Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

mabmalkin

Zamieszcza historie od: 4 stycznia 2017 - 1:24
Ostatnio: 29 lipca 2020 - 12:59
  • Historii na głównej: 100 z 109
  • Punktów za historie: 18658
  • Komentarzy: 551
  • Punktów za komentarze: 2996
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
4 maja 2017 o 21:15

@Day_Becomes_Night: Nie wiem. Może była. P. jest jej bratem i przed pierwszym spotkaniem ostrzegał mnie, że ma taki a nie inny charakter i żebym się nie przejmowała.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
4 maja 2017 o 19:07

@Day_Becomes_Night: Bardzo mi "przykro". ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
4 maja 2017 o 19:04

@ejbisidii: To wiem i lubię. I jest jeszcze inny KRUPNIK :D

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
4 maja 2017 o 16:37

@Grejfrutowa: Sam fakt, że zamiast spędzić święta rodzinnie, bez zbędnego pie*dolenia, ktoś to zaburza "bo niebo jest niebieskie" jest wystarczająco piekielny.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
4 maja 2017 o 16:27

@Grejfrutowa: Chodzi o to, że pod nieobecność rodziców nie mam się gdzie nawet podziać, nie mam kluczy od ich mieszkania. Zresztą nie chcę w święta sama siedzieć przez to, że ona pogęga chwilę przy stole. Zjemy i zmywamy się do siebie ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2017 o 16:29

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
4 maja 2017 o 16:19

...zanim się poznaliśmy, w któreś święta rozpętała awanturę o kolor ścian :D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2017 o 16:20

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
4 maja 2017 o 16:14

@iks: Ona to nie moje dziecko. Nie będę zniżać się do jej poziomu. I nie mój dom, by kazać jej jeść tu czy tam. Ignorowanie sprawia, że czuję większą satysfakcję niż próba kłócenia się, bo jak już wspomniałam nie da się jej przegadać.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2017 o 16:15

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
4 maja 2017 o 15:55

@KatzenKratzen: Dziękuję za miłe słowa :) Wiem, pamiętam, że na większych spendach rodzinnych mamuśka mówiła żeby "przy cioci Zosi" nie doprawiać :D Nie sądziłam jednak, że w gronie 6-osobowym będzie to problem, tym bardziej, że teściowa dobrze wie, że lubię ostre potrawy i nigdy z tym problemu nie ma :).

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
4 maja 2017 o 15:42

@ejbisidii: O popatrz, nawet nie wiedziałam, że to ma jakiś związek :D U mnie krupniok to coś trochę lepszego niż kaszanka pod względem składników :)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
4 maja 2017 o 15:40

@iks: Nie ustępuję tylko staram się ignorować. Ona sama sobie psuje nerwy :) A po drugie taka osobistość nie uznaje czegoś takiego jak granice, próbowaliśmy nie raz nie dwa, zawsze kończyło się PŁACZEM. Moim zdaniem to podchodzi pod problemy psychiczne.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
4 maja 2017 o 15:36

@Grejfrutowa: I tak mieszkam u niego, a moi rodzice ze względu na pracę nie zawsze są w Polsce. Wiem, ale Daniela, Karolinę i teściową bardzo lubię, a wierz mi- jakby mnie nie było, to znalazłaby sobie jakiś inny "punkt zaczepny" do awantury ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2017 o 15:38

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
4 maja 2017 o 14:39

@krzycz: Wtedy miałyśmy po 12 lat. Problemy z pikantnym już minęły dawno :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2017 o 14:40

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
2 maja 2017 o 10:46

@Wilczyca: jak już wdpomnialam- byliśmy pod ścianą,a nie chcę mieszkać w akademiku albo z obcymi ludźmi.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
30 kwietnia 2017 o 0:17

@Rak77: PRZEKONANIE a przepisy to dwie różne rzeczy. A po drugie tłumaczenie, że jest kobietą więc ma pierwszeństwo jakoś do mnie nie przemawia :).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2017 o 0:19

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
29 kwietnia 2017 o 20:11

@zmywarkaBosch: My mieliśmy pierwszeństwo.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
29 kwietnia 2017 o 20:07

@Rak77: Też bym chciała :D od razu wszystkie rubryki zapełnić i z głowy. Przynajmniej będę mieć pierwszeństwa jako kobieta. :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 kwietnia 2017 o 18:11

