Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

digi51

Zamieszcza historie od: 22 września 2010 - 8:54
Ostatnio: 27 marca 2024 - 18:37
  • Historii na głównej: 212 z 236
  • Punktów za historie: 118681
  • Komentarzy: 6023
  • Punktów za komentarze: 47910
 
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
27 listopada 2019 o 12:10

@bagpiper: a już myślałam, że to ja jestem jakaś niedouczona albo ograniczona, że wydaje mi się to bardzo dużo... Mój bratanek w wieku 8 miesięcy osiągnął dumne 10kg i już mówiono, że to "klocuszek" a tu prawie taka sama waga u takiego dzieciaczka... Autorka karmi snickersami?

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 31) | raportuj
26 listopada 2019 o 13:42

@metaxa: a co to za bycie razem i wychowywanie dziecka, jeśli autorka uważa, że zamieszkanie z ojcem dziecka to trzymanie go na siłę? To co, są razem, ale dziecko będzie krążyć między mamą, a oni spotykać się raz w tygodniu, bo 4 lata to za mało, aby się poznać? Lol, ok

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 29) | raportuj
26 listopada 2019 o 11:56

@Ellishan: 50% historii to pisanie "ja to, a one tamto...", czemu niby mają te porównania służyć jak nie stawianiu się na piedestale w porównaniu do koleżanek? Ona jest fajna, bo nie ma zamiaru mieszkać z ojcem dziecka, a koleżanki głupie, bo biorą śluby z ojcami swoich dzieci? O ile nie popieram łapania na dzieci i brania ślubu na siłę, bo dziecko to też nienormalne wydaje mi się ciągnięcie związku na zasadzie "mamy dziecko, ale nie spieszmy się, nie będę cię trzymała na siłę". To co? Są razem 4 lata, spodziewają się dziecka, ale w sumie nie są pewni czy chcą być razem? Chryste, to niech już się lepiej w ogóle rozstaną.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 33) | raportuj
26 listopada 2019 o 11:48

Sądząc po sposobie, w jaki wypowiadasz się o sobie, swoim facecie i koleżankach otaczasz się osobami o poziomie podobnym do swojego, więc może nie marudź o ambicjach "młodych Polek", a o ambicjach swoich koleżanek. Ja bym się z takimi osobami nie zadawała, więc nie nazywałabym ich swoimi koleżankami, gdybym nimi gardziła, tak jak Ty. Leczysz kompleksy zadając się z nimi? Bo ty masz licencjat,a one ciągną zasiłki? To może zacznij zadawać się z ludźmi z większymi ambicjami? A nie, sorry, wtedy pewnie przestałabyś błyszczeć licencjatem.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
24 listopada 2019 o 17:51

@Allice: Pewnie nauczył się tego na "zachodnich" autostradach, bo tam chamstwo jest takie jakby mniej chamskie niż to nasze swojskie.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 21) | raportuj
21 listopada 2019 o 7:01

Te panie mają swoje męskie odpowiedniki w pryszczatych facetach z brzuszkami, w średnim wieku, pracujących nadal na stanowiskach przeznaczonych raczej dla dorabiających sobie studentów, którzy wymagają od kobiety wyglądu modelki, bycia dziewicą, świetną kucharką i gotowości do bycia na każde skinienie milorda. Jakaś tam grubawa sąsiadka-rozwódka czy szara myszka z pracy nie mają szans u jaśnie pana. Ale końcem końców każdemu według zasług - płytcy i aroganccy ludzie zostają albo sami albo w jakichś dupnych pseudozwiązkach, z których i tak są niezadowoleni.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
19 listopada 2019 o 16:54

@SirCastic: ale czy ja to napisałam? Ja bym przede wszystkim nie brała węża jako pupila dlatego, że nie potrafiłabym go nakarmić żywym zwierzęciem. Węża też by mi było szkoda, po prostu nie rozumiem ludzi, którrzy czerpią przyjemność z takiej zabawy. Jak pisałam... Natura naturą, ale takie fajne by było też wrzucenie antylopy do klatki z lwami?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 27) | raportuj
18 listopada 2019 o 16:18

@lillith: nie. Dzbany I tak by dzwoniły choćby po to, aby się przyczepić, że ktoś nie obchodzi.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
18 listopada 2019 o 15:55

@Jaladreips: tak naprawdę nadal tam siedzę, wiesz :) I stad wiem, że dzisiejsze dzieciaki, oprócz wyposażenia drogimi gadżetami niewiele różnią od tych sprzed 20 lat, dlatego nie muszę wypisywać w necie peanów na cześć swojego wychowania jak autorka ani sapać o bezstresowym wychowaniu jak ty. Zresztą najbardziej niewyparzone gęby mają zawsze dzieci wychowywane przez nawalonych starych pięściami i wrzaskiem. No jeśli dla ciebie to bezstresowe...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
18 listopada 2019 o 15:25

@Jaladreips: koleś wpisujący sobie wulgaryzm w nick i obrażający kogoś w co drugim komentarzu dostaje spazmów, bo gówniaki przeklnęły na podwórku. Doprawdy fascynujące.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 25) | raportuj
18 listopada 2019 o 9:40

