Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

rybka

Zamieszcza historie od: 22 stycznia 2015 - 18:49
Ostatnio: 31 lipca 2018 - 16:38
  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 684
  • Komentarzy: 4
  • Punktów za komentarze: 32
 
zarchiwizowany

#64138

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z życia kolekcjonera alkoholu.


Mimo, że zbieram zwykle alkohol z supermarketów, monopolowych sklepów i próg wartości jednej flaszki nie przekracza dwustu złotych to jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch butelek whisky z oryginalną zawartością.
O tym jak je dostałem to jest to zupełnie inna historia.

W każdym razie moja najbliższa przyjaciółka K. żeniła. Jako że znamy się ponad dziesięć lat postanowiłem sprezentować jej niezwykły dar.

Jak można się domyślić dałem jej jedną z dwóch butelek whisky.
O ile sama się ucieszyła i dość mocno broniła przed przyjęciem takowego daru, bowiem wiedziała jaka to jest whisky o tyle reszta gości weselnych uznała mnie za naciągacza, krętacza, wieśniaka i bezczelnego chama. Ojciec i brat pana młodego dobitnie dali mi do zrozumienia, że mam zniknąć z wesela.
Nie chcąc psuć atmosfery, pożegnałem się z młodymi i ulotniłem się z imprezy.
Nienawidzę imprez swoją drogą. To była pierwsza na jaką przyszedłem.

Co do prezentu:
Ojciec i brat pana młodego postanowili się nim uraczyć i wypili całą zawartość butelki, nie sprawdzając ile tak naprawdę kosztuje. Uznali widocznie że odkupią ją bo na pewno jest ona w jakimś supermarkecie.


Puenta:
Whisky tym był Macallan. Przedwojenny.
Nie znam jego rynkowej wartości bowiem nie wiem który to dokładnie rok produkcji (zatarta etykieta) ale Macallan z 1940 warty jest 16,200 funtów.
Miłego szukania w supermarkecie.

rodzina

Skomentuj (53) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 293 (495)

1