Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Nieidealna

Zamieszcza historie od: 2 maja 2017 - 9:01
Ostatnio: 14 grudnia 2018 - 17:24
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 359
  • Komentarzy: 24
  • Punktów za komentarze: 210
 

#80635

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Urodziłam. Mały śliczny i zdrowy, karmiony naturalnie. No właśnie - karmienie.

Wiem, że widok nagich piersi kobiety może powodować wstręt i obrzydzenie. Wiem, że wielu sobie nie życzy takich widoków.

Na dłuższe spacery lub na wizyty do lekarza zabieram więc małemu butelkę ściągniętego mleka. Po prostu nie uśmiecha mi się święcenie cyckami każdemu, kto będzie w przychodni.

Gdzie więc logika kobiety, która zwyzywała mnie od samic psów i nieczułych szmatek podłogowych w momencie, gdy karmiłam małego po wizycie lekarskiej?

Kobiety stare i namolne

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 115 (169)

#78416

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem w ciąży. Sprawa normalna w końcu większość* kiedyś czeka powiększanie rodziny.

Jeżeli mogę nie korzystam z przywilejów, zakupy robię tylko z narzeczonym jednak zdarzają się sytuacje, że muszę sama wyjść z domu. Nie przepycham się do miejsca siedzącego gdy widzę staruszków, nie żądam natychmiastowego ustąpienia miejsca, a jak źle się czuję to uprzejmie proszę o taką możliwość.

Mam jednak alergię na kobiety, które będąc już na początku ciąży mają postawę typu "teraz natychmiast bo mam w sobie dziecko".

Ostatnio na forum natknęłam się na wypowiedzi kobiet, które wraz z zajściem tracą mowę. Mianowicie kobiety te twierdzą, że KAŻDY powinien ustąpić im miejsca od razu jak je zobaczy, ponieważ ciąża rzuca się w oczy. Argumenty typu "można przecież poprosić", "nie zawsze widać" czy "możliwe, że to ciąża spożywcza" - reagują agresją i oskarżeniem o dyskryminację.

Najbardziej jednak zirytowała mnie wypowiedź dziewczyny, że weszła do autobusu i nikt nie ustąpił jej miejsca, a ona wstydziła się poprosić i w rezultacie musiała opuścić autobus, bo się źle poczuła. Oczywiście wielki lament że ludzie powinni ustąpić bez proszenia.

Tak samo z kolejkami. W 6 miesiącu musiałam wysłać listy więc tup na pocztę. Osób 3 w kolejce, czasu mam mnóstwo, dobrze się czuje to stoję. Chwilę później mnie wpada dziewczę i z krzykiem, że mam ją przepuścić, bo ona w ciąży. Po pytaniu, w którym miesiącu zapowietrzyła się, odburknęła że w 2 i nie powinno mnie to interesować, tylko powinnam ją wpuścić. No chyba nie.

Drogie przyszłe mamy, zapytać czy poprosić nie boli, a społeczeństwo prawie zawsze pomoże (istnieją wyjątki, zresztą jak zawsze).

Postawa "mi się należy, bo jestem w ciąży" nie pomaga nam, a tylko bardziej szkodzi. Nie rozumiem tego, bo skoro możecie chodzić po sklepach/galeriach, to możecie też poczekać te 5 min w kolejce. A potem płacz i lament, że ludzie traktują was źle.

* edit po burzy w komentarzach

Kobiety w ciąży

Skomentuj (63) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 231 (283)

1