Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

karolciaD

Zamieszcza historie od: 11 stycznia 2017 - 20:52
Ostatnio: 18 stycznia 2017 - 16:34
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 433
  • Komentarzy: 13
  • Punktów za komentarze: 118
 
[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
12 stycznia 2017 o 19:10

@Candela:2000 zł mało za przepisanie kilku stron i wyłączenie świateł wieczorem! Eureka. Kraj absurdu. I o ile sama pomstowałam na to, ze jednak 1000 zł to za mało za 8h pracy minimum 6 dni w tygodniu. Tak za takowa robotę bym duszę wtedy oddała. Siedzę przy kompie, przepisuję coś, wsiadam na rower i 1km dalej gaszę światło w jednym 'magazynie'. 30 zł na godzinę to mało? Widać jednak mam trochę spaczone rozumowanie zatem. Ale no czego oczekiwać? przyjdzie, dostanie po znajomości , zalatwione przez kuzynkę, zarobi i jeszcze okradnie z kilku stów ludzi, ktorzy sie ugieli i zalatwili te robote, coby sie nie marnowal- a spoleczenstwo daje na to przyzwolenie.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
12 stycznia 2017 o 18:45

@Grejfrutowa: Ukryć się nie da. Aczkolwiek myślę, że jednak zarobki to indywidualna sprawa i nie trzeba wyciągu czy rozliczeń podatkowych nikomu pokazywać. A że prowadzę działalnośc, owszem, wiedziały, odkąd ją założyłam i ze jest to branza internetowo-komputerowa również wiedziały.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
12 stycznia 2017 o 18:42

@Candela: Nie zapomniałam :) Jak widać wystarczy napisać, że się buduje dom i zarabia się porównywalnie do swojego mężczyzny i prowadzi dochodowy interes i jest się chwalipiętą i tym samym wykpiewa ludzi, którym nie wyszlo to i owo. Wiesz, nie wiem, kim jest typowa Grażyna. Piszę o Karynach itd, bo złodziejstwo i okradanie znajomych mnie brzydzi. Ciebie nie? Gratuluje! Wiesz, rozumiem ideę chwalenia się, gdy jest się czym chwalić i gdy jest się komu chwalić. Ale na osobnym koncie na portalu, gdzie wszyscy są anonimowi? Proszę Cię.. Serio? Nie wiem, czyimi torami idziesz jeśli chodzi o myślenie. I jestem w stanie zrozumieć, że dla Ciebie to żadna złośliwość usłyszenie od 'bliskich' ludzi, ze jesteś nikim, ale ja mam nieco inne morale. Co do szablonowych dziuni, której wizerunek przedstawiłaś a propo selfika- odnoszę miłe dość wrażenie, że zachowanie te nie jest Ci obce, a nawet się dość dobrze orientujesz w temacie. I serio? Myslisz, że w dobie internetu, komputerów i dzisiejszego rynku, jeśli chodzi o tę branże styl pisania ma aż takie wielkie znaczenie? U mnie w branży jakoś bardziej znaczenie mają setki linijek kodu niż błędy stylistyczne na marginesach.:)

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 13) | raportuj
12 stycznia 2017 o 16:45

@maat_: Serio opowiadasz codziennie przyjaciolom ile zarabiasz? I co dokladnie robisz, jakie masz z tego pieniadze itd? Ja przez dlugi czas jakos nie uwazalam, ze powinno sie mowic o takich rzeczach komus postronnemu, ze wzgledu na to ze jednak i ja bym sie czula skrepowana i ktos rowniez. Przy pierwszej okazji pochwalilam sie? Wtf? No nie wiem, jakos przez kilka lat tych okazji bylo calkiem sporo. Pochwalilam się ironicznie, jesli Ci to umknelo i to w momencie, gdy jakos juz nie mialam skrupulow. Za bledy jezykowe, stylistyczne pozostaje mi przeprosic. Bardziej odnajduje się w matematyce i innych ścisłych przedmiotach niż sprawach jezykowych i ortograficznych. A moj brat i brat lubego to nie jakies straszne przypadki, nie jestesmy herosami, którym na sercach lezy wylacznie ratownie świata, ale mniemam, ze osobie autystycznej bez zdolnosci kontrolowania potrzeb i niemowiacej, oraz osobie, ktora ma pewien niedowlad w nogach ciezko bedzie samemu sobie dac radę. Ba, z moimi rodzicami 'maloobecnymi' to juz bym wziela braciaka do siebie, ale jednak prawo czasem nie jest przychylne. A ze skarbówką to były ekscesy- któż ich nie miał i pewnie będę mieć jeszcze sporo problemów. I w sumie też dygresja i piekielność: człeku się sam kształć, płać za kształcenie, płać za służbę zdrowia, za wszystko a i tak zabierać będą Ci niecałą połowę dochodów.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
12 stycznia 2017 o 16:31

@maat_: Też znam takie osoby, ale jednak powiedzmy masz przyjaciela, któremu pozyczales kase, tu 200 zł do "pierwszego", potem 300 zł, bo dziecko zachorowalo, bo miało wycieczke, bo żona poszła i przerąbała mu wypłatę, trochę szkoda takich ludzi co? Dodajmy, że nigdy ta osoba złego słowa na Ciebie nie powiedziała wcześniej (a przynajmniej Ty o tym nie wiedziałeś) aczkolwiek nauczka mi pozostanie pewnie na długi czas. Poza tym spotkanie było zwykłym spotkaniem- z racji, że nie mieszkamy blisko jakoś siebie i wydaje mi się, że jedno z niewielu spotkań nie powinno się toczyć na temat tego, że ktoś komuś kasę wisi. Wydaje mi się ze wlasnie cebulaki poruszaja takie tematy na spotkaniach grupowych

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
12 stycznia 2017 o 16:24

@vonKlauS: Chyba pora na to. Aczkolwiek jakoś trochę mnie serducho kuje, na myśl, że jednak laska ma na utrzymaniu dziecko- i tylko o nie tu chodzi. Zresztą, wydaje mi się, że nie wskóram nic poza proszeniem i upominaniem sie o kasę. Ale owszem, to mój błąd. Duży błąd.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 14) | raportuj
12 stycznia 2017 o 15:25

@day_becomes_night: co miałam wygarniac? Fakt, że życie im się nie ułożyło? Widzisz nie mam kłopotu z siedzeniem z osobami, które mają u mnie dług. Tym bardziej że tak jak pisalam- życie różnie się toczy. Cenilam ludzi bardziej niż pieniądze. Cenilam...

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
12 stycznia 2017 o 14:21

Owszem. Z tym że wcześniej nie miały takich odpalow. Cóż, szczęście w nieszczęściu że wyszło szydło z worka.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
12 stycznia 2017 o 14:19

Wiesz za pracę, która nie wymaga żadnych kompetencji- przepisać papiery i powylaczac światła w starym magazynku - czyli praca na jakieś 3 h max dla totalnego laika to uważam że pensja aż nadto. Poza tym fakt że to zwykle złodzieje,którzy teściowej mej uszczuplili portfel o kilkaset zł - na ZUS czy coś tam odłożone, a mojemu mężowi magicznie zniknęło również sporo pieniędzy gdy tylko został sam z owym pracownikiem, według mnie dodaje piekielnosci im, nie mi. Dlatego od tamtej pory jesteśmy samolubami, którzy nie załatwiają pracy "znajomym"

« poprzednia 1 następna »