Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ejcia

Zamieszcza historie od: 10 czerwca 2012 - 20:47
Ostatnio: 18 października 2023 - 21:08
  • Historii na głównej: 112 z 228
  • Punktów za historie: 54237
  • Komentarzy: 357
  • Punktów za komentarze: 2481
 
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 27) | raportuj
26 czerwca 2015 o 15:22

@Sharp_one: typowej piekielności nie ma, ale dbajmy trochę o mowę. Jeśli starsze osoby chcą marudzić, jaka to młodzież niekulturalna wypadałoby samemu dać przykład.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 czerwca 2015 o 23:09

Piszesz, że koleżanki ciągną na basen. Może warto iść w grupie? Kilka osób trudniej zaczepić. I trzymaj się, będzie dobrze. Dasz radę! :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
13 czerwca 2015 o 22:53

Rozumiem Cię, ja jeżdżę skuterem. Jeszcze lepsza kandydatka do wyżycia się :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
13 czerwca 2015 o 20:33

@queensalis: Może i pora, ale póki studiów nie skończę i porządniejszej pracy nie znajdę nie ma co o tym marzyć. A galaretki moje i kropka. Nie żebym małemu żałowała, niech zajada na zdrowie, ale takiego zabierania nie ma :)

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
12 czerwca 2015 o 23:29

@PooH77: Ciskam się o zasadę, to były tylko przykłady, podobnych sytuacji jest dużo. Dziś to, jutro tamto, pojutrze owamto. Jak był młodszy i porywał jak sroka wszystko co się świeciło dostał do zabawy moją biżuterię - bo chciał. Znalazłam przypadkiem wciśniętą między poduszki fotela i dopiero wtedy się wydało. Ale o to już zrobiłam konkretną awanturę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2015 o 23:32

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
12 czerwca 2015 o 22:24

@Zmora: Ja? A z jakiej racji?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
12 czerwca 2015 o 22:16

@PooH77: Nie bardzo, babcia to idealna przechowalnia do wnuków :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
12 czerwca 2015 o 19:21

@grupaorkow: 5 lat walki, jak dotąd bez większych efektów :)

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
12 czerwca 2015 o 17:19

@cija: przeszkadza, ale babcia jest niereformowalna

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
12 czerwca 2015 o 16:15

@chevreuil: Ja nie, to była odpowiedź do Sla. Wodą na pewno się nie spłucze, więc jesli już koniecznie, to tylko tak.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
12 czerwca 2015 o 16:03

@sla: Jedynie płynem do naczyń, ale i tak szorowanie odpada. Czyli sądzę, że większość bakterii zostanie. Nie jestem za całkowitą jałowością, ale ślina to już lekka przesada

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 23) | raportuj
12 czerwca 2015 o 14:26

@Drill_Sergeant: Chyba źle przedstawiłam sytuacje, bo po komentarzach widzę, że mały wyszedł na rozwydrzonego wymuszacza. Zazwyczaj jest w porządku, raczej jakoś przesadnie się nie domaga, jeśli usłyszy, że czegoś nie wolno, coś jest kogoś innego. To babcia wychodzi z inicjatywą. A co do ustępowania - z rozsądkiem czemu nie. Np grając w piłkę nie gra się jak równy z równym, tylko czasem "podłoży"

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
12 czerwca 2015 o 10:37

Zależy co rozpatrujemy jako piekielne. Zachowanie żony, czy ogólnie sytuację, do której doprowadził alkohol. W każdym razie ogólnie wiadomo, że w przypadku gróźb samobójczych nakazanie ich spełnienia często skutkuje zmianą decyzji.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 czerwca 2015 o 18:07

@sparxx: Wskaz mi proszę, w którym miejscu na kogoś krzyknęłam lub odezwałam się w sposób nieuprzejmy. Poza tym jeśli przeczytrasz co odpisałam użytkownikowi diabelskieziele zauważysz, że ja wcale nie uważam tych ludzi za piekielnych. zastanawiam się jedynie nad powodem, dla którego epidemia syndromu białego fartucha ogarnięta jest jedna dzielnica, a inna nie. Wyobraź sobie, ze jedziesz zatłoczonym autobusem i ktoś Cię przypadkiem nadepnął. Spoko, zdarza się. Ale jeśli jeździsz codziennie i codziennie ktoś inny Cię nadepnie, to w końcu zaczniesz sie zastanawiać: w autobusie nr 5 rzadko kto mnie nadepnie, a w nr 8 co chwila, prawda? Ale jest to nagromadzenie drobnostek. Najpierw nadepnął Cię Kowalski, potem Nowak, a jeszcze później Iksiński. Podeptany jesteś jak trawa na pastwisku, ale w przypadku tego konkretnego Nowaka drobiazg. To miałam na myśli :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
5 czerwca 2015 o 15:29

