Profil użytkownika
singri ♀
Zamieszcza historie od: | 13 września 2011 - 4:02 |
Ostatnio: | 7 marca 2024 - 14:39 |
- Historii na głównej: 109 z 140
- Punktów za historie: 17413
- Komentarzy: 1833
- Punktów za komentarze: 12352
Zamieszcza historie od: | 13 września 2011 - 4:02 |
Ostatnio: | 7 marca 2024 - 14:39 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@marcelka: Brat na oko ocenił, że mogła to być rowieśniczka mojej starszej córki. Czyli jakieś 12-13 lat.
Coś w tym jest. Moja córka umie się dobrze bawić z dzieciakami w swoim wieku, ale jak się zejdzie z pięcioletnią przyszywaną kuzynką to jest tylko latanie w kółko i darcie paszczy. Serio tego nie da się inaczej określić, zachowują się jakby brały udział w castingu do "kto wrzaśnie głośniej". Groźby rozdzielenia pomagają na 5 minut, potem faktycznie trzeba je rozdzielić i do końca dnia są na mnie obrażone.
@digi51: Kilka razy w życiu widziałam niewidomego z psem przewodnikiem i za każdym razem w tych samych okolicznościach - jechaliśmy jednym pociągiem. Więc zgadzam się z Tobą, że prawdopodobieństwo spotkania takiej pary jest raczej niskie...
Dla mnie piekielnością jest zaglądanie komuś w telefon...
A nikt Ci się nie włamał na konto? Podobno często tak się dzieje - włamanie na konto aktywnego użytkownika, zamieszczanie pod czyimś nazwiskiem postów w rodzaju "Jezus cię kocha, polub ten post, a będziemy się za ciebie modlić", blok. Spotykałam się z tym na wielu grupach, chociaż sama nigdy nie padłam ofiarą.
@Armagedon: Nie chcę z Tobą polemizować, bo z grubsza się zgadzam, tylko rozwinąć temat: Podobno dzieci ewolucyjnie są tak ukształtowane, żeby w ludziach, a zwłaszcza kobietach, budzić rozczulenie i instynkt opiekuńczy. Duże oczy, zadarty nos, pyzate policzki - podobne cechy zauważamy u malców wielu gatunków ssaków (a rynek zabawkarski wykorzystuje to, szyjąc pluszaki). Oczywiście służy to temu, żeby ktoś zaopiekował się maleństwem, gdy matce coś się stanie, co pomoże w przetrwaniu gatunku. Przywykliśmy uważać ten instynkt za naturalny i oczywisty. A tymczasem nie każdy go ma. Jest to oczywiście zupełnie normalne, ludzie muszą być różni, jakby wszyscy byli tacy sami, to świat byłby nudny. Ale jednak w społeczeństwie jest takie archaiczne przekonanie, że jak kogoś nie rozczulają małe dzieci, małe kotki, małe pieski, to "gbur, prostak, cham", a może i psychol.
@metaxa: Pewnie tak, ale szczerze mówiąc nie przyszło mi to do głowy.
@helgenn: Ale to jest reakcja łańcuchowa: Przez wieś jeździ PKS, ludzie korzystają. Przewoźnik zmaga się z coraz większymi kosztami, może brak mu pracowników - likwiduje kursy, powiedzmy co trzeci kurs. Ludzie, którzy muszą dojechać do pracy, przesiadają się w samochody (ci co mogą) bo autobus przestaje im pasować. Bo np na 8 do pracy trzebaby wstać o 5, a potem półtorej godziny gdzieś kiblować. Bo między końcem pracy a autobusem powrotnym jest dwugodzinne okienko. Więc część pasażerów przesiadła się do samochodów. Wpływy z biletów zmalały, przewoźnik podniósł ceny, jeszcze trochę pasażerów przesiadło się do samochodów...
@Allice: Oszukiwać uczą nie konkursy, ale rodzice, którzy chcą żeby dziecko wygrało za wszelką cenę.
@WonderLeia: No te współczesne madki to popierniczone jakieś najwyraźniej, skoro chodzą po lekarzach, szukają diagnozy i pomocy, zamiast po bożemu spuścić dziecku lanie... Sarkazm off
@Habiel: Ale Ty myślisz, że ja już mam te leki w ręku? Przecież to jest na receptę. Receptę wystawia lekarz po postawieniu diagnozy. A diagnozy, jak napisałam w historii, jeszcze nie ma. Na razie wiemy, na co wskazują objawy.
