Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Sadystka

Zamieszcza historie od: 19 maja 2012 - 17:33
Ostatnio: 26 grudnia 2016 - 23:00
O sobie:

Stomatolog z zamiłowania :)

  • Historii na głównej: 9 z 9
  • Punktów za historie: 5930
  • Komentarzy: 73
  • Punktów za komentarze: 555
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
26 grudnia 2016 o 23:00

@zlosliwek: z mojego doświadczenia wynika, że nie ma "ulubionej konsystencji", tylko prawidłowa lub nie ;) Np. wspomniany cement karboksylowy - ulubiony byłby gęsty, ale taki wypadnie przy dotknięciu zgłębnikiem, więc trzeba zarabiać rzadki. No i niby można wyszkolić kogoś samemu, ale mi by się nie chciało w to bawić. Fajnie że Ty miałaś taką możliwość i teraz pracujesz w tym wyuczonym zawodzie :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
21 grudnia 2016 o 21:14

@maat_: Niestety to prawda. Szwagier mojego brata zajmuje się robieniem mebli na wymiar i nawet myślałam o tym, czy nie skorzystać z jego usług. Stwierdziłam jednak, że łączenie biznesu z rodziną nigdy nie wychodzi dobrze i wymigałam się wyśrubowanymi wymogami sanepidu, a meble zamówiłam gdzie indziej. Nie chcę później pretensji od bratowej w razie, gdyby coś poszło nie tak ;)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
21 grudnia 2016 o 18:34

@Litterka: opracowanie ubytku ;)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
21 grudnia 2016 o 10:03

@Blackdress: Jeśli w gabinecie nie ma higienistki, to jak najbardziej może to robić asystentka :) Poza tym np. w gabinetach ortodontycznych asystentki pobierają wyciski i zmieniają ligatury, także trochę pracy z pacjentem mają.

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 24) | raportuj
20 grudnia 2016 o 23:45

@Day_Becomes_Night: Nie mam pojęcia, skąd się biorą. Ale znając życie, gdybym zaczęła od wymagań finansowych, to przedział wahałby się między właścicielem apteki a dyrektorem firmy deweloperskiej :D

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 35) | raportuj
20 grudnia 2016 o 22:33

@toomex: Zaczynasz od jutra!

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
13 marca 2016 o 21:38

@rodzynek2: To oczywiste. Jedynie, gdyby moi rodzice do mnie przyszli, to nie wzięłabym od nich nawet grosza, bo bardzo dużo pomogli mi na studiach i chociaż tak mogłabym się odwdzięczyć. Ale na pewno nie jakieś roszczeniowe ciotki, których nie lubię ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 marca 2016 o 15:28

@anekk: Tzw. białe plomby są refundowane w przednich zębach, natomiast w reszcie są amalgamaty. Trochę mają czarny PR, ale rtęć uwalnia się z nich w znikomych ilościach, dlatego nie są groźne dla zdrowia. Choć oczywiście nie polecam ich ze względu na konieczność specyficznego opracowania zęba, który często ścina dużo zdrowych tkanek (musi mieć retencję mechaniczną, a nie chemiczną, tak jak nowoczesne materiały)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 marca 2016 o 15:25

@anekk: Będąc na studiach miałam zajęcia na pediatrycznym oddziale chorób zakaźnych i spotkałam dzieci z biegunką rotawirusową. Coś strasznego i wcale nie jest to tak rzadkie, jak się może wydawać. Wśród moich znajomych mam aż dwa przypadki zachorowania, a to dużo. Moim zdaniem szczepionka na rota powinna być refundowana, bo te wirusy niosą spore zagrożenie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 marca 2016 o 20:27

Uważam, że miałeś pełne prawo domagać się swojego miejsca, bo przypuśćmy, że znowu byś się przesiadł - na kolejnej stacji wsiada osoba z tym miejscem, a ty znowu szukasz nowego, mimo że masz miejscówkę. Towarzystwo było po prostu chamskie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
11 marca 2016 o 20:22

@Jorn: No ja nawet, gdybym chciała, to nie mogę nikogo przyjąć "za darmo", bo nie mam (mam nadzieję, że jeszcze) własnego gabinetu ;)

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 34) | raportuj
10 marca 2016 o 17:51

@Katka_43: Jest to również skrót od słowa "stomatologia" używany w środowisku medycznym. Ale dziękuję za pouczający komentarz.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
8 marca 2016 o 11:01

W bloku, w którym kiedyś mieszkałam była analogiczna sytuacja, tylko z głównym bohaterem o imieniu Jurek. Jurek był niesamowitą mendą, najpierw się schlał, potem narozrabiał na mieście, a potem zakrwawiony przychodził do nas. Zabierał ludziom wycieraczki, układał się wygodnie między piętrami i wyciągał fajeczkę, której smród czuć było na wszystkich jedenastu piętrach. Najlepsze w tym wszystkim było to, że Jureczek dzwonił po domofonach, aż ktoś go wpuścił. Raz myślałam, że wykipię, kiedy podniosłam słuchawkę, a w tym czasie on zdążył zadzwonić pod inny numer: "Dzienodbry, tu Jjjurek, wpuszzci pani??", a babka jak gdyby nigdy nic: "Proszę". Nosz ku**a mać! A potem smród na klatce, że aż wstyd, jak ktoś przychodził do nas.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 lutego 2016 o 16:01

