Profil użytkownika
bazienka ♀
Zamieszcza historie od: | 20 sierpnia 2011 - 17:54 |
Ostatnio: | 3 lutego 2024 - 8:24 |
Gadu-gadu: | 5477672 |
O sobie: |
bazia, kotka (łac. amentum, ang. catkin) – odmiana kłosa lub grona, typ kwiatostanu, w którym pojedyncze kwiaty osadzone są na osi pędu bez szypułek lub z krótkimi szypułkami. Kotki mają przeważnie wiotką, zwieszająca się oś główną |
- Historii na głównej: 96 z 140
- Punktów za historie: 28543
- Komentarzy: 10980
- Punktów za komentarze: 33147
« poprzednia 1 2 … 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 … 435 436 następna »
@Kumbak: w pracy programisty, ktory moz epracowac nawet w domu? ( akurat taka byla tam oferta) w pracy np. pokojowki? w pracy typowo biurowej, np. w urzedzie? w takich ogloszeniach to wymaganie spotykam
@healthandsafety: gorzej jak zapomnisz kluczy ;)
@Michail: ja takie wlasnie "chamskie mniejszosci" spotykam na kazdym prawie ktroku szczegolnie sa to panie w wieku 45-55 lat wiec nie dziwie sie uprzedzeniu
zamek zatrzaskowy a poza tym jak koles jest w domu, chocby zamkniety w pokoju, zapukac i powiedziec wprost nie to interwencja u wlasciciela wszak naraza go na straty, zawsze moga mu cos wyniesc przez takie zachowanie
chyba nie zrozumieliscie mnie dobrze- nie nauczono mnie zamykania drzwi, gdy KTOS JEST W MIESZKANIU jak wychodze, to zamykam zawsze na przynajmniej jeden zamek i upewniam sie chwytajac z aklamke czy sie zamknely aby na pewno
@aklorak: tak normalne @Xirdus: no jak wychodze to zamykamm, bez przesady ale jak bylam w domu to jakos nie widzialam potrzeby teraz mieszskam w takimmieszkaniu, ze trzeba zamknac kluczem, bo sie otwieraja same ale jak jestem u kogos, to nie mam odruchu
@babubabu89: czyli traktujace ludzi jak niewolnikow? dajace jalmuzne, a nie wynagrodzenie?
ja w ogole nie mam nawyku zamykania drzwi wejsciowych za dzieciaka zamykalismy tylko na noc ( blok z domofonem) potem w domku mielismy bramke na klucz, wiec tez tylko na noc chyba z przyzwyczajenia z bylym narzeczonym na 11 pietrze falowca, drzwi od klatki z domofonem,plus osobna krata na klatce przed schodami do mieszkania teraz mieszkam na 7 pietrze... jasne, gdyby ktos ode mnie wymagal zamykania, robilabym to albo nie wiem, gdybym zostala keidys okradzona lezac w wannie ale dotychczas sie to nie zdarzylo i zwyczajnie nie mam odruchu a juz kompletnie leczy mnie, jak rpzychodzi do mnie gosc i sam za soba zamyka na pokretlo. nosz kurde. w moim domu.
@menevagoriel: najlepiej, to zeby w ogole byla fikcyjna bo potem zaczynaja sie problemy, z ejak to tylko 7 godzin dziennie? jak to rehabilitacja?
@berlin: akurat to bylo ogloszenie na frontend czyli raczej kwestia stacjonarna w firmie, ktora chwalila sie, ze 2 dni w tygodniu mozna pracowac z domu
@imitacja: ja ostatnio wsiadalam na swoim przystanku patrze-kanary w liczbie 3 pomijam fakt, ze wielkie chlopu rozparte na lawce, a obok starsza pani o kuli- i awanture, ktora zakonczyla sie reakcja z mojej strony wsiedli, kontrola, pojechali dalej, wsiadla kolejna ekipa. pogadali pogadali, i jedna z ekip wysiadla
mi tak ostatnio polozna do gina weszla, a ja rozkraczona na fotelu a oni zero konsternacji, swobodna dyskusja
nie rozumiem tego, przeciez wiekszosc ludzi wychodzi z domu codziennie... nie mozna takiej skrzynki sprawdzac np. wracajac z pracy? ja tak robie, a mieszkam w bloku, z winda ;) nie rozumiem w ogole idei tych skrzynek na domach ogrodzonych plotem niektorzy maja te ogrodzenia zamkniete, na domofon, wiec co ma zrobic listonosz z listem zwyklym? wrzucic przez plot?
