Profil użytkownika
mabmalkin ♀
Zamieszcza historie od: | 4 stycznia 2017 - 1:24 |
Ostatnio: | 29 lipca 2020 - 12:59 |
- Historii na głównej: 100 z 109
- Punktów za historie: 18658
- Komentarzy: 551
- Punktów za komentarze: 2996
Zamieszcza historie od: | 4 stycznia 2017 - 1:24 |
Ostatnio: | 29 lipca 2020 - 12:59 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@krzycz: Uczeń ma obowiązek reprezentować godnie szkołę w niej i poza jej terenem. Ślubowania nigdy nie składałeś? ;) A poza tym skoro dzieciaki robią takie rzeczy (podobnie jak w przypadku pobicia kogoś itp.), szkoła też ma obowiązek o tym wiedzieć, bo sam widzisz, ze nie jest to normalne zachowanie.
@Armagedon: Z tego co mówiła nauczycielka, to chyba łapali je na "zanęcacz" w postaci jakiegoś mięsa i od razu biegli na ten most. O ile pamiętam, to w tej wsi są dwa mosty, jeden średniej wysokości, drugi dosyć nisko, z tym że przy jednym woda jest bardzo głęboka, a przy drugim bardzo niewielka, tak, że widać kamienie. Żaden sierściuch nie przeżył, możliwe że wcześniej jakoś się inaczej nad nimi znęcali. A co do sąsiadki, to poszła najpierw do rodziców, a do szkoły w poniedziałek. I też wnioskuję, że skoro poszła do szkoły, to rodzice olali temat, bo podobno byli bardzo zdziwieni i próbowali bronić zachowania dzieci.
@Pytajnik: Tak. To nie był jakiś ogromny wydatek i postawiła ją osoba z mojej rodziny. Ja kupiłam materiały i zapłaciłam za pracę. Nie potrzebuję takiej przestrzeni jaką mam, ich pokój byłby w sam raz.
@tomatek: 10k to pięć cyfr. Ja płacę "tylko" 4. A skoro płacę i skoro wiedziałam na co się piszę to znaczy, że stać mnie na to, nawet jeśli to tylko 3-4 dni. ;)
Koledzy niżej dobrze mówią ;) a rachunki za wodę, prąd itp. Są już wliczone w to co płacimy. Jak narazie nie mamy żadnych nadwyżek. A to że chcę mieć trochę prywatności, móc się normalnie przebrać rano czy pouczyć się to logiczne. O ścianie wiedzieli od początku ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2017 o 10:34
@cziken25: Jak studiuję (a plan mam tak ułożony, że to tylko trzy-cztery dni w tygodniu) to we Wrocławiu. A zaraz potem wracam jak najszybciej do Niego ;)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2017 o 0:28
@maat_: "Szybka"ciąża to pojęcie który każdy inaczej rozumie. Dla jednego będzie to tydzień po,a dla innego rok.
@pasjonatpl: Mam porównanie, bo wychowałam się na wsi, potem przeprowadzki do miast, zaś teraz z Wrocławia do dziury zabitej dechami...także po tych wszystkich latach wiem co mówię i nikt nie odmieni mojego zdania :D
@Windowlicker: No tak, ale nigdzie jak na wsi ludzie tak bardzo się nie znają i nie wiedzą kto, co i z kim. ;)
@lady0morphine: Rzadko kiedy mam okazję bywać na weselach, ostatnie sprzed dwóch lat miło wspominam, ale sama nie chciałabym czegoś takiego, o to mi chodziło. :D Ta, klasyczny argument.
@oszi90: A ja to na czyimś weselu czasem lubię się pobawić, owszem :D Jak kogoś stać to niech bierze kredyty i organizuje na czterysta osób, my po prostu nie widzimy w tym sensu :D
@biszkopcik83: Ja jeśli wiedziałam, że osoba pali i prosiła o fajka to dawałam. Ta osoba wiedziała co robi, a tym bardziej nie było mowy o rzucaniu. Ale nigdy nie dałam papierosa jakiemuś dziecku albo komuś kto chciał "pierwszy raz spróbować" :)
@Senites: Szkoda, że obecnie rzadko kiedy zdarza się nauczyciel z "pasją". Przez lata swojej edukacji spotkałam może trzy osoby, które potrafiły uczniów dosłownie "zarazić" nauczanym przedmiotem. I nie ważne czy to była historia, matematyka czy chemia. Niestety większość nauczycieli traktuje swoją pracę jako przykrą konieczność lub "program nauczania-przerobić-następny rocznik". Niby właśnie na tym polega ich praca, ale zawsze lepiej jeśli nauczyciel podchodzi z pasją (a jednocześnie trzyma uczniów twardą ręką) niż nie robi NIC poza próbami wbijania do tępych głów bezsensownego materiału.