@PiekielnyDiablik: Były objawy. Zostały uznane za coś normalnego w tym wieku i zignorowane. Również przeze mnie. Poza tym objawy nie oznaczają jeszcze diagnozy. Ja miałam objawy ADHD od przedszkola, tylko dopiero teraz widzę, że to było to.
@rafik54321: Wtedy nie miałam czasu: Mojej córce nic nie trzeba tłumaczyć i nie na tym polega problem. Przykład: Przykład a) - robi śpiewająco. Mnożenie trochę zgrzytnęło, ale zawinił pośpiech, a nie brak wiedzy. Przykład b) - trapez jest narysowany inaczej, "stoi" na jednym z ramion. Córka myli podstawy z ramionami. Tłumaczę. Rozumie, policzyła. Przykład c) - ona jest zmęczona. Ona nie chce. Ma w nosie matematykę i wszystkie trapezy świata, ona TEGO NIE ZROBI, BO JEST ZMĘCZONA... Dobra, skoro mi zależy, to zrobi... Przykład d) - robi śpiewająco, bez problemu. Jak widać problemem nie jest brak zrozumienia, ale brak chęci, brak motywacji. Co jest typowe dla ADHD.
@Etincelle: No nie, przedstawiłam to mocno skrótowo. Najpierw wizyta z córką, potem dalsza diagnoza, potem terapia. To jak u chirurga - wygląda na złamanie, ale rentgen trzeba zrobić, a potem zaplanujemy leczenie.
@rafik54321: Fantastyczna diagnoza, szkoda że nawet w 10% niezgodna ze stanem faktycznym...
@Bryanka: Tak, ta myśl, że to nie Twoja wina, że to nie lenistwo, że nie wystarczy po prostu ruszyć dupy... To jest jak wyzwolenie. I świadomość, że wcale nie jest tak, jak Ci wmawiano, że "inni jakoś potrafią, tylko ty nie". Bo jest bardzo wielu, którzy też nie potrafią.
@Armagedon: Ta wydumana choroba jest normalnie diagnozowana i istnieją na nią leki. W dodatku zupełnie zignorowałaś fakt, że ja również ją mam i również zamierzam brać na nią leki. Nie rozumiem, czego mają dowodzić cytaty z Samoyed, które tu przytoczyłaś?
@gstronaostro: Obawiam się, że wtedy będzie mi już wszystko jedno :D
@metaxa: U nas to nie przechodzi. Mamy ciężką klasę, pełną konfliktów. Klasę niżej i klasę wyżej też jest parę konfliktowych osób. Przekleństwa, wyzwiska są podobno na porządku dziennym.
@Ohboy: U nas zawsze p.Dyrektor ma coś do powiedzenia. We wrześniu np. długo i szeroko spowiadała się z każdej złotówki... Nie, to się na odrębną historię nadaje :D
@czydredy: To nie jest kwestia maszynki do tatuażu. Narysuj coś na nie nadmuchanym balonie, nadmuchaj i spuść powietrze. Rysunek straci kształt. Tak samo dzieje się ze źle umiejscowionym tatuażem... Ja bym sobie tatuażu nie zrobiła, bo to jest na zawsze. Jak mi się znudzi, to nie mogę go zdjąć. Ale jak komuś to nie przeszkadza - jego wola.
@Jorn: Zespół Aspergera
@fursik: No z takim Sully'm to bym na pewno drugi raz poleciała. Jak na rzece posadził, to posadzi wszędzie :D A obiektywnie lądowanie należy uznać za nieudane, bo samolot poszedł na dno.
@Ohboy: W życiu nie dałabym prezentu za 600zł... Jakby się nie spodobał, to obdarowanemu byłoby głupio...
@irulax: A mnie w ogóle bawi patrzenie na ceny prezentów. Niedawno urodziłam, a moja siostra jest aktualnie w ciąży. Spotkałyśmy się niedawno. Ona mojej córeczce puzzle piankowe za 109zł, ja jej córeczce "activity ball" z Tediego za 50zł i własnoręcznie wydzierganą kostkę sensoryczną, która kosztowała mnie grosze. I co, ja mam się czuć zażenowana, że dałam tańszy prezent? Nie ma mowy :D