Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

hanka_bez_pudla

Zamieszcza historie od: 21 listopada 2014 - 10:21
Ostatnio: 27 lutego 2020 - 17:32
  • Historii na głównej: 6 z 6
  • Punktów za historie: 1246
  • Komentarzy: 71
  • Punktów za komentarze: 794
 
[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 22) | raportuj
19 października 2019 o 17:47

@Agness92: I? Pozostaje 6 godzin, czyli ponad pół etatu. Jeśli dzieci pójdą do świetlicy - gdzie raczej krzywda im się nie stanie, wręcz przeciwnie, pobawią się z rówieśnikami i zdążą odrobić lekcje - może nawet iść na etat do pracy. Moi rodzice - jak miliony innych wcześniej, jak podejrzewam: Twoi również - wychowali dzieci pracując, bez najmniejszej pomocy ze strony państwa. W tygodniu nie widywałam nieraz ich w ogóle, tak ciężko pracowali, od rana do świtu, nadrabiając w weekendy i spędzając ze mną i bratem czas "na maxa". Poskutkowało to m.in. tym, że jako dorosła kobieta mam bardzo mocno zakorzenioną potrzebę pracy, samodzielności, niezależności. Czy dzieci, które widzą siedzącą w domu mamę w przyszłości będą się garnęły do roboty, skoro można pójść do "pani z MOPS-u" i od niej wziąć "pieniążki"? To się dopiero okaże. Śmiem twierdzić: niestety.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
1 maja 2018 o 23:34

@bazienka: Ale mnie chodziło, żebyś na samą siebie spojrzała okiem psychologa :)

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 25) | raportuj
1 maja 2018 o 16:21

Jeśli nie zmyślasz lub nie koloryzujesz swoich historii - zastanawiałaś się nad tym, że może to Ty przyciągasz takich ludzi? Jako jednego z nielicznych użytkowników serwisu pamiętam Cię po pseudonimie, często komentujesz różne historie - i ze zbieraniny Twoich komentarzy wyłania się trochę obraz Ciebie jako osoby, która ma do każdego jakieś "ale", zwłaszcza osób starszych, niepełnosprawnych intelektualnie, matek i małych dzieci, bezdomnych. Jak nie w sklepie, to w komunikacji miejskiej. Mówiąc bardzo prosto: osoby z wiecznie skrzywioną gębą, emanujące jakąś niewypowiedzianą złością czy obrażeniem na cały świat, mogą generować takie reakcje. Wielokrotnie też podkreślasz, że jesteś psychologiem, więc teoretycznie przynajmniej masz większą wiedzę, by to na serio przeanalizować.

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 44) | raportuj
12 stycznia 2018 o 17:05

Za tekst seksuologa dałam plusa, bo się moim zdaniem należy ewidentnie. Nie mogę jednak darować sobie komentarza: co to za nowa moda w "internetach", żeby opowiadać swoje historie w formie trybu rozkazującego? Zgrzytam zębami, ilekroć trafiam na taki "poradnik".

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
3 grudnia 2017 o 11:45

@greggor: G...o prawda - wyprowadzanie psa na smyczy nie jest obowiązkiem, stosowna ustawa tylko zabrania "puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna". Ograniczenia bądź nakazy w tym zakresie mogą natomiast wprowadzać władze gminy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
30 listopada 2017 o 20:38

@Naa: Ale parytet nie załatwia sprawy! Parytet wymusza określony rozkład procentowy np. zatrudnienia z podziałem na płeć. Z sytuacjami, o których mówisz, należy uporać się w inny sposób. Chociażby monitorując proces rekrutacji na konkretne stanowiska.

