Profil użytkownika
maqusz
Zamieszcza historie od: | 27 lutego 2012 - 12:59 |
Ostatnio: | 24 kwietnia 2017 - 7:54 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 645
- Komentarzy: 1
- Punktów za komentarze: 0
Historia o piekielnym księdzu z czasów PRL.
W tamtych czasach promowano schemat rodziny "2+2". Ja jestem jedynakiem, a wszelkie próby rozszerzenia rodziny kończyły się już poronieniem, ale to zupełnie inna historia.
Moja mama (mimo, iż katoliczką zagorzałą nie jest) chodziła czasem do kościoła i czasem też do spowiedzi, tak aby to z rozgrzeszonym sumieniem sobie żyć. I właśnie o jednej z takich spowiedzi ta krótka historia.
Jak wiadomo na koniec spowiedzi z reguły udzielane jest rozgrzeszenie, tym razem tak się nie stało i to nie z powodu grzechów tak ciężkich, że tylko Wszechmogący mógłby to rozgrzeszyć, ale zupełnie z innego powodu:
(K) - Ksiądz
(M) - Mama
(K) - ...a Ty córko dzieci posiadasz..?
(M) - Tak, jedno.
(K) - To dostaniesz rozgrzeszenie jak urodzisz drugie..
....
To była ostatnia wizyta mojej mamy w kościele.
W tamtych czasach promowano schemat rodziny "2+2". Ja jestem jedynakiem, a wszelkie próby rozszerzenia rodziny kończyły się już poronieniem, ale to zupełnie inna historia.
Moja mama (mimo, iż katoliczką zagorzałą nie jest) chodziła czasem do kościoła i czasem też do spowiedzi, tak aby to z rozgrzeszonym sumieniem sobie żyć. I właśnie o jednej z takich spowiedzi ta krótka historia.
Jak wiadomo na koniec spowiedzi z reguły udzielane jest rozgrzeszenie, tym razem tak się nie stało i to nie z powodu grzechów tak ciężkich, że tylko Wszechmogący mógłby to rozgrzeszyć, ale zupełnie z innego powodu:
(K) - Ksiądz
(M) - Mama
(K) - ...a Ty córko dzieci posiadasz..?
(M) - Tak, jedno.
(K) - To dostaniesz rozgrzeszenie jak urodzisz drugie..
....
To była ostatnia wizyta mojej mamy w kościele.
Ocena:
551
(739)
1
« poprzednia 1 następna »