Profil użytkownika
reksai ♀
Zamieszcza historie od: | 26 listopada 2016 - 17:04 |
Ostatnio: | 31 marca 2023 - 21:59 |
- Historii na głównej: 16 z 16
- Punktów za historie: 3817
- Komentarzy: 114
- Punktów za komentarze: 559
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
@bazienka: hej sąsiadko :)
Od kostki za 60zł oczekiwałabym, że będzie wykonana z raczej dobrej jakości tworzywa. Skoro kilkunastoletnia dziewczyna jest była w stanie ją rozwalić, pewnie niczym nie różniła się od tej kupionej w kiosku za 4zł.
Jak przedszkolanka może zamawiać ciuchy do pracy, skoro ma nie więcej niż 6 lat?
@ElleS: "Obcy człowiek puka do drzwi i chce się przedstawiać - dlaczego?" Bo jest sąsiadem i chciałby chociaż wiedzieć, kto mieszka obok niego? W bloku, w którym się wychowałam coś takiego było normalne i nie widzę w tym nic dziwnego. Nie miałam zamiaru wpraszać się na kawę/herbatę, chciałam po prostu powiedzieć, jak się nazywam i tyle, żeby sąsiedzi w razie czego mogliby na mnie liczyć. Niestety, nikt nie dał mi szansy. "Sąsiedzi to tylko sąsiedzi" - no właśnie to jest podejście, którym wiele osób dzisiaj się kieruje, tylko że często zasłaniają się chamstwem i prostactwem, a nie naruszaniem swojego spokoju.
@Samoyed: Nie do końca rozumiem, co mogę mieć wspólnego z osobą, którą opisałaś. Mieszkam w tym bloku od kilku miesięcy i zdążyłam zrobić jedne spotkanie ze znajomymi (w historii jest wyraźnie napisane, że uprzedziłam o imprezie, a muzyki nie było słychać nawet na korytarzu). Po tym jak zostałam niemiło potraktowana, odpuściłam sobie próby zapoznania z sąsiadami, ograniczyło się to jedynie do mówienia sobie "dzień dobry". Nie wiem, czym mogę ich teraz denerwować, chyba tylko moim widokiem na klatce lub w windzie.
@Etincelle: Ale dlaczego przechodzimy w takie skrajności? Ja tylko chciałam się przedstawić, nie miałam zamiaru pakować się ludziom z butami do domu. Szanuję to, że nie masz potrzeby zawierania znajomości z sąsiadami, wiele osób tak ma. Dlatego napisałam "Zdaję sobie sprawę z tego, że czasy się zmieniły i dzisiaj każdy jest skupiony bardziej na sobie". Ale to nie tłumaczy chamstwa i prostactwa.
@pasjonatpl: W bloku, w którym się wychowałam sąsiadami byli m.in. stolarz, hydraulik i paru innych fachowców, którym za ogarnięcie tematu wystarczyła flaszka lub dobry obiad. Podejrzewam, że jeśli sąsiad nie byłby w stanie pomóc, to by po prostu powiedział. Nikt nie był wykorzystywany.
Ciężko się to czytało, zwłaszcza końcówkę. Wiesz, czym są znaki interpukncyjne?
Zastanawiam się, czego się spodziewałeś, pisząc do niej XD Dorosły chłop a zachowanie rodem z podstawówki. Historia śmierdzi fejkiem na kilometr.
Cieszę się, że byłam małą inspiracją w tej historii, co nie zmienia faktu, że tego typu sytuacji powinno być mniej. Nutella jak sama nazwa z języka angielskiego wskazuje na orzech (nut) w nazwie. Reklamowana jako krem orzechowy. Ma rysunek orzecha na opakowaniu, a w składzie jest ich jakieś 13% (chociaż dla alergika wystaczy nawet pół procenta, by wywołać reakcję alergiczną). Pół biedy, że trafiło na ciebie i nic poważnego się nie stało, ale jeśli na twoim miejscu znalazłby się ktoś naprawdę silnie uczulony, mogłoby się to skończyć tragicznie...
@choix: nie wiem, może
@voytek: zrób fikołka
@asianagrande: Jedną sytuację opisałam na facebooku, wspomniałam o tym w historii. O akcji z zamówieniem na dowóz boję się trochę mówić publicznie, bo to jedna z najbardziej lubianych restauracji w mieście - spróbuj wystawić im negatywną opinię na fejsie, to klienci cię zjedzą. Generalnie to klienci często podzielają zdanie kucharzy/kelnerów - że ludzie to wymyślają z tymi alergiami, że teraz to każdy na coś uczulony... po opisaniu sytuacji z burgerowni nie chce mi się kręcić kolejneo shitstormu, wolę już mieć święty spokój.
@Orava: Bardzo przykre. Zrozumiałabym jeszcze gdyby coś takiego podali ci znajomi dla żartu, ale dorosła osoba? To po co w ogóle pytała, na co masz alergię, skoro dała ci kawałek liścia? Naprawdę żałosne i mega nietaktowne zachowanie...
@Balbina: Co do pomidorów to mogę przybić piątkę z twoją córką - kocham ketchup, zupę pomidorową, ale gołego pomidora połóż mi na kanapkę, to się nie polubimy :D
@maat_: Okej, to już było mi wyjaśnione wcześniej. Przyznaję się do błędu :) Co nie zmienia faktu, że fistaszki są jednym z popularniejszych alergenów na świecie i wypadałoby najpierw zapytać, czy może być posypka z tegoż produktu, by uniknąć ponownego przygotowywania deseru.
@ynka: piękne miasto nazywano też Krainą Wielkich Jezior, słynące z ponoć najlepszej studenckiej imprezy w Polsce :)
@Bubu2016: W sumie ciekawe spostrzeżenie, muszę o tym poczytać. Dzięki!
@Tolek: ten komentarz jest tak żałosny, że nawet nie będę go komentować :D wesołych świąt Trollku!
@starajedza: nikt tak nie powiedział
@starajedza: ale ty musisz mieć smutne życie, tyle jadu wylewa się w twoich wypowiedziach. Pokoju ducha i radości życzę.
@starajedza: miłego dnia
@starajedza: chyba jest różnica między dbaniem o higienę a gwałtem
@katem: Nie rozumiem, za co masz minusy. Sama nie sikam pieniędzmi, ale stać mnie na prywatne leczenie. Każdy przecież wie, jakie są realia w Polsce. Nikt nie kazał ci zachodzić w ciążę, więc nie narzekaj, jak to ci teraz źle.
@maktalena: oho, odezwała się pierwsza "madka"