Piszesz, gdzieś w komentarzu: " Sądziłam, że ideą tej strony jest komentowanie zachowań, które uznajemy za piekielne nawet, jak nas bezpośrednio nie dotyczą" - żeby w ogóle cokolwiek mogło być uznane za piekielne, ktoś musi być przez takie zachowanie pokrzywdzony, urażony czy zraniony. Tu mam trójkę dorosłych ludzi, którzy zgodnie i w zadowoleniu spędzają czas w taki sposób. Volenti non fit iniuria. No chyba, że każdy zacznie wrzucać na siłę historyjki, o tym, że obcy człowiek na ulicy zachowuje się inaczej niż autor by sobie życzył. Zastanawia mnie, jak można być tak aroganckim, żeby rościć sobie prawo do wyrokowania o tym, jaki sposób spędzania czasu jest w porządku, a jaki już nie i opisywać go na tej stronie. Już nie mówiąc o tym, że jak dla mnie jakimś minimalnym standardem wrzucania historii powinno być, jeśli już nie autor sam jest pokrzywdzony piekielnością, to zna osobą, która padła jej ofiarę i WIE, że ta osoba czuje się pokrzywdzona. A nie snuje domysły.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 17) | raportuj
17 listopada 2019 o 16:08

@wifi: Oje, klękajcie narody, chyba mamy tu do czynienia z chodzącym ideałem. To nasze pokolenie, takie ułożone, no jak to możliwe, że ta wspaniała generacja wychowuje tych wstrętnych współczesnych szczeniaków na takich wulgarnych łobuzów, bez szacunku do kogokolwiek. A wiesz, ja z podstawówki, do której też chodziłam jakieś 20 lat bardzo dobrze pamiętam takie przekleństwa, papierochy za winklem i takie tam inne nieciekawe rzeczy, które co niektórzy odwalali. No, ale to był margines, a dziś według twojego wyroku standard. Cała nadzieja w tym, że więcej takich wspaniałych ludzi jak ty spłodzi całą masę bombelków, których wychowa odpowiednio, a nie jak ci, tfu, inni rodzice.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
17 listopada 2019 o 16:03

@jotem02: Cytowane wypowiedzi łatwiej się czyta niż chociażby pierwszy akapit tej historii, po którym, szczerze mówiąc, przechodzi apetyt na całą resztę.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
14 listopada 2019 o 10:01

@FlyingLotus: Ciężko mi sobie wyobrazić, że kobieta, która chce dziecka po poronieniu zaczyna się extra zabezpieczać, aby nie zajść w kolejną ciążę. Chyba, że poronienie było tak wielką traumą, że panicznie boi się kolejnego poronienia i woli w ogóle nie zachodzić w ciążę.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
10 listopada 2019 o 16:13

@Nayka: Akurat tę sytuację widzę bardzo podobnie. Rada rodziców to takie wielkie g..., z którego kasa najczęściej przepada na jakieś pierdoły, a większość wydatków i tak trzeba pokrywać extra. Sekretarka pewnie chciała dać do zrozumienia, że Twoje wpłaty, choć honorowo, nie są niezbędne i de facto Twoje ciężko zarobione pieniądze idą na inne dzieciaki z grupy, których rodzice tak honorowi nie są. Ok, to naprawdę godne pochwały, że nie dajesz się mierzyć cudzą miarę, ale piekielności nie widzę.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
10 listopada 2019 o 10:25

Jak czytam takie historie to zastanawiam się, co trzeba robić albo w jakich kręgach się obracać, żeby takie sytuacje zdarzały się nagminnie. Wśród moich znajomych normalnym jest, że pisze się do znajomych płci przeciwnej tak samo jak do znajomych tej samej płci, single, zajęci, żonaci, dzieciaci - mają ze sobą normalny kontakt, nie słyszałam, aby ktoś się rzucał o koleżeńskiego smsa czy wiadomość na fb, a co dopiero o wiadomości w sprawie jakichś ogłoszeń.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
10 listopada 2019 o 10:18

Mam nadzieję, że jak będziesz miała swoje dzieci, to też będziesz tak cierpliwie wszystko dzieciom tłumaczyć, odpowiadać na pytania, nigdy nie powiesz "cicho", nigdy nie stracisz cierpliwości... tylko pamiętaj, że to trwa 24h, a nie jest dwugodzinną rozrywką w trakcie lotu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
8 listopada 2019 o 14:35

@Neomica: to, że czegoś nie widziałaś nie znaczy, że się nie zdarza. Nawet jeśli to rozwiązanie rzadkie to prędzej w to uwierzę, niz w to, że 80% ekipy z kuchnii olało, mimo umowy, swoją pracę i postanowiło przyjść na Jana w dniu imprezy. Żeby to jedna dwie, trzy... Ale dwadzieścia kilka? No chyba coś tu jest nie tak. Już abstrahując od tego, co to za impreza, że jedzenie dla 120 osób przygotowuje poand 30 osób? Wychodzi po 1 kucharzu/pomocy kuchennej na 3-4 gości. Jakieś królewskie wesele? I tym 35 osobom organizator miał zapłacić za co najmniej 3 dni pracy? No to gdyby wszystko było tak jak autor to przedstawia, to ten jego kolega prędzej by do interesu dołożył niż na nim zarobił. Autor bajkopisarz za bardzo wczul się w rolę Gordona Ramseya, każe się ludziom "pokazywać", drze papę I wypi...la ludzi z kuchni. Jak się zbiera 30 osób, każda z innej bajki to terminy się ustala trochę wcześniej niż tydzień przed imprezą, a nie ma się pretensje, że ludzie mający pracę na cały etat nie są na gwizdniecie z powodu jakieś jednorazowej fuchy.

« poprzednia 1 2107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117237 238 następna »