Ja już od dawna nie daję żadnych pieniędzy, ale ostatnio również waham się, czy kupować coś do jedzenia. Miałam sytuację, gdzie pod sklepem zaczepiła mnie babka i mówiła, że nie ma co jeść, bo mieszkanie im się spaliło o tam o, na osiedlu i prosi o datek. A ja pytam, czy mogę jej kupić coś do jedzenia, bo pieniędzy nie daję. Ona na to, że tak, oczywiście. Więc dopytałam, czego jej potrzeba i poszłam do sklepu. Już po zakupach niosę siatkę z chlebem, mlekiem i serem, ale babki ani widu ani słychu. Poszłam do samochodu i kątem oka zobaczyłam, że podchodzi do kogoś z tą samą gadką. Krzyknęłam do niej, że mam dla niej zakupy, to zrobiła wielkie oczy i zwiała.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
16 lutego 2016 o 14:05

U nas na studiach też jeden wykładowca socjologii (ekstra przedmiot na stomatologii, prawda?) puszczał listy "z ciekawości" i zapewniał, że na wykłady chodzić nie trzeba. Na koniec semestru jednak stwierdził, ze osobom, które były na minimum połowie wykładów wpisze zaliczenie do indeksu, a reszta musi pisać. Także po prostu studenci nie mają zaufania do prowadzących i ja się temu nie dziwię. Zdarzają się uczciwi, ale naprawdę rzadko.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
14 lutego 2016 o 21:24

Kurczę, faktycznie piekielna historia. Z jednej strony absolutnie nie powinno być tak, że obca kobieta zwala na Ciebie wychowanie jej syna, ale z drugiej takie całkowite odcięcie? Nie jestem w Twojej skórze, nie wiem, jak dokładnie przebiegało "rozstanie", ale może jednak warto było co jakiś czas pogadać z tym młodym, zachęcić go do nawiązania przyjaźni, aż sam by uznał, że woli przebywać z kumplami w swoim wieku, a nie ze starszym korepetytorem? Nie wiem, tak czy siak nie oceniam Cię negatywnie, bo widać, że i dla Ciebie było to przykre doświadczenie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 lutego 2016 o 18:37

@jalkavaki: Aaaa, sorki, nie doczytałam :) Zmęczenie po pracy robi swoje ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
12 lutego 2016 o 18:35

Miałam podobna sytuację w pewnej siłowni należącej do sieci, która zazwyczaj mieści się w centrach handlowych :) Po ćwiczeniach, dość intensywnych, nie wyglądałam zbyt pięknie, a to i tak eufemizm - cała czerwona, spocona, a w zwykłym czarnym komplecie przypominałam zjaranego ninja. W szatni spotkałam grupkę dziewczyn, które w najlepsze robiły sobie zdjęcia w lustrze i poprawiały makijaż, wszystko oczywiście w neonowych markowych ciuchach. Kiedy weszłam, spojrzały jak na wariatkę i uciekły - chyba zaburzałam im estetykę zdjęć :) To były pierwsze i ostatnie zajęcia w tym klubie :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 lutego 2016 o 18:43

Co to znaczy "w skrzynce kontaktowej"? Pytam z ciekawości, bo naprawdę nie wiem ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 lutego 2016 o 23:19

Trochę się nie dziwię.. Za czasów liceum musiałam dojeżdżać spoza miasta busami, w których nie było ulg dla uczniów/studentów. Dopiero po paru latach je wprowadzili, ale wtedy niejedna osoba się nacięła i nie mówiła, że chce bilet ulgowy, bo do tej pory po prostu ich nie było.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 lutego 2016 o 23:14

@Poziomeczka: No tak, bo w ciąży być grubym to zdrowo dla dziecka! Im więcej kobieta przytyje, tym lepiej się dziecko rozwija, dlatego bez 20 kg na plusie jesteś wyrodną matką, to pewne. P.S. Najlepsze jest to, że nadal jest wiele osób, które w to wierzą :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 lutego 2016 o 23:07

@digi51: Kiedyś w banku babka wyciągnęła kalkulator, żeby obliczyć ile mam lat, więc akurat ten moment historii nie budzi moich zastrzeżeń. Najbardziej mnie dziwi, że policja tak ochoczo interweniowała, chociaż z drugiej strony gość mógł się awanturować (autorka nic o tym nie pisze, więc nie można tego wykluczyć), a to jest najszybsza droga na tylną kanapę radiowozu.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
9 lutego 2016 o 15:17

@katzschen: Tutaj nie tyle, co musiała się domagać kobiety, bo nikt nawet jej nie dotknął, a już podniosła larum. Ja również raz byłam wymacana, ale od razu podeszła kobieta.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
8 lutego 2016 o 22:18

@Garrett: Napisałam wyżej, że właśnie uważam obsługę lotniska za bardziej piekielną. Nie wierzę, ze nie byli przygotowani na taką sytuację. Możliwe, że zaprosili ją na rentgen, chociaż ja nie widziałam, żeby bezpośrednio po kontroli ktoś do niej podszedł, a później już nie wiem co się działo, bo była moja kolej.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 23) | raportuj
8 lutego 2016 o 22:15

@cathyalto: No właśnie my wiedzieliśmy o takim pokoju, dlatego nie mogliśmy uwierzyć, że tak po prostu babka zrezygnowała z dokładnego przeszukania. W tej sytuacji zdecydowanie bardziej piekielna była obsługa lotniska, bo jestem w stanie zrozumieć, że muzułmanki mają inne podejście do pokazywania ciała, ale to nie powinno być przeszkodą w tym przypadku. Dziwię się też, że nikt inny z kontroli nie interweniował. Zupełnie tak, jakby się przestraszyli krzyków tej grupki (chociaż faktycznie były wkurzające i bardzo głośne, ale chyba na lotnisku nie takie rzeczy widzieli).

« poprzednia 1 2 3 następna »