Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

joostin

Zamieszcza historie od: 5 października 2016 - 3:21
Ostatnio: 16 września 2017 - 23:33
  • Historii na głównej: 6 z 6
  • Punktów za historie: 1897
  • Komentarzy: 5
  • Punktów za komentarze: 45
 

#75571

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pierwsze wspólne wakacje z moim facetem. Mieliśmy lepiej się poznać, a miłość miała rozkwitać...

- Kiedy za dużo podrinkował, usłyszałam, że moja mama jest prostaczką, bo pracuje w fabryce, a jego - DAMĄ (dokładnie tego słowa użył), bo pracuje umysłowo i GRA W TENISA!!!

- Ze mną też jest coś nie tak, bo smakuje mi hotelowe jedzenie (wczasy all inclusive), ale widać "zadowalam się byle czym".

- Po każdej kłótni ze mną (kiedy obrażał moją matkę, trudno było się powstrzymać), ostentacyjnie podrywał jedną z kelnerek. Byliśmy za granicą, ale ta dziewczyna była Polką. I bardzo krępowały ją te zaloty! W końcu powiedziałam mojemu towarzyszowi podróży: "Jeśli uda ci się ją poderwać, chętnie wyjdę z naszego pokoju na parę godzin. Po co macie się po hotelach włóczyć!". "Ukochanemu" kopara opadła i zaprzestał podrywania. Zresztą mówiłam szczerze - miałam już to w nosie.

Podsumowując - wszystkim parom polecam wspólny wyjazd już na początku związku! Można się o sobie nawzajem sporo dowiedzieć!
Aha! Mój wybredny amant z matką damą na co dzień pracuje jako kierowca tira, a żywi się byle czym - fast foodami, które kupi po drodze.

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 304 (348)

#75429

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jeszcze jako studentka szukałam pracy na wakacje. Udałam się do jednego z hipermarketów - dali ogłoszenie, że szukają do pracy w magazynie: nocki, weekendy, jak komu pasuje. Na korytarzu zaczepiłam ochroniarza i zapytałam, czy nie wie, gdzie mam zanieść CV. Wiedział. Po złożeniu papierów tam, gdzie trzeba, chciałam wyjść, kiedy zaczepił mnie ten sam ochroniarz i powiedział, że ma prośbę...
-Wie pani,tu jest bankomat i mnie pod ten bankomat wpadł kluczyk... A ja jestem w stroju służbowym i nie mogę się położyć na podłodze. Czy pani może przy tym bankomacie stopę postawić? - zapytał.
Zdębiałam, ale byłam tak ciekawa,co on chce zrobić, że i owszem - postawiłam! Wtedy pan ochroniarz (ok. 25 lat) gruchnął na podłogę (strój mu nie przeszkadzał) i rozsmarował swoją twarz na moim sandałku (przypominam, było lato), rzeczywiście grzebiąc pod tym bankomatem. Czułam, że obwąchuje mi stopę i nawet przyciska usta do odkrytych palców. Fetyszysta! Mina wieeelu kręcących się tam ludzi - bezcenna! Szczęśliwie mnie tam nie zatrudnili.

sklepy

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 213 (273)

#75467

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Po śmierci mojego ojca (zawał) moja mama dostała odszkodowanie z PZU - ok. 50 tys. złotych. Przez wiele tygodni koleżanki z pracy obrabiały jej tyłek, że WZBOGACIŁA SIĘ NA ŚMIERCI MĘŻA i - uwaga! - w ogóle nie powinna tych pieniędzy przyjmować.

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 503 (513)

#75439

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Akcja rozgrywa się w tramwaju. Elegancka pani, po trzydziestce, trzyma za rękę chłopca -ok. 5-6 lat. Kontrola biletów. Tak zwany kanar podchodzi do owej pani. Bilety? Ona nie ma. Dowód? Ma, ale nie da, bo ONA JEDZIE Z DZIECKIEM!!!

Facet zagrodził jej wyjście. Histeria na cały tramwaj, że DZIECKO ma, a tu bilet chcą sprawdzać i że w ogóle skandal. W końcu dowód dała, ale wyjęła też komórkę, żeby zadzwonić na policję i poskarżyć się na tego kanara, bo przez niego pojechali dalej niż chcieli i DZIECKO będzie musiało przejść przystanek pieszo! Niestety musiałam już wysiąść, więc nie wiem,jaki koniec ma ta SKANDALICZNA sprawa.

Czy posiadanie dziecka, oprócz korzyści typu 500+, pozwala też na bezpłatne korzystanie z komunikacji miejskiej? Może jakąś ustawę przegapiłam!

komunikacja_miejska

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 222 (274)

#75432

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja znajoma, pani po czterdziestce, jest przemiłą, inteligentną, uzdolnioną artystycznie kobietą, tyle że ze sporawą nadwagą. W konkury do niej uderzył facet w podobnym wieku. Mojej koleżance podobał się i ucieszyła się, że poznała mężczyznę, któremu jej gabaryty nie przeszkadzają. Po pierwszej wspólnej nocy pan beztrosko oznajmił jej, że było miło, ale nie będą parą, bo ona to "NIE TEN WIEK (liczył na to, że jakąś młódkę poderwie) I NIE TA FIGURA".
Później ich wspólnemu znajomemu chwalił się, że musiał spróbować, jak to z taką "wielką babą" jest.

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 286 (310)

#75431

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mój znajomy ożenił się. Z żoną umówili się, że kiedy urodzą się dzieci, do czasu, aż nie pójdą do szkoły, ona zrezygnuje z pracy i będzie zajmowała się domem. Mogli sobie na to pozwolić - on ma swoją firmę i świetnie zarabia. Urodziło im się dwóch synów. Żona znajomego - zgodnie z małżeńską umową - nie pracowała.

Nie mogła liczyć na pomoc ani swojej matki, ani teściowej (z różnych powodów, nie będę dokładnie wyjaśniać), więc zajmowała się dziećmi całodobowo, a mąż...odciął ją od wspólnych pieniędzy. Nie dostawała nawet złotówki! Na każde zakupy szli razem, on decydował, co kupują i za ile. Dziewczyna przed ślubem pracowała i miała swoje pieniądze. Została całkowicie ubezwłasnowolniona przez męża i praktycznie potraktowana jak trzecie dziecko. Płakała znajomym, że mąż nie chciał jej kupić najtańszego kremu do twarzy.

Dzieci podrosły, ona natychmiast wróciła do pracy, ale szanownego męża znienawidziła. Myśli o rozwodzie.

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 305 (355)

1