lat 94. Na SORze spędziliśmy 12h słownie: dwanaście godzin! Choć tyle że łaskawie babcie przyjęli na oddział.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
20 października 2015 o 23:50

I to się nazywa piekielna historia! Ode mnie duży plus. Swoją drogą, patrzę na oceny i zastanawiam się, o co oceniającym chodzi? 55/125?! Może być coś bardziej piekielnego niż odmowa pomocy dziecku, które jest na granicy życia? Damn...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
18 października 2015 o 0:51

@Grav: Czy ja napisałem że w każdym korpo nie można? Nie. Tylko tutaj, w działach które znam, tak to działa. Przykład: ja zgłaszam mobbing. Rozmowa dyrektora ze mną i osobą oskarżoną. Ja dostaję propozycję: odchodzisz sam czy mamy Cię zwolnić? Niestety tak to wygląda. Nie wypowiem się na temat innych korporacji, bo tylko w 2 pracowałem ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
17 października 2015 o 23:00

Krótko do komentarzy: K. potrzebuje kasy. Rodzina się powiększa, za coś żyć trzeba. Pracy innej szuka, ale wszędzie ten sam korpo-shit. Ludzie dookoła to widzą, ale to jest wyścig szczurów! "Zwolnią go? Hmm a może ja dostanę jego biurko?" tak tam ludzie myślą. Jeśli chodzi o utarcie nosa kadrze menagerskiej - ile to już marzeń nie nasnuliśmy :) ale dopóki ktoś nie wygra 6 w lotto, nie ma opcji. Dyrektorzy zniszczą każdego, a całość zamiotą pod dywan. Mobbing - ta, jasne. Można zgłosić. Do kogo? Ano do bezpośredniego przełożonego - M :) Sytuacja mnie nie bawi i nie jestem autorką a autorem. O oczyszczeniu atmosfery będzie można mówić jak budynek pójdzie z dymem ;)

« poprzednia 1 następna »