Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

MaybeXX

Zamieszcza historie od: 16 sierpnia 2013 - 23:56
Ostatnio: 11 stycznia 2022 - 19:08
  • Historii na głównej: 4 z 7
  • Punktów za historie: 2834
  • Komentarzy: 137
  • Punktów za komentarze: 1474
 

#67235

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Napiszę z punktu widzenia lekarza.
Dzisiaj do gabinetu weszło mi równocześnie czterech pacjentów. Trzech z nich się kłóciło.
1- pacjent wprowadzony przez rejestratorkę z kolką wątrobową. Zwijał się z bólu. Nie odzywał się.
2- pacjent z bieżącym numerkiem.
3- pacjent z zerówką (zasłużony honorowy dawca krwi).
4- pacjent spóźniony, jego kolejka już przeszła.

Nie osiągnęłam jeszcze umiejętności przyjmowania czterech osób równocześnie. Trzech z nich nie mogło pojąć, że mają wyjść z gabinetu. Każdy z tej trójki uważał, że ma najświętsze prawo do pierwszeństwa. Normalnie strajk okupacyjny, nie wyjdą i już.

Pacjent z kolką pojechał do szpitala. Z tego, co wiem jest już po operacji.

Reszta towarzystwa na korytarzu manifestowała swoje niezadowolenie.
Awantura, że hej.

Zawsze pacjentów w stanach nagłych przyjmuję poza kolejnością.
Niektórym ciężko to zrozumieć.

przychodnia

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 648 (670)

#57026

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzisiaj był pogrzeb Mamy mojej przyjaciółki.
Byli żałobnicy, byli pracownicy zakładu pogrzebowego, była Zmarła.
Tylko ksiądz się nie pojawił.

Zapomniał.

Pogrzeb się odbył dzięki temu, że zdeterminowana rodzina znalazła innego księdza.
Trochę to trwało.

Parafia Miłosierdzia Bożego

Skomentuj (48) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 645 (749)
zarchiwizowany

#56789

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Umieszczę jeszcze raz historię http://piekielni.pl/56787

Bo chyba źle ją napisałam. Przepraszam.

Kontrowersyjny punkt drugi, to przemyślenia księdza w trakcie kazania.


Byłam dzisiaj na pogrzebie znajomej. Od dwóch lat miała rozpoznaną chorobę nowotworową, w ostatnich tygodniach bardzo cierpiała.

Na pogrzeb przyszło sporo ludzi, gdyż E. była bardzo lubianą osobą.

Piekielności w trakcie mszy:

1- Przyszła chwila, gdy ksiądz mówi coś o zmarłej:
- "Iloma chorymi osobami się opiekowała? Ile zastrzyków w swym życiu podała? Ile razy zmierzyła chorym ciśnienie? (...)"

Ani razu.
Była rejestratorką medyczną, nie pielęgniarką.
Czy tak trudno dowiedzieć się czegoś o zmarłym, za którego odprawia się mszę?

2- DLACZEGO?
"Dlaczego muszą chorować, cierpieć i umierać tak młode osoby?"

"Bo musi być równowaga.
To za aborcje i eutanazje na świecie."


E. była ciepłą osobą. Lubianą.
Wolałabym to właśnie usłyszeć.

pogrzeb

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 8 (42)
zarchiwizowany

#56787

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Byłam dzisiaj na pogrzebie znajomej. Od dwóch lat miała rozpoznaną chorobę nowotworową, w ostatnich tygodniach bardzo cierpiała.

Na pogrzeb przyszło sporo ludzi, gdyż E. była bardzo lubianą osobą.

Piekielności w trakcie mszy:

1- Przyszła chwila, gdy ksiądz mówi coś o zmarłej:
- "Iloma chorymi osobami się opiekowała? Ile zastrzyków w swym życiu podała? Ile razy zmierzyła chorym ciśnienie? (...)"

Ani razu.
Była rejestratorką medyczną, nie pielęgniarką.
Czy tak trudno dowiedzieć się czegoś o zmarłym, za którego odprawia się mszę?