@Golondrina: tylko ja bym odczakala chociaz z tydzien czy miesiac. bo jeszcze bedzie sie na niepelnosprawnej mscic ( nie wiemy, czy jest studentka czy tez pracownikiem) poza tym wypadke przy pracy obejmuje droge "do" i "z" pracy. najkrotsza. a wypadek na terenie miejsca pracy sie juz kwalifikuje
ja sie zastanawiam, na jakiej podstawie wnioskujesz, z ekolejny bedzie taki sam jak poprzedni? na jakiej podstawie pracodawca ma to rozpoznac? po oczach? inna rzecz, ze przy stawkach trudno sie dziwic, ze koles zadzialal wg jaka placa-taka praca aczkolwiek dokladanie pracy wspolpracownikom przez wlasne leserwsto jest zwyczajnie sk***synstwem
@KIuska: dokladnie niektorzy spotykaja sie z rodzina tylko na weselach, a na codzien nawet nie zadzwonia czy glupiej kartki na Dzien Babci nie wysla
@DuzeEspresso: ja sie nauczylam po tym, jak specjalnie jechalam na ten sam oboz wedrowny co kolezanka, by oddac jej plyty a ta mi podczas siedzenia na tronie pupe obrobila wyzywajac od zlodziejek ( po zainkasowaniu plyt i czekolade w ramach podziekowania oczywiscie)
@tysenna: tylko wiesz, kiedys zdarzalo sie, ze osoby nakladaly sobie jakies np. pomarancze, a potem do woreczka dorzucali 3 owoce gratis teraz jest napis- warzywa wazone sa przy kasach a kasjerka ma taki zapieprz, ze nie ma czasu zczytywac wszystkich cen z pojedynczych nalepek i w pamieci liczyc, czy waga sie zgadza... a tu mozna i dolozyc wiecej drozszych rzeczy kosztem tanszych i bedzie strata ludzie jednak bywaja nieuczciwi
@mahisna: zalezy czy jest 'promocja" ;)
@piesekpreriowy: a ogarniasz cos takiego jak INWENTARYZACJA? ona sie odbywa raz na pare miesiecy a kierownik ma inne obowiazki niz chodzic codziennie na warzywa i wymyslac dlaczego tej marchwi jest wiecej niz wynika z systemu cyferki mu sie nie zgadzaja w systemie i pewnie i jego ktos z nich rozlicza niby mozna machnac reka, ale chyba po to sa jakies zasady, by je od ludzi egzekwowac bo sie calkiem rozbestwie "klient nasz pan"... a jakby klient mial zyczenie nas*ac ci na glowe? albo na srodek sklepu to co? tylko takiemu podziekowac? nie robmy z siebie niewolnikow
podziwiam cierpliwosc podziel sie troche ja bym chyba takim ludziom poprzegryzala gardla serio szalenczo podziwiam ludzi, tkorzy sa w stanie pracowac z klientem, ktory traktuje ich jak szmate a oni musza z usmiechem przepraszac szanowne panstwo januszostwo mam szacunek do siebie i nie pozwolilabym sie tak traktowac
@krzycz: pakuj sobie jak chcesz, twoja brocha ale na tasme wykladaj osobno i wszyscy beda zadowoleni :)
@piesekpreriowy: ale jakby to tobie Kiero ciosal kolki na glowie, ze olewasz takie rzeczy, i cie z nich rozliczal, to pewnie inaczej bys do tego podchodzil ja mialam kiedys taka szefowa, ktora non stop siedziala na kamerach probujac wylapac blad poza tym po to sa ROZNE warzywa, zeby je pakowac OSOBNO ja rozumiem pomylke np. w rodzajach podobnych jablek, czy mandarynki z klementynkami. ale marchewke od pietruszki chyba idzie ODROZNIC? albo od selera czy pora? maja narzucone z gory zasady i je egzekwuja ot i tyle
swoja droga za bezcelowe uwazam wydzieranie sie na sprzedawce, ktory nie ustala cen, tylko sprzedaje produkt po cenie narzuconej z gory ciekawe czy na pania w Biedronce tez krzycza, bo im sie cena chleba nie podoba...
ja ostatnio tak kupilam mp3. w aukcji sprawna 100% tylko zdjecia porobione tak, by nie widac bylo, ze od klapki baterii ( zalezalo mi na modelu, w ktorym podczas dlugiej podrozy po prostu wymienie sobie akumulatorek aaa) odlamaly sie zaczepy i klapka trzyma sie tylko z jednej strony fotki tylko z przodu oraz urzadzenia postawionego na podkladce tak oto mam mp3, ktora bede sobie musiala zaklejac tasma uzytkownikiem byl lombard, nikt prywatny za urzadzenie z przesylka ( uzywane!! takie, jak sama mialam jakies 7-8 lat temu) zaplacilam ponad 70 zlotych :/