Profil użytkownika
atencjuszka ♀
Zamieszcza historie od: | 8 maja 2016 - 17:37 |
Ostatnio: | 10 lutego 2020 - 16:25 |
- Historii na głównej: 8 z 8
- Punktów za historie: 1710
- Komentarzy: 19
- Punktów za komentarze: 99
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 8 maja 2016 - 17:37 |
Ostatnio: | 10 lutego 2020 - 16:25 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Mam wykładowcę, z którym rozmowa za każdym razem kończy się wręcz na wdychaniu jego oddechu, bo w trakcie konwersacji ma twarz dosłownie kilka centymetrów od mojej. Jest nieco starszy, więc może ma problemy ze słuchem i dlatego się tak przybliża, ale litości, ja mogę mówić głośniej, nie mam z tym problemu, a już z takim „wchodzeniem” na kogoś tak. I szczerze, nie wiem jak mogę mu to zakomunikować, aby go nie urazić.
@LPP: nie, nie powinnam
@LechU: owy w języku polskim jest zaimkiem w formie fleksyjnej
Chodziłam do prywatnego gimnazjum, gdzie od groma było dzieciaków, którym się nie chciało, a pieniądze rodziców miały załatwić oceny. Chodziłam do klasy z dziewczyną, która jest córką znanego polskiego aktora (łatwo się domyśleć o jaką rodzinę chodzi) i miała zaburzenia ruchu, postawy (lekkie porażenie mózgowe). Teorytycznie miała tylko zwolnienie z wfu, praktycznie mogła mieć ogromne zaległości i pisać beznadziejnie sprawdziany, a nauczyciele za każdym razem szli jej na rękę i ją przepuszczali.
@minus25: Jak mogłam przewidzieć, że tak się zachowa? Miałam wyrwać jej te banany? Albo stojąc w kolejce zdecydować, że jednak jej ich nie kupię, bo wygląda przyzwoicie?
I miała rację.
@noddam: Mezczyzna był niepełnosprawny.Nie wiem, czy był pod wpływem alkoholu, ale potrzebował pomocy. Czy jeśli jest bezdomny, to oznacza, że mamy go zignorować? On już nie jest czlowiekiem?
@Allice: Facet leżał na szczęście na boku
@nasturcja: Masz rację, jednak zastanawia mnie jedno. Skoro nie chce mieć z nami nic wspólnego - czemu nadal tu mieszka, czemu sama się z nim nie rozwiedzie?
@melisendellewellyn: Gdy zdasz egzamin FCE (w całości) na ponad 90% dostajesz certyfikat FCE na poziomie C1. Mimo tego, że FCE jest łatwiejszy od Advanced, można dostać certyfikat na ten sam poziom. Pozdrawiam.
@applemajster: Słuchaj kolego, dla mojej własnej satysfakcji - iPhone zakupuję od 3GS aż po właśnie 6s, "widac ze pierwszy raz exclusive w rekach..." - najbardziej typowy tekst sfrustrowanego buca, który sądzi, że jest nie wiadomo kim i zna się na temacie, a tak naprawdę g*wno wie. Skoro sądzisz, że po zostawieniu telefonu na mrozie włącza się wskaźnik wilgoci - radzę zapisać się na jakieś korepetycje z fizyki.
Rozumiem, że czułeś potrzebę wyżalenia się, ale nie do tego służy ta strona, to nie wizyta u psychologa.
I jeszcze jedna rzecz, do której zapomniałam się odnieść - co to za farmazon, że po naprawie gwarancyjnej dostaję nowy telefon? Skąd taki idiotyczny pomysł, chodzi o NAPRAWĘ uszkodzonego sprzętu i serwis nawet nie ma prawa wymienić mi go na inny, jeśli nie wyrażę na to zgody. A z tym, że telefon "idzie w świat" - nie wiem co miałeś na myśli. I chyba nie musisz mi tłumaczyć na czym polega działanie wskaźnika, skoro wytłumaczyłam to lepiej od ciebie w historii, opierając się na informacjach ze strony Apple?
Nie wiem skąd takie głupoty, "Apple zmienia barwe nie tylko przy kontakcie z ciecza w ktorej, jak okreslilas jest woda :D" , nie ja określiłam, tylko Apple, w którym niby pracujesz (wątpię), po drugie ciecz dostaje się przez dziurkę, która normalnie służy do wyjmowania karty sim, a przy nałożonej obudowie (proszę o czytanie ze zrozumieniem), jest ona całkowicie zakryta więc nie ma nawet możliwości, by przy deszczu wpadła tam chociaż kropla, mimo tego, że nigdy nie naraziłam na to telefonu. Przy mrozie - chyba żartujesz, że przy mrozie może włączyć się wskaźnik cieczy, informacja wymyślona przed chwilą.
@iks: Byłam w ispocie i poinformowano mnie, że nie ma możliwości, by wskaźnik był "w połowie" czerwony. Jeśli miał kontakt z cieczą, jest wyraźnie czerwony.
@deskath: Konsultowałam się w tej sprawie ze specjalistą i obowiązuje także w tej sytuacji
Och oczywiście, pierwsze co zrobiłam jak przybiegłam do niej pomóc to z pytaniem czy zbiórka została zgłoszona "odpowiednim władzom"
I prawidłowo (ze strony rodziców oczywiście)! Jeśli teraz dzieciak nie zrozumie, że żeby coś dostać trzeba w większości przypadków włożyć w to trochę wysiłku, to nigdy się nie nauczy. Od takiej zabawki aż po pierwszą pracę chociażby