Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

jeremyxfile

Zamieszcza historie od: 6 stycznia 2017 - 4:49
Ostatnio: 7 lutego 2021 - 0:05
  • Historii na głównej: 6 z 12
  • Punktów za historie: 1668
  • Komentarzy: 25
  • Punktów za komentarze: 168
 
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
16 grudnia 2018 o 20:33

Takie trochę niezrozumiałe dla mnie. Wychowany jestem w wierze, nie udało się rodzicom, ostatecznie doszedłem do pewnych wniosków i wiarę porzuciłem, oficjalnie mówię, że jestem niewierzący. I teraz tak: ślub kościelny brałem, bo partnerka jest wierząca. Nie bawiłem się w jednostronne, bo różnicy dla mnie nie było żadnej czy będę się upierać na uznanie mej niewiary czy zrobię to zgodnie z wiarą, ot bez większego znaczenia. Osobiście takie śluby jednostronne uznaje za bardziej na pokaz, bo przecież jak ktoś nie wierzy to mu wisi jaki to rodzaj ślubu. W kwestii dzieci - małżonka będzie je wychowywać w wierze, mnie to obojętne, trzeba zrobić to co obowiązkowe czyli chrzest, komunia czy bierzmowanie ale z mojego punktu widzenia tylko po to by na przyszłość ułatwić dzieciakom choćby wzięcie ślubu, by nie musiały biegać na szybko i załatwiać. A czy będą wierzyć czy nie, to tak jak w moim przypadku będzie ich decyzją wraz z wiekiem. Bo jak niby odhaczenie z listy obowiązkowych sakramentów ma zaszkodzić dziecku? A właśnie ich brak może im utrudnić wiele sytuacji. I tyle. Z mojego punktu widzenia ci niewierzący robią o to równie duży zamęt i pokazówkę jak ci wierzący.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 grudnia 2018 o 20:35

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 października 2018 o 0:00

A ja powiem tak: po wielu poszukiwaniach dotarliśmy na autoryzowany salon+serwis opla z polecenia, tak wiec gostek jak z nami gadał(niebotycznie ogarnięty w temacie) to zdradził dużo ciekawostek. A ze z tego co mówił w samochodach pracuje od 6 roku życia, i absolutnie nie polecał praktycznie żadnych innych sposobów niż samochody które ludzie zostawili w rozliczeniu, zwłaszcza od prywatnego właściciela. Najlepiej własnie w salonach samochodowych bo tam mają przymus wykazu technicznego zgodnego ze stanem samochodu + rękojmia. Tak wiec dla wszystkich którzy poszukują/będą poszukiwać - polecam sprawdzić tę opcję. Ceny są także do negocjacji, prywatnie dowiedzieliśmy się, że salon na samochodzie zarobił 1500zł, właściciel zadowolony, my zadowoleni, a gostek dostał dobrą whisky za pomoc :) Ach, dla tych co szukają nowszych roczników, polecał jeszcze samochody które służą jako służbowe w salonie, w przypadku opla albo do 10tys km przejechanych albo maksymalnie 10 miesięcy, a różnica kwoty spora.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 października 2018 o 0:07

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
7 marca 2018 o 18:16

@le_szek: Ta, jak to mawiał senator Palpatine - Ironic.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 marca 2018 o 15:37

Polecam niskie kubki w szerszej podstawce, nie do wylania praktycznie, pojemność dowolna, mój ma 400ml więc w sam raz na większą kawusię

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 21) | raportuj
9 lutego 2018 o 5:04

Bo mają marżę od ilości podpisanych umów i takiego pracownika wielkie G obchodzi czy po tym jak już podpiszesz u niego umowę będziesz dalej w sieci czy nie, on swój target podniósł :) wiem bo kumpel pracuje w orange właśnie

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
5 lutego 2018 o 18:22

Choć tak trochę nie w temacie, dorzucę czymś jeszcze. Mając lat 18 zapiłem pałę na pierwszej 18stce z ciągu tych imprez, nie pamiętam nic od godziny 22, wiem co robiłem tylko z opowieści. Skracając, zima, śnieg, temperatura na minusie. Kumpel założył mi kurtkę i na dwór by mnie zimno ocuciło. Po godzinie bez efektu stwierdzili, że zadzwonią po moją mamę by mnie zgarnęła bo odpadłem kompletnie. Prawidłowa reakcja. I tu zrobiłem coś, czego sobie nie darowałem. Chcieli mi zabrać kurtkę i założyć moją, ale się broniłem. Kuzynka solenizanta próbowała delikatnie, ale broniąc się uderzyłem ją w twarz. Oddała automatycznie, ale nie miała mi za złe. Obiecałem sobie nigdy więcej się nie odciąć by nie zaliczyć takiej sytuacji. Przepiłem całe studia ze znajomymi, wypiłem łącznie morze alkoholu w dawkach niemałych w częstotliwości graniczącej z alkoholizmem. Ale nigdy nie odciąłem się ponownie, nawet jeśli byłem od tego o włos, wiedziałem kiedy przestać. Nie żałuję.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
5 lutego 2018 o 18:11

Decyzja dobra, podam przykład: dla mojego sąsiada alkohol jest właśnie włącznikiem trybu agresor, świeży student to często mu się zdarza o ile wiem. W każdym razie był gościem na moim ślubie, zalał pałę i na oczepinach podczas łapania muszki założył dźwignię innemu z gości i zaczął go dusić na parkiecie. Oczywiście potem się wypierał czegoś takiego, ale film weselny ukazał prawdę.

