Profil użytkownika
olivka27 ♀
Zamieszcza historie od: | 22 kwietnia 2014 - 22:39 |
Ostatnio: | 5 lutego 2024 - 11:06 |
O sobie: |
Profesórka :) wykładowca akademicki, pracownik samodzielny... |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 394
- Komentarzy: 11
- Punktów za komentarze: 59
« poprzednia 1 następna »
@OSP Tak jak napisałam, samochód nie palił się pod maską, tylko pod spodem. To była nieduża laweta, na szczęście pusta. Ogień zauważyliśmy pod autem, gdzie są na połączeniu kabiny z laweta, kierowca nie mógł go widzieć. Wszyscy pomagający rzucili się na kolana i starali się ten ogień ugasić właśnie od spodu, kierując gaśnice na źródło ognia. Potem w necie czytałam, że przyczyną było prawdopodobnie jakieś zwarcie elektryki, ale w to już nie wnikam, bo na tym się nie znam. Fakt faktem, że 7 gaśnic nie zdołali nawet ugasić tego małego zarzewia pożaru, tak jak tos tu napisal - 30 sekund pssssssst i po gaśnicy. Ale bardzo dziękuję za wskazówki co robić, jeśli zarzewie ognia pojawia się pod maską. Ja jak głupia otworzyła bym maskę, a to trzeba tylko lekko uchylić. Oby ta porada nigdy mi się nie przydała, ale dziękuję.
@HelikopterAugusto: Cóż, chyba wśród tych, którzy skarżą się na piekielnych kupujących wielu jest takich, którzy sami nie wiedzą, co piszą w ogłoszeniach, nie udzielają odpowiedzi, a potem żalą się, że kupujący są niepoważni.... Ważna jest umiejętność pisania i czytania ze zrozumieniem, a niestety, większość tej umiejętności nie posiada.... a szkoda. Bo wtedy życie byłoby łatwiejsze. Dziwne, że akurat z innymi sprzedającymi jakoś mogłam się porozumieć w sympatyczny sposób, a akurat z tym panem nie. To chyba nie we mnie tkwi problem, tylko w sprzedającym.... i z Panem/Panią, nie rozumiejącym/cą podstawowych zasad czytania ze zrozumieniem i kultury korespondencji
@HelikopterAugusto: czytaj proszę ze zrozumieniem.... "Pan oferuje odbiór osobisty (nie opłaca mi się, za daleko) lub przesyłkę."
@HelikopterAugusto: Problem w tym, że sprzedający wpisał też opcje wysyłki. I nie raczył po kilku wiadomościach określić jej kosztów. Więc chyba jednak to niepoważne z jego strony...
@jo73: Święte słowa. Każdy sądzi według siebie.
@Vege: chyba raczej C2H5OH :)))
sytuacja z ostatniej niedzieli na Starym Mieście w Wawie.... spaceruję sobie, lekko popaduje - kropla deszczu na 5 m2 (w sytuacji wściekłego upału i duchoty - zbawienie) i nagle widzę mamuśkę z bliźniakami na wózku - szczelnie przykrytym foliową "plandeką" - podchodzę i mówię "proszę zdjąć tę folię, bo za chwilę dzieci się Pani uduszą...." usłyszałam tylko soczyste "sp***laj"... matka roku normalnie.... :/
@Draco: co do Markpolu - potwierdzam info... dzięki Markpolowi można było wytrwać na zajęciach po 10-12 godzin a i zakupy do domu zrobić... ale niektórym się nie podobało - z racji wskazanej przez Ciebie - ojej, oni tam też alkohol sprzedają :/ po śmierci ś.p. Rumianka to już było tylko gorzej... w czasie "panowania" nastepcy p.o. zaczęło być nieciekawie, ale dawało się wytrzymać, bo przynajmniej na różnych podejmowanych przez władze akcjach nie cierpieli wykładowcy i studenci... ale po kolejnej zmianie władz teraz to już jest kompletna degrengolada... "rączka rączkę myje", kasa (dla wybranych) ważniejsza od prawdziwej nauki... cóż, ja się cieszę, że uciekam i wszyscy moi znajomi gratulują mi odwagi... :)
dr hab. "przyszły były" (za 2 miesiące z kawałkiem) pracownik naukowy UKSW (innego wydziału)... powiem Ci, że to od dwóch lat to chora uczelnia.., ja stamtąd uciekam do normalnej, Tobie tez radzę wybór innej... zdrowszej. Jak się zrekrutujesz na UKSW będziesz żałować...
"zdawałam ostatni egzamin w sesji zimowej - dlatego w nocy z soboty na niedzielę nie spałam w ogóle".. a wystarczyłoby uczyć się systematycznie i nie byłoby powodów do nieprzespanej nocy :)))
jeśli mogę wyrazić zdanie profesórki :) ... bibliografia to spis pozycji cytowanych, natomiast literatura - wszystkich wykorzystanych... przy czym w pracach mgr (zgodnie z wymogami cytowania PWN) umieszcza się z reguły BIBLIOGRAFIĘ... chyba, że standardy uczelni lub promotor wymagają czego innego...