Profil użytkownika
mrkjad ♀
Zamieszcza historie od: | 30 marca 2011 - 0:47 |
Ostatnio: | 31 stycznia 2019 - 13:45 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 667
- Komentarzy: 305
- Punktów za komentarze: 2897
Zamieszcza historie od: | 30 marca 2011 - 0:47 |
Ostatnio: | 31 stycznia 2019 - 13:45 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Nietoperzyca: Jestem prawie pewna, że była o tym książka Katarzyny Michalak.
Choroba nie zwalnia ze znajomości materiału. Przykro mi, że jesteś w takiej sytuacji ale nauczyciele muszą jakoś zweryfikować twoją wiedzę, bo na tym polega szkoła. Czego właściwie oczekujesz? Jak chciałabyś żeby ta sytuacja została rozwiązana?
Chytry dwa razy traci, jak to mówią. Jeśli nie ma działalności to możesz ją najwyżej obsmarować na lokalnych grupach na Facebooku i donieść do urzędu skarbowego.
Nie chcę cię martwić ale jeśli Pani Helenka ma 25 lat stażu to prawdopodobnie popracuje do 60+ roku życia.
Komisje stypendialne zajmują się nie tylko stypendiami socjalnymi ale również: stypendiami rektora dla najlepszych studentów, stypendiami rektora dla najlepszych doktorantów, stypendiami doktoranckimi, stypendiami projakościowymi oraz zapomogami. Praca w komisjach stypendialnych nie jest jedynym zajęciem ich członków. Też mnie denerwuje, że muszę czekać na swoje naukowe ale wiem, że po prostu nie bardzo da się szybciej. Gdyby stypendium miało być przyznawane na początku października musiałoby być składane w lipcu. To nie tylko przed zakończeniem sesji poprawkowej ale też przed właściwym końcem roku akademickiego (osiągnięcia naukowe są liczone do 30 września). Nie można rozdzielić stypendiów socjalnych i naukowych, bo ich wspólna kwota nie może przekraczać określonego limitu.
Chodzę do lekarzy niemal wyłącznie na NFZ i poza jednorazowym oczekiwaniem kilka tygodni an wizytę u endokrynologa nie zdarzyło się, żebym miała wizytę później niż w ciągu dwóch tygodni. Fakt, że mieszkam w sporym mieście ale serio gdzie indziej jest tak słabo?
O to całkiem jak dowolna kobieta w pracy zdominowanej przez mężczyzn. Super, nie?
Mam właśnie identyczną sytuację w Lublinie, tez z Inpostem.
@BlueBellee: O, i nie zapominaj, że pop z lat 80 jest ZUPEŁNIE INNY I DUŻO LEPSZY niż współczesny! Jest tak ambitny, że należy go wypisywać na murach miast!
@Armagedon: Archeologio-antropologia, jak Scorpion. :D
Leczenie siatkówczaka jest w Stanach dużo bardziej zaawansowane i mniej inwazyjne. Nawet pomijając amputację (czy to właściwy termin?) oka to i tak nie dziwię się rodzicom, że chcą spróbować.
A mi się podoba kiedy faceci ubierają się kolorowo a nie na czarno, szaro i brązowo. Kwestia gustu.
@santarino: A w autobusie aby nikt nie klaskał? :D
@iks: I - wnosząc po doświadczeniach ze studiów z licznymi Ukraińcami - uczą się. Ale czemu nie skorzystać przy okazji z możliwości rozmawiania z native speakerem? I im miło i inni się poduczą. Nie widzę wad tej sytuacji.
@este1: To przez przebywanie z tymi Niemcami co wzgardzili jego Punto. :D
@mitzeh: Pewnie będzie oferować Scorpionowi swoje plugawe ciało w zamian za zatrudnienie. A on odmówi z wyższością i odjedzie w siną dal Punto na wykopaliska antropologiczne.
@Lynxo: A pije tylko łzy matek swoich wrogów!
A ta sesja była bardziej na archeologii czy antropologii? Czy może gdzieś pomiędzy? :D
Dlatego zaczęłam kupować tusze z folią. Mnóstwo razy zdarzyło się, że nowy tusz po miesiącu nie nadawał się do niczego, bo prawdopodobnie ktoś go już otwierał.
Mimo, że nie jestem zwolenniczką 500+ (nie stać nas na to) to cała sytuacja obnaża patologię wśród pracodawców, którzy nagminnie łamią prawa pracownicze i kombinują jak zapłacić jak najmniej. Ja wiem, że biznes to nie instytucja charytatywna ale cwaniaków - prywaciarzy nie brakuje.
Yyyy... A nie pomyliło ci się z archeologią? Bo akurat antropologia ma tyle dziedzin, że spokojnie niewidomy może się nią zajmować. Błagam, przestań te bzdury wypisywać albo chociaż sprawdzaj wcześniej na Wikipedii.
@Jango_Fett: Mam nadzieję, że mój żółw przybrał malarski pseudonim i szczęśliwie obżera się pizzą gdzieś w wielkim świecie.
Zapytaj przy okazji gdzie jest mój zganiony przed laty żółw Zenek.
Też mi kiedyś ukradli żółwia. Może jakiś gang porywaczy grasuje po Polsce?
Aha. Następnym razem jak będziesz wymyślać historyjki to postaraj się mniej jechać po bandzie. Mam tylko nadzieję, że jesteś po prostu głupiutką kinderoportunistką a nie opłaconym trollem.