Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Revancryl

Zamieszcza historie od: 30 maja 2017 - 12:44
Ostatnio: 7 sierpnia 2017 - 23:11
  • Historii na głównej: 12 z 16
  • Punktów za historie: 2024
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 104
 

#78430

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Aż musiałem założyć konto i opisać.

X lat temu na studiach na 5 roku, zanim wyjechałem do USA, pracowałem w pewnej firmie. Stanowisko biurowe, średnio płatne, ale posiadam pewną umiejętność o jakiej później powiem.
W każdym razie trafił do naszego zespołu kierownik, taki typowy karierowicz. Natomiast ja z uwagi, iż studiowałem, to co kilka dni znikałem prowadzić badania do magisterki oraz miałem ciut mniej obowiązków.

I chyba dlatego kierownik uwziął się na mnie. Podzielił nasz dział na kilka ekip i każdej przydzielał zadania.

Robił to oczywiście dość bezmyślnie, w związku z czym jedni nic nie robili, a drudzy mieli aż za nadto pracy.
W każdym razie jak coś za wolno szło kwitował to "Wiesz ilu jest chętnych na Twoje miejsce? Wiesz, że nie jesteś niezastąpiony?"

W każdym razie blisko obrony miałem trochę biegania. Koledzy z pracy wiedzieli, że nie lecę w kulki tylko naprawdę mam sporo na głowie, to brali na siebie trochę mojej roboty.
Nie uszło to uwadze kierownika, który po raz kolejny zastosował motywacje „Wiesz mam już kilka CV z osobami na Twoje stanowisko”.

Nie wytrzymałem i poszedłem złożyć wypowiedzenie. Powiedziałem wprost szefowi, że skoro kierownik ma już kilku kandydatów na moje miejsce, to proszę bardzo. Ciekawe kto przyjdzie za tak niskie pieniądze (była to najniższa krajowa, ale polubownie, bo studiowałem i niepełny etat).

Szef wezwał kierownika i tak go opier... Kazał pokazać te CV i gdzie ci na moje miejsce. O dziwo ten przyniósł teczkę około 20 CV i zadowolony z siebie.

Szef przejrzał i powiedział. Ok, dobrzy kandydaci, ale żaden nie ma mojej umiejętności. Otóż jestem samoukiem japońskiego i często tłumaczyłem dla szefa dokumenty. A to na polski z japońskiego i na odwrót oraz z japońskiego na angielski.

Koszt tłumacza dla szefa odpadał, a ja po tej rozmowie miałem spokój z kierownikiem.

uslugi

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 165 (173)

#79479

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jakoś teraz w TV było jak właścicielka BMW zastawiła wyjazd straży pożarnej bo poszła na zakupy, ale cóż marka zobowiązuje.

Wczoraj widziałem kolejny taki przypadek. Na jednym z MOP gdzieś w Polsce widzę BMW zaparkowane na dwóch miejscach dla niepełnosprawnych, ale karteczki uprawniającej nie ma.
W każdym razie ja zaparkowałem prawidłowo obok i poszedłem do Maca. Mija ze 20 minut i gdy wracam koło tego BMW stoi Insignia drogówki i wypisują mandacik dla typowego przypakowanego dresa. Może stereotyp, ale jednak coś w tym jest.

BMW

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 148 (186)
zarchiwizowany

#79528

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolega z pracy miał dziś dziwną sytuację. Jedzie sobie prawym skrajnym pasem na trzypasmówce. Na liczniku około 50km/h W pewnym momencie ze skrajnego lewego pasa zajeżdża mu drogę wóz i od razu po hamulcach. No i mamy kolizję.
W tym momencie z auta uderzonego wypada 5 Ormian i napada na kierowce " MONEY MONEY" jak krzyczą imigranci.
Kolega już łapie za tel by wezwać policję, lecz byli obok.
Zarejestrowali na ich Video, jak zmienia nagle pas i hamuje na pustej drodze... Brak OC i kierowca bez uprawnień

ludzie

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 0 (28)

#79324

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sąsiad posiada dwa samochody. Matiz w wersji Top na dojazdy do pracy i Aston Martin DB9 jako swój wóz. Ma wykupione dwa miejsca w podziemnym parkingu i ok...

No i młodzi gniewni z osiedla stwierdzili, że jest obciach że ich Audi, Nissan GTR, Subaru, Porsche, Ferrari.... itd. stoją obok Matiza, i porysowali cały samochód i nalepili kilka karnych ku...w.
Zapomnieli tylko o kamerach na parkingu. Sprawa w prokuraturze i prośby prawników o dogadanie się, świadczą że sprawcy "leżą".

Jak sam sąsiad stwierdził, zacytuję "Był ojciec (prawnik) gnoja, co mi dziury w masce robił i błaga i daje mi 100tys., bo jego syn na prawo się nie dostanie z wyrokiem".

Sąsiad się nie ugiął, proces w toku.

bogaci

Skomentuj (51) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 232 (252)
zarchiwizowany

#79240

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Byłem dziś w pewnym Aquaparku i ten park na okres wakacyjny zawiesił bilety całodniowe na karty sportowe oraz za normalnie płacących, na rzecz 3 godzinnych.
Ok było 58zł za cały dzień, jest 20 zł za 3h plus 50gr minuta.
Spowodowane było to tylko tym iż Janusz i Halina plus dzieci do 4 roku za darmo siedzieli od 8 rano do 22 wieczorem.
Teraz krzyczą o ceny..

basen

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -5 (27)

#79059

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Znacie to powiedzenie "Na skrzyżowaniu spotykają się tramwaj, karetka na sygnale i osobówka, i kto ma pierwszeństwo? Jak to kto rowerzysta!"
Dziś byłem świadkiem jak, co i nagrałem na kamerce drogowej, rowerzysta potrąca pieszą.
A teraz jak to było. Skręt w prawo, zatrzymuję się na zielonej strzałce i widzę, że od lewej idą piesi. Ok czekam i nagle z mojej prawej wpada rowerzysta i BUM! Uderzył w jedną osobę, a mianowicie w staruszkę. Uderzenie dość potężne i babcia leży.

