Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

s3ga

Zamieszcza historie od: 11 marca 2011 - 18:02
Ostatnio: 26 czerwca 2022 - 17:04
  • Historii na głównej: 2 z 15
  • Punktów za historie: 1485
  • Komentarzy: 134
  • Punktów za komentarze: 889
 

#70744

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Taka sytuacja: Częstochowa, skrzyżowanie DK1 z Jagiellońską. Na prawoskręcie stoi autobus MPK. Do skrzyżowania dojeżdża Straż Pożarna - wyjąc tak, że w bloku obok, szyby się trzęsły.
I też chce skręcać, więc autobus, robiąc mu miejsce, na czerwonym, jedzie przez pasy. SP dojeżdża do przejścia i ....
musi gwałtownie hamować bo w tym momencie na przejście dumnie wkracza: stara, durna zołza.
Na zwróconą uprzejmie uwagę:
- Gdzie leziesz głupia babo? - zdziwiona odpowiada:
- No, przecież mam zielone!

komunikacja_miejska

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 221 (231)
zarchiwizowany

#70507

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kupuję gazetę.Nazywa się "Dziennik Zachodni"
Ma masę ciekawych artykułów tak, że jest co poczytać, ale..
Wczoraj staję w długaśnej kolejce:
- proszę DZ
- 3.20 proszę
- a czemu tak drogo(przesadziłem trochę, tylko 30 groszy)
- bo jest płytka z PIT
- a ja już mam(była dołączona do poświątecznego wydania)
- nie mogę inaczej sprzedać
Dla przyzwoitości spytałem kolejkowiczów czy ktoś nie potrzebuje(gratisowo dać chciałem)ale chętnych nie było.Wszyscy już mieli.
A że mam zasadę coby nie kupować niepotrzebnych rzeczy, gazety nie kupiłem.
I tak się zastanawiam, czy będę pozbawiony DZ aż do końca kwietnia?

kiosk

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (21)
zarchiwizowany

#54647

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dziś w Cz-wie z okazji" Dnia bez samochodu", komunikacją miejską, mając dowód rejestracyjny auta,można było jeździć darmo.Postanowiłem skorzystać i tu wylazła moja piekielność.
Aha,u kierowcy trzeba pobrać bezpłatny bilet coby MPK z U.Miasta mogło się rozliczyć.
Wchodzę więc przednim wejściem i dość głośno mówię:
Darmowy bilet proszę.
Kierowca wydrukował,podał, podziękowałem i usiadłem na
ostatnim wolnym miejscu,otoczony współpasażerami(średnia wieku 65).
Oczywiście od razu zaczęły się spojrzenia,szepty ...że jak to tak ...że darmowy ...że a my to musieliśmy zapłacić.
Trzy przystanki dalej,wsiedli rewizorzy.
Wszystkim sprawdzili bilety (dwie osoby nie miały) a mnie
dziwnym trafem ominęli.
Kiedy wysiedli,najodważniejszy z emerytów spytał:
Panie,a czemu Panu nie sprawdzili?
Bo miałem darmowy.

komunikacja_miejska częstochowa

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -6 (22)
zarchiwizowany

#33365

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Żona postanowiła oglądać mecze razem ze mną.Padło na Portugalia-Dania.Zaczęło się od:
-czerwone ładniejsze(chodziło o stroje)
-ten w żółtym ,to kto?
-ten wyżelowany,to kto?
-dlaczego się na niego rzucili? (Pepe zdobył bramkę)
-czemu tak się kopią?(moje tłumaczenie ,że takie hobby
mają,nie zabrzmiało wiarygodnie)
Potem krótkie szkolenie,co to jest "spalony",czemu "rzut rożny",jak wykopuje a nie rzuca?Na moją odpowiedź:bo tak stwierdziła,że na nauczyciela się nie nadaję i poszła robić kolację.
Piekielność wyszła z niej na końcu meczu,gdy usłyszałem:
szkoda że Holendrzy nic nie strzelili,

zacisze domowe

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (28)
zarchiwizowany

#26211

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia o najkrótszym spotkaniu z doradcą biznesowym.Z-najomy został zaproszony na spotkanie z D-oradcą w jednym z banków.
Z-Dzień dobry.Jestem umówiony na 14.00 z doradcą.
D-Dzień dobry.Poproszę dowód,w celu weryfikacji danych.
Z-Proszę.
D-Panie xxx,widzę że ma Pan 62 lata.W związku z tym mam dla Pana,przygotowaną przez nasz bank...
Z-dziękuję,nie jestem zainteresowany.