[historia]
Ocena: 39 (Głosów: 51) | raportuj
30 listopada 2017 o 12:06

Bo parytety są uwłaczające, to tak, jakby ktoś napluł mi w twarz i powiedział: znaj dobroć swego pana. I mówię to jako kobieta, która uważa samą siebie za feministkę.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 listopada 2017 o 17:14

@agatqqx: Kwestia pierwsza: pracuję głównie w domu, jest to praca twórcza, wymaga ode mnie koncentracji, z kolei cechy charakteru sprawiają, że w nieuporządkowanym środowisku jest mi się trudno skupić, na czym moja praca "cierpi". Poza tym dom jest moją twierdzą, azylem, gdzie mam prawo się czuć swojsko i bezpiecznie, pracuję na jego utrzymanie uczciwie. Zupełnie inaczej przychodzi mi praca w sytuacjach "ekstremalnych", na Bliskim Wschodzie, w otoczeniu i warunkach, które być może już zyskałyby Twoje uznanie jako "menelskie". Jeśli jednak to czyni mnie jaśnie panią - spoko, niech będzie. Kwestia druga: serio chcesz się licytować na życiowe problemy? Strona nie nazywa się ani nie jest dedykowana historiom z serii "ech, ileż to mam problemów w życiu", tylko jednemu konkretnemu (być może zaledwie niedogodności): obcowania z piekielnymi klientami, sprzedawcami, jednostkami spotykanymi na naszej drodze. Kwestia trzecia: problemy pierwszego świata? A znajdujesz tu jakiekolwiek inne? Hallo, spotykamy się na stronie utworzonej w Polsce, kraju środkowoeuropejskim, członkowskim w wielu organizacjach, z wysokim poziomem życia w porównaniu z większością państw świata. Jeśli chcesz szukać historii rodem z Trzeciego Świata - proszę bardzo, jedź, mogę Ci podesłać nawet kilka namiarów :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
15 listopada 2017 o 21:39

@berlin: Oczywiście sprawdzałam gościa od razu. Niemniej jednak w czasie wizyty dwóch panów funkcjonariuszy, gdy rozpoznałam gościa, wymieniło między sobą spojrzenia i padło słowo "no, na czerwono". Gdy zapytałam, o co chodzi, otrzymałam wyjaśnienie, że "jest ścigany listami gończymi". Nie wiem, na jakiej zasadzie to funkcjonuje. Robię po prostu, co tylko mogę w tak zwanym czynie społecznym, ku czystości własnego sumienia.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
15 listopada 2017 o 15:50

@bazienka: Działam w imię wyższej konieczności - by ustrzec kogoś przed oszustem. Szczerze mówiąc mam gdzieś, jak ktoś sobie to zinterpretuje prawnie. PS. Może nie tak źle z tą identyfikacją będzie, skoro w tekście dwa razy jest podane imię i bynajmniej nie jest to Karol :)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 20) | raportuj
4 października 2017 o 15:02

Nie daję ani plusa, ani minusa. Dlaczego? Zachowanie recepcjonistek ewidentnie piekielne - uważam, że nic nikomu do wyglądu innych, nawet jeśli otyłość nie jest wynikiem problemów z tarczycą czy genów, a tylko (i aż) "wyhodowana" na własne życzenie. Póki mój wygląd komuś nie szkodzi, nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia innych wara. I za te komentarze należałby Ci się ode mnie plus. Równoważy go jednak Twoja ich ocena "wiecie piękne, młode 23+, solara i tapeta pół kilo". Może jesteś małostkowa, a może po prostu przykrość tej sytuacji i Twoje rozgoryczenie są tego powodem. Tak czy owak to hipokryzja: mieć do kogoś żal o czepianie się wyglądu i jednocześnie uszczypliwie komentować wygląd innych.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
21 września 2017 o 7:30

A może po prostu ci panowie po prostu w ten sposób testują działanie służb porządkowych? Tak jak np. pewien jegomość o pseudonimie Magister_Farmacji, który (rzekomo) jeździ w terenie zabudowanym z prędkością 194 km/h, by wykazać indolencję tzw. drogówki (i zapewne Policji w ogóle). http://piekielni.pl/80053 Chyba po prostu dopadł Cię ból dupy o to, że masz konkurencję w kategorii Prostak, Pozer, Debil i Cham AD 2017.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 40) | raportuj
18 września 2017 o 0:20

