Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ewkakonewka

Zamieszcza historie od: 10 grudnia 2017 - 17:48
Ostatnio: 9 stycznia 2018 - 16:43
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 92
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 

#80960

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dołożę swoją historię o odchudzaniu i reakcjach ludzi.

Udało mi się w ciągu roku zgubić 20 nadprogramowych kilogramów. Zgodnie z planem zostało jeszcze jakieś 5 kg do wagi idealnej, no ale widać już efekty i jest w miarę ok poza tzw. boczkami, które można zatuszować odpowiednim ubraniem.

Piekielną okazała się moja przyjaciółka, którą znam od czasów szkolnych, czyli jakieś 20 lat. Dodam jeszcze, że zawsze byłam szczupła, a 20 kg przytyłam dwa lata temu, bo zażerałam problemy. Przyjaciółka też ma tyle do zrzucenia.

Wiele razy zaczynałyśmy razem dietę, ale po tygodniu nam się odechciewało. Poza tym ona wierzy w magiczne tabletki, które same odchudzają pomimo obżerania się. Ja w cuda nie wierzę, więc w końcu się zawzięłam i są rezultaty.

Rodzina i znajomi chwalą i komplementują, natomiast od przyjaciółki wiecznie słyszę, że my grubasy musimy się trzymać razem, że już zawsze będziemy tłuste, że te fałdy nigdy nie znikną.

Zazwyczaj zostawiałam te uwagi bez komentarza ale w końcu stwierdziłam, że z rozmiaru 44 zeszłam na 36/38. W odpowiedzi usłyszałam, że nie widać. Teraz namawia mnie usilnie, żebym zaczęła jeść jak człowiek (dużo słodyczy i tłustych potraw), a ona poleci mi super koktajl i dopiero będą efekty. Jednak zostanę przy swojej metodzie.

Przykro tylko, że od w sumie bliskiej osoby zero wsparcia i dobrego słowa.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 68 (116)

1