Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Rak77

Zamieszcza historie od: 12 października 2014 - 22:09
Ostatnio: 4 sierpnia 2018 - 21:43
O sobie:

Podczas zażartej kłótni w Internecie nigdy nie atakuj oponenta za jego błędy gramatyczne i ortograficzne. Może być tak, że jego klasa jeszcze danego zagadnienia nie przerabiała.

  • Historii na głównej: 27 z 29
  • Punktów za historie: 11029
  • Komentarzy: 1313
  • Punktów za komentarze: 16849
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
3 stycznia 2015 o 14:59

@Songokan: W innych krajach, po kilku nawet kieliszkach, nie budzi się ułańska fantazja i chęć popisywania się. Nie byłe w USA ale mam tam znajomych. Tam jak jedziesz poprawnie (nie urządzasz wyścigu i jedziesz po swoim pasie) to policja cię nie zaczepi. A jak się zdarzy to policjant sprawdza czy trafisz palcem we własny nos i czy na widok linii rysowanej kredą nie zwijasz banknotu w rurkę (nie dotyczy afroamerykanów) Ale to urok prowincji na pograniczu Texasu i Meksyku.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
3 stycznia 2015 o 11:19

@kissedbyfire: Wątpliwość czy będzie prowadzić żona i czy mąż jest zdolny do prowadzenia

[historia]
Ocena: 49 (Głosów: 55) | raportuj
2 stycznia 2015 o 21:43

@katem: Najbardziej przeraziło mnie to że znalazł się ktoś kto chciał pozwolić mu jechać, tylko ich ilość. Toż o pijanych kierowcach ciągle słyszymy a rozsądku nie przybywa

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
18 grudnia 2014 o 2:44

@PizzaPlease: http://sjp.pl/ironia

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 35) | raportuj
4 grudnia 2014 o 11:32

Noszę raczej ciężkie buty i na dodatek w rozmiarze 47, Sprzedałbym takiego kopa że ze skowytem osiągnął by pierwszą kosmiczną i wysokość notowaną przez radary. A potem bym zastanowił się jak spacyfikować agresywnego szczekającego kurdupla.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
7 listopada 2014 o 12:05

@Meena: Odpowiedzialność pracownika za powierzone narzędzia? Kodeks pracy: W przypadku wyrządzenia przez pracownika szkody z winy nieumyślnej, zobowiązany on jest do jej naprawienia w granicach rzeczywistej szkody poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Istnieje jednak zastrzeżenie, że odszkodowanie w takim przypadku nie może przekroczyć trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu w którym wyrządził szkodę

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 listopada 2014 o 4:28

Ponieważ często śpię o dziwnych godzinach to zamontowałem sobie wyłącznik domofonu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
3 listopada 2014 o 18:00

@bloodcarver:Gdyby nawet @Morfeusz nie miał racji to właśnie chodzi o to by SM wreszcie ruszyła du.pę i zaczęła robić to co powinna. Nie polować z fotoradarem na jeleni (od tego mamy policję) a pilnować przestrzegania porządku w mieście/gminie.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 34) | raportuj
1 listopada 2014 o 14:49

Śmieję się z takich opowieści. Jeśli Kościół Katolicki, z jego historią, zasługami, wpływami na społeczeństwo, zbrodniami, pogonią za pieniędzmi czy jeszcze innymi przymiotami, nie jest twoją ulubioną instytucją, PORZUĆ GO. Jeśli potrzebujesz dla swojego istnienia wiary w byty nadprzyrodzone i opiekuńcze, masz szeroki wybór innych bajek. Jeśli upierasz się przy wierze w tego konkretnego Bożka, też masz wybór. Nie chcesz nic zmienić? Morda w kubeł i postępuj zgodnie z wytycznymi swoich "pasterzy" i przestań narzekać.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
29 października 2014 o 19:06

@qaro: Szkoda tylko że dziecku muszą pomagać obce osoby a nie jego rodzice. Jeśli dziecko jest tak nieśmiałe że nie potrafi się odnaleźć w najprostszych sytuacjach to też wina rodziców. Nie wnikam czemu dziecko jest nieśmiałe(np. zastraszone i stłamszone w domu) ale rolą rodzica jest pokazanie mu że ono też ma prawa i godność. Gdyby rodzic choć raz pokazał mu jak się zachować to nie było by tej sytuacji. @Fergi: Usiłujesz mi wmówić że propaguję przemoc (psychiczną lub fizyczną) jako sposób rozwiązywania spraw. Pokaż gdzie coś takiego sugeruję! Zwracam tylko uwagę na rolę rodziców w tej sytuacji i jeśli piszę że nie zostawiłbym "dziewczynki wychowywanej jak dama" samej, to piszę to znowu z pretensjami do rodziców. Jeśli uznali że pojęcie "dama" związane jest z bezwolnym i biernym poddawaniu się otoczeniu, to nie mają prawa zostawiać tak nieprzystosowanego dziecka samego.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
29 października 2014 o 15:57