@Issander: Bardzo szkoda. U mnie podział obowiązków w domu był jasny: ja musiałam robić wszystko, od obierania ziemniaków na obiad, co zaczęłam robić w wieku ok. 7 lat, poprzez sprzątanie, po gotowanie (od 13. roku życia). Na pytanie: "dlaczego ja, kiedy brat leży przed komputerem?" słyszałam tę samą śpiewkę: "bo jesteś DZIEWCZYNKĄ i jesteś STARSZA" (dokładnie o 2 lata). Dziś, jako 30-latka, jestem rodzicom dozgonnie wdzięczna, bo jestem całkowicie samowystarczalną kobietą, mieszkającą z dala od rodzinnego miasta. Gorzej z moim 28-letnim bratem, który jest życiowym inwalidą i, mieszkając wciąż z rodzicami, nawet śniadanie dostaje przygotowane przez mamę, do łóżka.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
6 czerwca 2017 o 18:00

@Mornigstar: A to nie mojego autorstwa :) Chyba że któryś ze znajomych pismaków przypomniał sobie, jak mu opowiadałam historię. Poproszę o link, jeśli masz.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
5 czerwca 2017 o 23:31

@cija: Raczej nie, w moim wydaniu elegancko oznacza sportowe buty i sukienka z kołnierzykiem a la grzeczna uczennica :)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
5 czerwca 2017 o 23:28

@didja: Spokojna głowa :) Żeby nie zaplątać się zbytnio w szczegóły, użyłam trochę skrótu myślowego. To były akta dotyczące tylko jednej konkretnej osoby, której naturalnie zgodę miałam. Nic poufnego, nic łamiącego ustawę o ochronie danych osobowych, w dodatku zainteresowany sam mi wszystko przygotował i elegancko zbindował jeszcze przed moim przyjazdem :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2017 o 23:32

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 22) | raportuj
3 czerwca 2017 o 11:39

@Deante86: Jest różnica między małą grupką dzieciaków na placu zabaw a całą ich chmarą wydzierającą się do mikrofonów przy karaoke, tak czy nie? Ja mam 30 lat i z wielkim sentymentem wspominam swoje dzieciństwo: skakanie na skakance, grę w gumę i w klasy, podchody, lepienie babek w piaskownicy, bujanie się na huśtawkach etc. Nie robiliśmy jednak harmidru na całe osiedle! Dzieci chcą wyjść na podwórko? Wspaniale. Chcą się bawić na świeżym powietrzu? Cudownie. Tylko można zorganizować im tę zabawę w przestrzeni publicznej z zachowaniem zasad współżycia społecznego, np.: karaoke i inne głośne akcje robimy w budynku, na dworze zaś są atrakcje, które nie doprowadzają sąsiadów do szewskiej pasji.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 czerwca 2017 o 18:04

Serio Cię to do dziś zatruwa? Mnie w przedszkolu prześladowała starsza "koleżanka" - częstowała inne dzieci cukierkami, żeby się ze mną nie bawiły, bo byłam nowa, w dodatku 5-latka w grupie 6-latków. I groziła, że jeśli komuś o tym powiem, to wydłubie oczy mojemu bratu, który był wtedy w najmłodszej grupie. Owszem, moczyłam się ze strachu w nocy przez kilka miesięcy. A później dorosłam i jakoś się tą historią nad sobą nie użalam. Ludzie, którzy przeżyli II wojnę światową i holocaust, prześladowania za PRL-u, tortury i więzienia też jakoś żyją. Wyluzuj i ciesz się życiem.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
10 maja 2017 o 11:09

Pomijając to, co już napisali inni użytkownicy, tj. że chłopak może nie wiedział, że korzysta z czyichś rzeczy, bo to może być faktycznie wytłumaczenie. Jeśli jednak robi to celowo, mam nadzieję, że ten inny dawca będzie miał na tyle jaj, by pasożyta "zwalczyć" czymś więcej niż samą "szczęką do podłogi". Serio jesteś z siebie dumna, że nakryłaś gościa na gorącym uczynku i dzięki temu zabezpieczyłaś kawę w biurku a mleko w sponiewieranym kubku po jogurcie? I nie przeszkadza Ci, że na kimś innym pasożytuje? To rozważ taki przykład: Parkujesz rower pod blokiem, tak jak 15 innych sąsiadów. Któregoś dnia przypadkiem łapiesz gościa, który próbuje ukraść Twój rower. I co robisz? Zbierasz szczękę z podłogi i od tego dnia chowasz swój rower do piwnicy/komórki/mieszkania, zadowolona, że Ty jesteś bezpieczna? Sytuacja wyolbrzymiona? Z pewnością. Ale mechanizm myślenia i działania jest taki sam: moje się liczy, resztę mam w poważaniu. A nuż ktoś od takich drobnostek, jak podkradanie kawy, kiedy wie, że jest bezkarny, będzie się rozkręcał i któregoś dnia faktycznie gwizdnie komuś coś bardziej wartościowego, hm?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
6 maja 2017 o 0:07