@diabelskieziele: odbiór wyników - w pełni się zgadzam, że czasami może to bardzo utrudniać, nie moja decyzja, tylko zarządzenie "góry", którego nie mogłam zmienić, choć próbowałam. Osikanego słoika brac do ręki nie muszę, można np "bezdotykowo" przykleić karteczkę z kodem kreskowym, a potem trzymając palec na tejże naklejce podpisac nazwisko. a jeśli już koniecznie trzeba wziąść do ręki, np poustawiać, równo jeden przy drugim bo robi sie mało miejsca mam czas założyć rękawiczkę. A pani z przykładu 6 nic mi nie zrobiła, każdemu zdarzy się nie doczytać, za pokojarzyć itd. Ale w tym miejscu zdarza się to częściej niż gdzie indziej o o tym jest ta historia. Ci ludzie nie sa piekielni w ścisłym tego słowa znaczeniu, po przecież nie robią tego specjalnie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
5 czerwca 2015 o 15:21

@diabelskieziele: Piekielności nie ma, bo nikt z siebie osiołka nie robi specjalnie, ale jeśli tłumaczę, że część wyników jest w kopercie, to patrzenie na kartkę "luzem" i twierdzenie że tu nie ma wszystkiego nie jest specjalnie bystre

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
5 czerwca 2015 o 15:17

@grupaorkow: Czepiacie się słówek. Chociaż w Makbecie była przepowiednia, że "nie zabije go zrodzony z kobiety". A zginął z ręki faceta, który pojawił się na świecie przez cc.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
5 czerwca 2015 o 15:10

Na pijaczków nie zwracaj uwagi,oni tylko o jednym. A co do przyzwyczajenia dziecka do noszenia to wbrew pozorom nie jest tylko Twoja sprawa. Przyjdzie taki czas, że dziecko nie pozwoli by mama zniknęła z oczu na sekundę, kolokwialnie mówiąc nie da Ci sie iść wysikać. A że nie zawsze, nie wszędzie można ze sobą dziecko zabrać będziesz musiała liczyć na czyjąś pomoc. Moja siostra tak dziecko nauczyła i teraz cała rodzina rzyga już wiecznym pomaganiem jej, bo smoczka nie da, zostawić na chwile nie może, więc wszystko trzeba robić za nią.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
4 czerwca 2015 o 16:59

@Nietoperzyca: Dzięki, data poprawiona :) A co do pracy pedagogicznej - w pierwszym miejscu byłam krócej niż tu :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
28 maja 2015 o 18:22

@zmywarkaBosch: Szkoda mi czasu na dyskusje z osobą, do której nie dociera polska mowa. Ty tak specjalnie, czy w ogóle nie czytasz co do Ciebie "mówię"?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
28 maja 2015 o 17:07

@ejcia: @zmywarkaBosch: Poza tym wg słownika "imputować" oznacza przypisywać komuś ujemną cechę lub dopatrywać się w jego postępowaniu złych intencji. Jak się to ma do sensu zdania, które napisałeś?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
28 maja 2015 o 15:24

@zmywarkaBosch: ojojoj, widzę, ze ktoś tu sam z siebie zrobił osobę niedomyślną. Wiesz, jest taka możliwość, że ktoś komu się już cyferki dwoją w oczach napisze źle, na zwrócenie uwagi poprawi z przeświadczeniem, że teraz będzie ok, pójdzie na kawkę, wróci i dopiero zobaczy, że poprawił na źle.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
27 maja 2015 o 22:06

@zmywarkaBosch: Ok, pardon. Chodź mi pomóż pisać magisterke, (część statystyczna, nie przepisywanie książki ze słownikiem wyrazów bliskoznacznych), to tez będziesz miał/a wode z mózgu. Dopiero chwilę odpoczęłam i zobaczyłam błąd :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 maja 2015 o 22:03

@Shaienne: Nie opisałam raz dlatego, że to tylko jedna z wielu sytuacji, gdybym chciała opisywać wszytsko starczyłoby tego na modę na sukces w wersji pisanej. A dwa - mam ciężką alergię na przydługie historie :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
27 maja 2015 o 19:33

@Shaienne: Wiele jest takich sytuacji, najczęściej problem polega na zmianie pasa/skręcie. Autem spokojnie możesz zjechać na pas do lewoskrętu na tyle wcześnie, żeby później nie migać błagalnie kierunkowskazem "wpuśćcie mnie". I nikt nie ma o to pretensji. Natomiast skuter nie, ponieważ jeśli ktoś jedzie za Tobą tym samym pasem ruchu co Ty zazwyczaj nie uznaje Twojego pierwszeństwa i planuje własnie wyprzedzić Cię z lewej (w obrębie tego samego pasa, wszyscy się zmieścimy), pomimo, że sygnalizujesz zamiar zjechania na lewo. Co w tej sytuacji jest samobójstwem. Skuter jest równoprawnym z autem uczestnikiem ruchu. Jeśli auto przed Toba sygnalizuje zamiar skrętu w lewo nie możesz go wyprzedzić.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1013 14 następna »