@I_m_not_a_robot: A poza tym, oczywiście, że dzieciaki wynoszą pewne wzorce zachowania ze szkoły. Osobiście znam kilka przypadków dzieci (obecnie dorosłych ludzi), którzy pochodzili z mniej lub bardziej patologicznych rodzin, a dzięki nauczycielom i chęciom udało im się wyjść na przyzwoitych ludzi, bo w domu pomocy nie mieli. Dziecko w szkole przebywa 5 dni w tygodniu, kilka godzin, przez kilka lat swojego życia. Oczywiście, że jest uczone zachowania. I poza tym- niektórzy ludzie są tacy, że jako dzieciaki znęcają się nad zwierzętami, a po kilkunastu latach nad ludźmi. Tak może być z nimi. I Ty i ja tego nie wiemy. Skoro coś nie jest normalne to należy to sprawdzić.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2017 o 18:12

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 kwietnia 2017 o 10:43

@I_m_not_a_robot: Podejrzewam, że w jej wieku łatwiej jej było podejść do szkoły. Ale nie pytaj mnie o to bo nie wiem ;).

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 kwietnia 2017 o 22:26

@malami1001: nie wiem, wiem tylko tyle co powiedziała pani nauczycielka.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
28 kwietnia 2017 o 17:40

@I_m_not_a_robot: Szkoła to drugie miejsce, zaraz po rodzinnym domu, które wychowuje dziecko. Co więcej, taka "zabawa" nie jest normalna. Jeśli dla chłopców jest to normalne i śmieszne, to znak, że coś jest nie tak, że może coś w domu jest nie tak. Nie raz nie dwa zdarzało się, że rodzina z pozoru ułożona i "szczęśliwa" przy ludziach, w domu jest zupełnie innam w takich przypadkach szkoła musi interweniować.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
28 kwietnia 2017 o 12:23

@KatzenKratzen: A mamusia jeszcze "Jak ona te nogi trzyma?! Przecież mu niewygodnie będzie!" :D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
28 kwietnia 2017 o 11:48

Ostatnio gdzieś widziałam coś w stylu: "W świecie pełnym homo, wege, crossfitowców, feministek, zawistnych ludzi, trans itp. dobrze jest być po prostu alkoholikiem" :D W sumie tak :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 kwietnia 2017 o 11:34

@Armagedon: Wśród nich były świeżo urodzone, a takich się rodzi zazwyczaj kilka. Nie powiem Ci dokładnie ile, bo nie mam pojęcia. Dla nich to była świetna zabawa. Znam panią nauczycielkę z historii na tyle, że mam pewność, że zgłosiła to gdzie trzeba.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 20) | raportuj
28 kwietnia 2017 o 11:25

Miałam podobną sytuację, z tym że odwrotną. Od strony ojca też byłam jedyną "wnusią dziadków" i bratanicą. To właśnie dziadkowie, wujki i ciotki usiłowali mnie rozpieszczać i pozwalali na wszystko, a rodzice konsekwentnie wychowywali mnie twardą ręką. Pamiętam, że przełom i obraza ze strony rodzinki nastąpiła, gdy w trzeciej klasie podstawówki zaczęłam dostawać "kieszonkowe" (jakies tam 5zł na dzień, wówczas to był dla mnie majątek!). Ode mnie miało zależeć czy wydam je od razu, czy zostawię na coś. Kiedyś wróciłam zapłakana, bo mama nie chciała mi kupić jakiejś tam zabawki (kosztowała chyba 30zł). Miałam sama na nią uzbierać. Babcia od razu w te pędy do zabawkowego, wróciła z prezentem. Mama podziękowała i poszła do sklepu go odnieść. Ostatecznie udało mi się uzbierać i sama sobie kupiłam ;). Dziś mam szacunek do starszych, do rodziców, do pieniądza i innych wartości, a zawdzięczam to bardzo "STRESOWEMU" wychowaniu.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
28 kwietnia 2017 o 10:22

@thefinalaction: Masz rację, tak się robiło i nadal robi. Nawet jako dziecko byłam świadkiem takich sytuacji nie raz nie dwa. Ale nie należy tego uznawać za coś normalnego.

« poprzednia 1 213 14 15 16 17 18 19 20 21 22 następna »