U mnie na maturach próbnych również było podobnie. Właśnie po to są przeprowadzane. Na maturze z polskiego chłopakowi jeszcze przed rozdaniem arkuszy, ale po zamknięciu drzwi z sali i przemówieniu jednego z członków komisji- wypadł telefon z kieszeni. Wyłączony, oczywiście. Mimo to, chłopak musiał powtarzać maturę w sierpniu i nie było zmiłuj się ;) I tak powinno być.
Jak kupiłam od Niemca pierwszy motocykl- kilkunastoletni, zapuszczony GN za grosze, zapuszczony strasznie. Również za grosze odnowiliśmy go razem z ojcem. Jako, że z właścicielem ojciec się znał, pokazał mu kiedyś zdjęcie moto po "odświeżeniu". Już się nie kolegują, bo Niemiec również zażądał zwrotu moto, bo jak nie to blablablala.
@ZebThan: Dolicz sobie jeszcze odpięcie czy tam zdjęcie flag z tyczek, nie wiem też czy od razu to zrobili,czy może wcześniej sobie "śmieszkowali" z innymi. Po drugie daj mi powód do wymyślania hisyorii- zarabiam na tym? Mam się czuć lepiej, bo się "wyżalę" przed ludźmi,których nie znam? To jakiś konkurs? Nie. I nie zamierzam też się więcej wysilać,by jakiś koleś z piekielnych mi wierzył. Także uważaj co chcesz ;) widocznie Twoje historie są wspaniale dopracowane.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2017 o 22:12
@ZebThan: Już tłumaczę, nie spinaj się tak. Szymon tuż po apelu miał miejsce w klasie X razem ze swoją klasą, z nauczycielką która odpowiada za ten "orszak apelowy." Tuż po apelu otworzyła drzwi klasie Szymona i osobom, które odpowiadały w czasie apelu za flagi, żeby zostawili je właśnie w tym pomieszczeniu. Tak więc weszła cała klasa i ta trójka z innych klas. Jako, że lekcja miała się zaraz zacząć, poszła po dziennik, którego widocznie nie miała na apelu- dwa piętra wyżej (wiem gdzie jest pokój nauczycielski w tej szkole ;)). A wiem to, bo wujek też podczas rozmowy zadał nauczycielce pytanie gdzie była w tym czasie. Nie rozumiem w czym widzisz problem. No i nie widzę jaki ma związek polityka z moim podejściem do symboli narodowych.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2017 o 14:25
@drzacek: ja jestem z niego dumna ;)
@Polio: tak, ale Karta Nauczyciela nie upoważnia do łamania Konstytucji (nie mówię o tej sytuacji, ale podobno ta pani już ma nieźle "nagrabione").
@burninfire: Też nigdy nie byłam za noszeniem bluz/koszulek z biało-czerwonymi opaskami na ramieniu, tym bardziej, że zazwyczaj ich właściciele poza datą 1944 nie znają żadnej innej.
@iks: razem z rodzicami ;)
@Polio: Jakby mnie jako matkę wezwali do szkoły za coś takiego, to dolożyłabym wszelkich starań (podejrzewam, że z pozytywnym skutkiem) żeby "szanowna pani magister" już tam nie pracowała. Ani w żadnej innej szkole.
@iks:... Ale niestety jest to ten typ osoby "mam piątkę dzieci, nie mam czasu na takie rzeczy bo muszę pracować, jedna nagana nic nie zmieni."
@iks: Już mu powiedziałam.
@karol2149: Rząd to nie flaga. Ja ją szanuję chociażby przez wzgląd na moich przodków, którzy walczyli o to, żeby mogła wisieć. ;) zresztą to nieistotne. Nie chcę tu g*wnoburzy ;)