@bazienka: Xshhfobc duvbnc hdma chnbvbudlnb veanc o'qa. No co? Reguły pisowni w internecie nie są respektowane. I o ile nigdy nie czepiam się literówek i źle stawianych przecinków, o tyle Twoje wypowiedzi są tak nieskładne, nielogiczne, chaotyczne i najeżone błędami, że aż na usta ciśnie się stwierdzenie, że "psycho" na pewno jesteś, ale czy "logiem"?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2017 o 0:09

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
5 maja 2017 o 23:46

@ciotka: Bohaterem filmu jest właśnie Pablo Pineda, z którym miałam niewątpliwą przyjemność przeprowadzać wywiad do książki. Niesamowity człowiek, za którego horyzontami umysłowymi schowałby się niejeden tu mędrkujący.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 maja 2017 o 23:37

@noddam: Cóż, mój opóźniony intelektualnie znajomy, który według Twoich kategorii jest warzywem - i według paru innych zabierających głos w dyskusji użytkowników powinien w związku z tym się nigdy nie urodzić - w sytuacji, gdy czegoś nie wie, nie rozumie lub chce zweryfikować czy to, co mówię ma jakieś pokrycie w rzeczywistości... wyciąga smartfona, odpala internet i drobiazgowo weryfikuje. Komentarz chyba jest zbędny.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 maja 2017 o 23:31

@omel: Dobrze filozofujesz. Na zlecenie NASA specjaliści różnych dziedzin przeprowadzili analizę przyczyn upadków cywilizacji w ciągu ostatnich 5 tysięcy lat. I orzekli, że wspólnym mianownikiem było po pierwsze nierównomierne wykorzystywanie zasobów, po drugie - silne rozwarstwienie społeczne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
5 maja 2017 o 23:04

@bazienka: "z niesprawnym cialem mozna dzialac MOZGIEM". A z mniej sprawnym mózgiem można działać ciałem. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że niektóre osoby z niepełnosprawnością intelektualną są bardziej sprawne i bardziej precyzyjne w pracach fizycznych niż osoby zdrowe. Poczytaj, pooglądaj, porozmawiaj, dokształć się.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
5 maja 2017 o 22:57

@plombabomba: I taka "integracja" jest porażką, bo zdrowe dzieciaki mają tylko negatywne skojarzenia z osobą niepełnosprawną, jest ona dla nich ciężarem i zagrożeniem, nie rozumieją, dlaczego ten jeden chłopiec ma prawo być agresywny, a one nie, koduje im się podświadomie lęk przed osobami niepełnosprawnymi, niechęć do nich etc., co będzie rzutować w przyszłości. Nie jestem pedagogiem specjalnym, nie jestem z branży, ale czysto intuicyjnie - o ile lepiej byłoby dla wszystkich, dla dzieci zdrowych i z niepełnosprawnością intelektualną, gdyby nie wtłaczać ich na siłę do jednej klasy, tylko nawiązać współpracę z jakąś szkołą specjalną, organizować im wspólne atrakcje typy dyskoteka, piknik, dzień integracyjny, pod okiem pedagogów, z wcześniejszą pogadanką mądrego nauczyciela, który wytłumaczy, że takie dzieci istnieją, dlaczego takie są, że to nie ich wina, jak do nich podejść, jak się zachowywać, także - jak być asertywnym, gdy dzieje się z ich strony coś niedobrego etc.

« poprzednia 1 2 3 następna »