Profil użytkownika
ivette
Zamieszcza historie od: | 17 marca 2017 - 23:31 |
Ostatnio: | 31 marca 2017 - 1:29 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 124
- Komentarzy: 5
- Punktów za komentarze: 5
Kupiłam sobie klawiaturę w sklepie internetowym. Taką najzwyklejszą. Przychodzi pocztą paczka. Otwieram... i co widzę? Klawiaturę niemiecką. Z umlautami i oczywiście każdy klawisz podpisany po ichniejszemu. Znaki interpunkcyjne w innych miejscach.
Piszę więc mail do sprzedawcy, że nic nie było w opisie na temat języka niemieckiego i taka mi niepotrzebna. Proszę o zwrot pieniędzy.
Odpowiedź - zatkało mnie: mam odesłać na swój koszt, a oni wtedy zwrócą mi koszt klawiatury. Dodam, że aby mieć dowód nadania z numerem paczki, kosztowałoby mnie to niemal równowartość owej klawiatury.
Odpisałam: Dlaczego uważacie, że to JA powinnam płacić za WASZ błąd?
Od razu zwrot całej kwoty z pouczeniem, aby pozbyć się klawiatury, z zachowaniem zasad ochrony środowiska.
Wiem, można dokupić naklejki na klawiaturę, ale chodzi o zasadę. Obcojęzyczne są tańsze.
Nie dajcie się nabijać w butelkę ;-)
Piszę więc mail do sprzedawcy, że nic nie było w opisie na temat języka niemieckiego i taka mi niepotrzebna. Proszę o zwrot pieniędzy.
Odpowiedź - zatkało mnie: mam odesłać na swój koszt, a oni wtedy zwrócą mi koszt klawiatury. Dodam, że aby mieć dowód nadania z numerem paczki, kosztowałoby mnie to niemal równowartość owej klawiatury.
Odpisałam: Dlaczego uważacie, że to JA powinnam płacić za WASZ błąd?
Od razu zwrot całej kwoty z pouczeniem, aby pozbyć się klawiatury, z zachowaniem zasad ochrony środowiska.
Wiem, można dokupić naklejki na klawiaturę, ale chodzi o zasadę. Obcojęzyczne są tańsze.
Nie dajcie się nabijać w butelkę ;-)
Ocena:
161
(177)
1
« poprzednia 1 następna »