Celem wyjaśnienia,znajomy urodził się w 1956 roku.

bank w świętym mieście

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 168 (220)
zarchiwizowany

#19750

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Było dziś kilka historii o Świadkach Jehowy,to dorzucę jeszcze jedną.
Kilka lat temu usuwałem zaćmę w jednym ze śląskich szpitali.Leżało nas na sali 6"hanysów "i ja jeden "gorol".
I właśnie jeden z nich opowiedział nam,jak "kotów" się pozbył.
Facet 2m.wzrostu,140kg wagi(z czego na mięsień piwny 30 kg)zobaczył że na podwórko wchodzą dwie przedstawicielki tego ugrupowania (jedna ok.20 lat,druga 60+).
Szybko rozebrał do spodenek ,spod mięśnia i tak nie było ich widać i czeka.
Dzwonek do drzwi.Otwiera.
Czy mogłybyśmy porozmawiać o ....
Jasne,akurat z żoną się kocham to młodsza niech wejdzie a druga niech drzwi pilnuje żeby nam nikt nie przeszkadzał.
Nie skorzystały!

familok

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (29)
zarchiwizowany

#18537

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia może nie Piekielna,ale dla tych,którzy znają realia handlu,myślę że ciekawa.
Spotkałem znajomą,dawno się nie widzieliśmy,więc idziemy do kawiarni na kawę,ciastko i pogadać.
Siedzimy,gadamy,przy stoliku obok usiadło 2(rekinów biznesu).
Rozmawiali dość głośno,szczególnie starszy z nich.Żalił się,jak to mu Urząd Skarbowy dokucza:ciągłe kontrole,wzywanie do składania wyjaśnień itp..
W pewnym momencie,dzwoni mu telefon.
Patrzy na numer i.....
O ku.....!!
Drugi rekin:Co?Znowu Skarbowy?
Pierwszy " :Gorzej.Żona!!

kawiarnia w Częstochowie

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (34)
zarchiwizowany

#18368

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wahałem się gdzie to dorzucić;Wspaniali czy Piekielni.Zdecydowałem że jednak Piekielni(ale pewności nie mam).
Dziś poszedłem na wybory,spełnić obywatelski obowiązek i wybrać "mniejsze zło".Dostałem listy i wszedłem do kabiny,coby nad tym "mniejszym złem"pomyśleć.Do kabiny obok weszła (B)abcia z (W)nusiem,tak ok.14/15 lat.Kabiny,przedzielone kotarą,czyli pełna słyszalność.A usłyszałem taką rozmowę:
W-to na którą listę,chce Babcia głosować?
B-no jak prawdziwa Polka.
W-to znaczy na 1.A na kogo na jedynce?
B-ksiądz mówił że na pierwszego,bo on najpewniejszy.
W-to niech Babcia postawi krzyżyk w pierwszym okienku,tylko duży,żeby wszyscy wiedzieli jak Prawdziwa Polka głosuje.
B-taki jak na Krakowskim Przedmieściu?
W-właśnie taki.

lokal wyborczy

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 2 (36)

#17829

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Znajomy ma sklep [konkretnie antykwariat]. Rano, gdy przychodzi otworzyć, to ma takie hobby że bierze rękawicę, pudełko jakoweś i zbiera niedopałki leżące przed sklepem, coby czysto było. Kosz na śmieci jest 2 metry dalej, ale to widocznie dla palaczy za daleko.
Wczoraj otwiera drzwi, bierze sprzęt wyżej wymieniony i zbiera.

Obserwuje go przez dłuższą chwilę starszy, schludnie ubrany pan, dochodzi i mówi:
- Panie! Zostaw pan to! Ja panu dam całego!


P.S. Znajomy od 15-u lat nie pali.

Antykwarnia w Częstochowie

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 720 (826)
zarchiwizowany

#16127

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wczoraj podpisałem akt notarialny/mam mieszkanie/.
Jeszcze długopis na podpisach dobrze nie wysechł,a ja mknę do Zakładu Energetycznego coby licznik założyli.
Nistety nieczynne.Do 14-ej było czynne a jest 14.08.
Euforia,więc nic mnie nie załamie,przyjadę rano.
Telefon do szefa;mieszkanie,prąd....Jednym słowem spóźnię do pracy.
Dziś,8,00,jestem w Z.E.
I zonk ,nieczynne.
W czwartki od10 do17.
Nic to,przyjadę po pracy.
KOCHANI.JEST 21.30. MAM PRĄD !!!!!!!!

Z.E.Katowice

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (30)