Profil użytkownika
marchewka
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2011 - 14:27 |
Ostatnio: | 16 września 2018 - 20:30 |
O sobie: |
W trzech słowach: rude, wredne, wkurzające. Aktualnie Wrocławianka. |
- Historii na głównej: 21 z 36
- Punktów za historie: 14880
- Komentarzy: 681
- Punktów za komentarze: 4134
Ja miałam inne przeboje z fundacją. Mam własne mieszkanie, jednak jest położone w nietypowym architektonicznie budynku i nie ma możliwości osiatkowania balkonu (zakaz jakiejkowliek ingerencji w zewnętrzne strukturę i wygląd budynku). Fundacja kota mi nie wyadoptowała, co rozumiem. Nie rozumie tego, że teraz co jakiś czas dostaję prośby od nich o zostanie domem tymczasowym. I tak się zastanawiam, czy kot na tymczasie jest mądrzejszy od takiego w domu stałym i nie wyskoczy? A może takiego kota upadek z szóstego piętra nie zaboli? Jak mnie ktoś uświadomi, dlaczego mogę zostać DT a nie mogę DS, to będę bardzo wdzięczna.
To jest jedna piekielność, dopiszę jeszcze drugą: mamusia przyprowadzająca syna w podobnym wieku (młody wyglądał na 8-10 lat) i wrzeszcząca na mnie, że jak ja śmiem brać prysznic nago, przecież TU SĄ DZIECI.
Co to za leki? Bo mi mój kardiolog powiedział, że na niskie ciśnienie raczej się leków nie przepisuje.
@drzacek: O dziwo, na tych urzadzeniach moje bazgroły również są niemal jednakowe - ot, parafka, dość trudna do podrobienia, ale dla mnie (używającej jej kilka razy dziennie) nietrudna do nabazgrania czy to tym ich długopisikiem, czy to palcem.
@marius: Zgłaszam to do administracji serwisu I żalę się na Piekielnych. Takie dwa w jednym :)
@voytek: "wyciąga książeczkę Zasłużonego Dawcy Krwi" Absolutnie nie mam pojęcia, co niezrozumiałego jest w tym zdaniu, ale wydawało mi się, że sugeruje ono wyciągnięcie "legitymacji".
Koty z kurzu nie tworzą się w tydzień.
A co mają włosy na głowie do brwi? o.O
Zastanawiam się, czy ktoś powyżej jest zdrowo pie*dolnięty, czy po prostu głupi.
Ja z innej beczki: gdzie Ty się kłujesz, że został Ci siniak? o.O Tyle czasu miałam do czynienia z cukrzykami i każdy zawsze krew do badania poziomu cukru brał z palca dłoni.
Czekoladę proszę. Tylko regularnie. I internet w torebkach :)
Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju patologiczne pomioty, to zawęża mi to śledztwo do jakiś trzech dziesiątek oszołomów.
Pisał przecież, że dziewczyna zaczęła drugi kierunek studiów, więc inż może mieć z jednych, psychologa z drugich.
Ale ile zarabiają w Finlandii, a ile zarabiamy w Polsce?
Nie, nie była taka sama. Nazwiska się nieco różniły.
Kurczę, zepsułeś mi wizję gejów :P A na poważnie: mi się wydaje, że to, czy lubisz zakupy czy się "znasz", nie zależy od orientacji. Mam przyjaciela geja, który najchętniej cały dzień spędziłby, doradzając mi, co kupić, ale inny mój znajomy gej za sam pomysł zakupów chyba by zabił. Hmmm, mam też kolegę hetero, który wie wszystko o kolorystyce "czterech pór roku". Kobiety również się pod tym względem różnią: jedne kochają zakupy, a inne (jak ja) traktują to jak tortury. Kwestia nie orientacji, a człowieka. Każdy jest inny. Łał, zabrzmiało prawie mądrze.
A ja Ci zazdroszczę :) Bo sama chciałabym dziecko, ale w moim wypadku chyba tylko właśnie wpadka mogłaby mi to dziecko dać, bo mam zbyt praktyczne podejście i już drugi rok ciągle widzę miliony "przeciw", a prawie żadnego "za". Nie przejmuj się gadaniem. Znam osobę, która urodziła mając niecałe 19 lat. Jak dowiedziała się o ciąży, chłopak był jeszcze w wojsku, ale wszystko się poukładało. Teraz jej córa ma 15 lat, ona dzięki temu, że urodziła młodo, doskonale się z córka dogaduje, a z mężem są jak para zakochanych nastolatków. Będzie dobrze :)
U mnie na osiedlu do ósmej. Może inne zasady w takim razie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 października 2012 o 23:00
Fenir, dodajmy jeszcze, że jak włączyli muzykę o 7 rano, chłopak mógł wezwać policję lub wspominaną przez autora straSZ (xD) miejską, bo siódma rano to jeszcze czas ciszy nocnej.
Minęły 24 godziny, a ta straSZ tam dalej straszy.
Z ust mi to wyjąłeś :D
Jak jestem na mieście/w tramwaju, to mówię, że oddzwonię i to robię wtedy, kiedy mogę porozmawiać spokojnie. Nie każdy ma ochotę wysłuchiwać nowinek z życia prywatnego obcej osoby. A takie coś się słyszy nawet, jeśli jest rozmowa prowadzona normalnym tonem głosu. Średnio chcę słuchać o kupkach dziecka, pijanej Kasi czy oblanym egzaminie bliżej niezidentyfikowanej osoby.
Agresywne zachowanie było błędem, ale ja też często mam ochotę rzucić "zamknij się" w stronę kolejkowych/tramwajowych trajkotek. Nie każdy chce słyszeć, co robiłaś wczoraj na imprezie, takie rozmówki urządzaj sobie w domu.
Jeśli masz jego PESEL i numer dowodu... Na dobrą sprawę, tak.
Wystarczy napisać mu upoważnienie. Musi się w nim znajdować Twój adres zameldowania, numer dowodu i PESEL, a także oświadczenie, że upoważniasz osobę taką a taką, zamieszkałą (adres zameldowania), legitymującą się dowodem osobistym numer... do odbioru paczki pocztowej/listu poleconego/itd, przesłanej na adres..., awizowanego w dniu tym i tym. I Twój podpis. Jak pójdzie z takim świstkiem i go zostawi na poczcie, babka MUSI mu wydać przesyłkę. (W razie jakichkolwiek pytań, zapraszam na PW ;))