2- DLACZEGO?
"Dlaczego muszą chorować, cierpieć i umierać tak młode osoby?"

Bo musi być równowaga.
To za aborcje i eutanazje na świecie.


E. była ciepłą osobą. Lubianą.
Wolałabym to właśnie usłyszeć.

pogrzeb

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (41)
zarchiwizowany

#56156

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Miejsce akcji: ulica handlowa, wejście do księgarni.
Pani głośno rozmawia przez telefon. Zasłyszany fragment:
- Panie doktorze, mam 40 stopni, leżę i cała się trzęsę. To kiedy pan przyjdzie?

Ekhm.

Pacjentka

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 104 (248)

#53667

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zostałam okradziona w pracy. Główne straty: dokumenty, karty do bankomatu, telefon komórkowy, portfel z zawartością.
Po zablokowaniu telefonicznym kart i telefonu, zawiadomiłam policję. Panowie przyjechali, obejrzeli, spisali. Zaprosili do siebie na jutro.
Następnego dnia siedzimy z panem policjantem po dwóch stronach biurka. Naprzeciwko mnie wisi na ścianie plakat z napisem:
"LICZYSZ NA CUD? ZGŁOŚ SIĘ NA PLEBANIĘ."

policja

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 543 (707)

#53380

przez (PW) ·
| Do ulubionych
KURIER GLS.

Środa telefon o 16.30. Pan dzwoni, że stoi pod drzwiami a mnie nie ma. No nie ma. Bo jestem w pracy. Jakbym wiedziała, że przyjedzie, ktoś by czekał.
Pan proponuje, że GDZIEŚ zostawi. Nie zgadzam się. Jak ostatnio GDZIEŚ zostawił, szukałam dwa dni. Nie ma zwyczaju informować czym jest te GDZIEŚ. Poza tym paczka waży 28kg, nie po to brałam kuriera, żeby się z nią szarpać.

Czwartek - święto.

Piątek - dzisiaj. Od 9.00 rano na kuriera czeka teściowa. Od 15.00 jesteśmy we dwie. O 17.00 zaglądam na status przesyłki i widzę: "paczka niedoręczona, odbiorca nieobecny" :roll: "skontaktowano się z odbiorcą-awizo". Godzina 16.18.
Nie muszę pisać, że byłam w domu i nikt się ze mną nie kontaktował?

Dzwonię do GLS zapytać jakim cudem mnie nie było, jak byłam. Dowiedziałam się, że to pomyłka, mam czekać na kuriera.
Zadzwoniłam ponownie do GLS. Dowiedziałam się, że nie dzwoniłam godzinę wcześniej do nich, bo nie ma takiej rozmowy w systemie.
Pani mnie wysłuchała, podała nr do kuriera i do jego przełożonych.
Kurier - poza zasięgiem.
Przełożony - sprawdził w systemie. I... KURIER U MNIE BYŁ, koniec i kropka. Drugi raz nie odebrałam paczki, odsyłają do nadawcy.
Pan nie przyjmował do wiadomości, że kuriera nie było, kontaktu telefonicznego też, o awizo nie wspomnę.

Wyskrobałam pisemną reklamację mailową. Niestety tylko 1020 znaków, nie czuję ulgi.

Dostałam maila o treści:
"Uprzejmie informujemy, że przesyłka o numerze 546xxxxxxx, której nadawcą jest:
XX

z powodu Państwa powtórnej nieobecności nie mogła zostać doręczona i znajduje się obecnie w filii GLS, zlokalizowanej pod adresem:

GENERAL LOGISTICS SYSTEMS POLAND SP FILIA W CZELADZI
UL. 3-CI SZYB 3
41-250 CZELADŹ

Możliwy jest odbiór osobisty przesyłki w terminie 10 dni roboczych. Po tym czasie zostanie ona zwrócona do nadawcy."

Czeladź od mojej miejscowości dzieli około 80 km.

kurierzy

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 605 (655)

1