@babubabu89: Zwrot użyty przez @tomdomus jest chyba źle przez niego zrozumiany, ale twoje określenie tego typu wychowania to już wyraźne nadużycie. Pojęcie znaczenia słowa "dama" może wiele wyjaśnić. Osoba grzeczna i wychowana nie oznacza osoby bezwolnie pozwalającej się pomiatać przez osoby bez kultury. Co do całości , jestem zdumiony ilością komentatorów minusujących moje wypowiedzi. Okazuje się że większość czytających uczy pływać swoje dzieci przez wrzucenie na głęboką wodę. To tak jak by rodzice tego dziecka kazali mu przejść przez ruchliwą jezdnię, licząc na to że dobrzy ludzie przeprowadzą ją za nich. Dziecko nie wie że są światła i pasy, kiedy należy przejść, kiedy i na co zwrócić uwagę. Ale może mu się uda. Może kierowcy nagle się zatrzymają i przepuszczą dziewczynkę pomimo że przechodzi obok przejścia i na czerwonym? Porównanie jest mocne ale tak ja to widzę. Rodzice nie wykonali swojej pracy a wy macie pretensje do kierowców jadących zgodnie z zasadami. To nie ma nic wspólnego z "dobrym wychowaniem" (pojmowanym jako grzeczność i kultura). Obowiązkiem rodziców jest, oprócz wpajania podstaw kultury, pokazanie zasad zachowania się we współczesnym świecie.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 13) | raportuj
21 października 2014 o 15:27

@Armagedon: Normalny policjant nie straszy tylko upomina lub przypomina konsekwencje łamania przepisów. Może nasi policjanci zaczęliby brać przykład z policjantów w Holandii lub w Londynie. Tam byłem i widziałem jak zachowują się posterunkowi i o dziwo cieszą się nie tylko szacunkiem ale i sympatią.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
21 października 2014 o 15:22

Historia ta pokazuje pewien bezsens prawny i niepotrzebne komplikowanie przepisów. Kiedy powstała ustawa na podstawie której próbowano(?) was ukarać? Jest to ustawa z 1982 r która była potrzebna ówczesnej milicji, by zgodnie z prawem, można było ukarać dowolną osobę. Oczywiście, do tej ustawy podpięły się grupy społeczne które "od zawsze" walczą z alkoholizmem. Intencją tej ustawy jest, podobno, chęć wychowania w trzeźwości. Śmiechu warte. Obrazek dorosłego pijącego, w miejscu publicznym, piwo jest bardziej demoralizujące niż upodlony rodzic w domu. Sprawy porządkowe są już od dawna unormowane w kodeksie karnym lub wykroczę. Policja powinna pilnować porządku a nie moralności lub sposobu prowadzenia się obywatela. Nie, nie lubię pić piwa z butelki. Wolę wypić zimne piwo z cienkiego szkła . Mierzi mnie tylko ta hipokryzja przepisów gdzie wypicie piwa na Piotrkowskiej 132 jest prawie że zbrodnią ale już jeden numer dalej jest ogródek piwny i tam już spożycie nie ma wpływu na moralność rodaków. A co do policjantów. Są dwie przyczyny takiego zachowania. Przełożeni, do których nie dociera, że rejon patrolowany, w którym nie ma żadnych zdarzeń, jest właśnie tym lepszym rejonem niż ten w którym trzeba wystawić 25 mandatów dziennie. A drugi to niestety czynnik ludzki. Zdarza się że wieczna ofiara losu trafia do policji i dostaje władzę. Koniecznie musi się dowartościować okazując ją wszem i wobec.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 października 2014 o 15:23

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
18 października 2014 o 23:31

@h4linka: Nie wiem jak ty, ale ja się targuję. Tyle że w sieciach sklepowych targowanie się wygląda nieco inaczej Jak towar w Tesco jest za drogi lub podłej jakości, to idę do innego sklepu. Tesco musi opuścić cenę, oczywiście nigdy nie nazwą tego obniżką tylko promocją. I tak to wygląda w każdej relacji sprzedawca-kupujący.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 25) | raportuj
18 października 2014 o 16:54

@czarnamamba: Widać że choć pracujesz w handlu to nie masz pojęcia o tym jak to działa. Jesteś tylko pracownikiem a nie handlarzem. Ktoś zainwestował w towar 100zł mając nadzieję na zysk 50%. Przeliczył się bo koniunktura upadła. Towar konkurencji jest lepszy albo tańszy. Trzymanie się ceny jest samą stratą. Bo te 100zł jest zamrożone i nie można kupić następnego towaru który być może przyniesie dochód. Utrzymywanie towaru w magazynie rodzi kolejne koszty. Lepiej jest sprzedać towar za 50% niż nie mieć towaru i ponosić jeszcze straty. Targowanie się to szukanie ceny za jaką sprzedawca jest gotów sprzedać. A wy właśnie sprzedajecie towar zalegający półki. Kupiliście (najprawdopodobniej) od większego sprzedawcy, który wam go sprzedał za 50% pierwotnej ceny. Cena jednak nie oznacza wartości. Wartość towaru to tyle ile ja, kupujący, jestem gotów zapłacić. Jeśli jedyny kupujący proponuje cenę nawet 1 zł to towar jest tylko tyle warty. Jeśli macie więcej kuców, to odmawiasz sprzedaży i wtedy kupujący proponuje ile chce zapłacić . TO SIĘ WŁAŚNIE NAZYWA TARGOWANIE Jeśli ten twój klient nie kupi u innego sprzedawcy tej piły taniej, a zależy mu na kupnie , to wróci. Jeśli nie wróci to znaczy że wy jesteście kiepskimi handlarzami lub mu na towarze nie zależało.

Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 244 45 46 47 48 49 50 51 52 53 następna »