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 32) | raportuj
31 stycznia 2018 o 22:16

Brzmi albo jak kompletnie zmyślona historia, albo jakby w mieszkaniu były 4 niedojdy które nie potrafią sobie poradzić z 1 osobą przy solidnej przewadze liczebnej.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 9) | raportuj
31 stycznia 2018 o 13:55

To podpowiem, bo przypadek takowy miała moja kumpela ze 4 lata temu. Jak to w naszym prawie bywa, po 5 wezwaniach o zakłócanie, niezależnie czy podstawne czy nie i tak jest kończy się rozprawą sądową o zakłócanie ciszy. I tak co 5 w kółko. Możliwe, że przepisy się zmieniły w tej kwestii w międzyczasie

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
20 kwietnia 2017 o 1:43

@Zain: Babcia miała 3 siostry, tata ma 3 rodzeństwa i na zasadzie drzewka rozgałęzia się solidnie, tak samo u partnerki, matka ma 3 rodzeństwa, wbrew pozorom diametralnie szybko nalicza się tyle gości ^^

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 kwietnia 2017 o 20:40

@nemo333: Odpowiem tak, ślub wypada za 4 miesiące z hakiem, ciężko więc na chwilę obecną zmienić salę ;)

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
14 kwietnia 2017 o 22:21

@Asazi: Zero reakcji, jak mu powiem 300 to powie, że będzie sto. Jak grochem w ścianę, on wie swoje i koniec.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
6 marca 2017 o 12:15

@rodzynek2: A odnośnie tego, jeśli przez 20 lat sobie ufacie i nie ma żadnych problemów/przekłamań, to i nie widzisz powodu robić tego później, zwłaszcza, że nie ma na to czasu bo masz coś innego na głowie. Nie da się ciągle patrzeć innym na ręce, a jeśli się księgowością nie zajmujesz, to nie wyłapiesz gdzie się to zaczyna.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
6 marca 2017 o 12:13

@ZaglobaOnufry: Odowiem więc tak, tekst jest dla ludzi inteligentnych którzy mają pojęcie o temacie, nie dla domniemających i podejrzewających fejki :) Nie masz pojęcia? Nie komentuj, proste :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
6 marca 2017 o 6:45

Bo moi drodzy wciąż mylicie kościół z dawnych czasów czyli miejsce kultu religijnego z obecnym czyli firmą do zarabiania pieniędzy :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 marca 2017 o 18:33

@ZaglobaOnufry: Problem polega na tym, że w obecnych czasach pracodawca wręcz wymusza kulturę i spokój względem klientów, dopóki dosłownie nie naplują ci w twarz. Mogą cię wyzywać, besztać, a ty nic nie zrobisz bo możesz w przypadku skargi dostać albo zwolnienie, albo zwyczajnie pozbawią cię premii. Jednym zdaniem mówiąc - nie opłaca się.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
27 lutego 2017 o 22:44

@zojka: Zresztą patrząc tym tokiem myślenia to nie powinno się chodzić na żadne wesela bliżej niż rzut beretem, bo a nuż trafi się rąbanka disco polo. To po co w ogóle próbować ruszać się z domu? Choć ciekawi mnie skąd takie doświadczenia, ja osobiście nigdy nie trafiłem ani na DJ-a ani na disco rąbankę, a pijani wujkowie? Mnie to pasuje, niech się dobrze bawią, a co! :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
27 lutego 2017 o 22:38

@zojka: Nie bardzo rozumiem w czym problem, skoro ktoś nie da te 200zł na benzynę za przynajmniej 2 osoby bo mu będzie szkoda, to dlaczego ja mam płacić żeby oni zaoszczędzili? Mnie wyszło by jakieś 4tys w górę z racji, że gości mam 120. A co do pijanych wujków i disco polo - ja nikogo nie zmuszam do skorzystania z zaproszenia, zasada prosta: nie pasuje - nie przyjeżdżaj nocleg to i tak z mojej strony wystarczające wyciągnięcie ręki i dodanie kosztów.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 15) | raportuj
17 lutego 2017 o 3:40

By uniknąć natłoku znawców - nie, nie miałem pojęcia o tym, że odwali coś takiego, bo nigdy nie słyszałem by coś takiego miało miejsce :)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
5 lutego 2017 o 8:27

Są jeszcze bardziej wkurzające rzeczy. Tacy co z premedytacją i sukinsyńską złośliwością blokują lewy pas na autostradzie by ich nie wyprzedzić. Jedzie równo z tirem, i nie zrobisz nic,zero reakcji na miganie, podjeżdżanie, po prostu dzika frajda dla tego z przodu. Cóż. W większości przypadków, SUV, 4 światła na poziomie oczu świecące z maksymalną mocą w moim przypadku dają do myślenia kierowcom :) Rekord - ponad 20km jazdy w ten sposób, jeszcze zanim zmieniłem na podniesione podwozie.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 23) | raportuj
28 stycznia 2017 o 2:06

Pewnie wyjdę na tego złego, ale pomijając to, że sklep miał w nosie poinformowanie które było w jego obowiązku, kobieta która obsługiwała kasy raczej nie była temu winna, a i pewnie takich przypadków miewa kilka dziennie w górę, więc piekielność przypisałbym także autorce która nalegała na pokazanie informacji Bogu winnej kobiecie :) Wkurzenie wkurzeniem, ale cóż, ciśnięcie niewinnej kobiety która tylko tam pracuje też ją zapewne wkurzyło :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
9 stycznia 2017 o 9:18

@Mo08: Nie we wszystkich sklepach kasy są stawiane na jedną modłę, akurat tu dzieciak był na tyle duży by sięgnąć druku obok kasjerki, a że papierek wysuwał się w stronę klienta to wystarczyło stanąć na palcach, złapać i pociągnąć by za jednym zamachem i wyrwać rachunek, i pociągnąć trochę taśmy papierowej tak że zostało trochę białej przestrzeni pod napisami nim maszyna przecięła :)

« poprzednia 1 następna »