Awaryjne i podbiegam pomóc, i jak się okazuje babcia upadając rozbiła głowę i krwawi. 112 i pomoc wezwana, ale międzyczasie rowerzysta, młody chłopak zbiera się i chce odjechać. Razem z innym kierującym powstrzymaliśmy go. Jest po chwili patrol i standardowe pytanie "Co się wydarzyło?".

Wtrąciłem się, iż mam całe nagranie zdarzenia. Biorę laptopa i kartę z rejestratora, i odtwarzam zdarzenie. Ok stwierdził policjant i poprosił o kopię nagrania. W tym czasie karetka zabierała staruszkę z podejrzeniem pęknięcia czaszki jak usłyszałem. W każdym razie rozmowa z rowerzystą... W skrócie

Policjant - Jest Pan winny spowodowania wypadku mandat lub jak poważniejsze to sprawa sądowa. Jest nagranie, a tu jest świadek.
Rowerzysta - Ale czemu winny? Przecież była zielona strzałka, a rowerzysta ma zawsze pierwszeństwo przed innymi.
P - Ma przed kierującymi samochodami jeśli porusza się Pan po ścieżce, a tu jest Pan normalnym użytkownikiem drogi i obowiązują Pana przepisy o ruchu drogowym.
R - Według których rowerzysta ma pierwszeństwo.
P - Sprawa tak czy inaczej do sądu.
Nie wiem jak wy, ale chyba powinno być prawko na rower.

ludzie

Skomentuj (46) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 238 (260)

#79033

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Powiem jak jest w USA jeśli chodzi o policję. A zrobię to może w punktach co najbardziej jest fajne i chyba brakuje w Polsce.

Dzwonisz na 911 i zgłaszasz tzw. przestępstwo w toku to od razu jadą na sygnale i są dosłownie w 3-4 minuty, ale jest duuuużo więcej radiowozów.

Każdy lombard ma obowiązek fotograficznego i słownego opisu każdej rzeczy jaką kupuje i taka baza jest wysyłana do policji.

Śledztwa nie są umarzane z powodu niskiej szkodliwości czy niewykrycia sprawców. Praktyka zero tolerancji zmniejszyła w NY przestępczość o dość duży procent. A co do niewykrycia sprawców, to maja swoje sposoby i typują (portret pamięciowy, ślady DNA itd.) I jakoś dochodzą kto to mógł zrobić.

Ich tajniacy działają zupełnie inaczej, mają dużo większy budżet.

Dla nich ty jesteś ofiarą i Tobie należy się pomoc i wsparcie. Jest to widoczne zwłaszcza w przypadku gdy człowiek zostaje napadnięty i się broni.

policja USA

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 138 (188)

#79015

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dostałem odpowiedź z korporacji Taxi dot. piekielni.pl/78838.

Muszę przyznać, że odpowiedź mnie rozwaliła.

"Różnice w opłatach za kurs są spowodowane tym, iż kierowca wybiera trasę najszybszą w danych warunkach jazdy”.

Ach, te korki w nocy, cała Warszawa stoi...

A dodam, bo zapomniałem, zapytałem chłopaków, czy jechali inną trasą. I jadą zawsze tak samo, bo jest po prostu wygodnie.

Taxi

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 139 (145)
zarchiwizowany

#79183

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W końcu lat 80tych XX wieku byłem kilkulatkiem, i gdy jeździłem wtedy na działkę z babcią, to na przystanku, na którym czekaliśmy na autobus wśród wielu innych pasażerów była pewna staruszka z pudełkiem pełnym 1 lub 2 dniowych pisklaków kury.
Zapytała czy chce i jednego puści to pobiegam.
Zgodziłem się i złapałem pisklaka i go dostałem.
W ogródku przez 14 lat mi żyła ta kura ( Klotka jak ją nazwałem)
A czemu o tym piszę?
Bo chyba ze 100 razy słyszałem by ją na rosół przerobić.

ludzie

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 0 (30)

#78938

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Miałem dziś stłuczkę, nic poważnego w moim wozie, małe wgniecenia spowodowane przez utrzymankę w X6.

Otóż pani na linii ciągłej postanowiła zmienić pas i zjechała mi cały prawy reflektor, ale kamerka nagrała.

Stajemy i od razu K i H na mnie lecą, jakim prawem w nią uderzyłem. Cóż, wóz firmowy, to muszę wezwać policję.

Po 20 minutach oczekiwania babka odbiera telefon i po chwili do mnie „sorry, muszę jechać” - i pojechała.

15 minut potem jest drogówka. Pokazuję film i jest wina kobiety, a na pytanie, gdzie sprawczyni, stwierdzili tylko... „Ucieczka z miejsca zdarzenia”.

A czemu o tym piszę?

Podjechał jej mąż/facet/sponsor i prosi o dogadanie się. Otóż jego kobieta albo była po winku albo wypiła potem, bo podczas wizyty policji wydmuchała około 0,6‰, a że odjechała z miejsca zdarzenia, mają uzasadnione podejrzenie, że prowadziła w stanie nietrzeźwości.

Moje uszkodzenia - rysa od połowy drzwi i pęknięty klosz lampy.

pijani

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 163 (191)