Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

singri

Zamieszcza historie od: 13 września 2011 - 4:02
Ostatnio: 7 marca 2024 - 14:39
  • Historii na głównej: 109 z 140
  • Punktów za historie: 17417
  • Komentarzy: 1833
  • Punktów za komentarze: 12354
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
9 stycznia 2020 o 14:46

@Lobo86:Chyba się nie do końca nawzajem rozumiemy, ale wydaje mi się, że to tylko kwestia nazewnictwa. Córka śpi z ojcem w jednym łóżku. W domu i publicznie zachowują się jak para. Córka wyraźnie okazuje niechęć partnerce ojca. ALE: Między córką a ojcem nie dochodzi do pieszczot o charakterze seksualnym. Ojciec nie dotyka swojej córki w miejscach intymnym, nie zachęca jej by dotykała jego. Wie, że byłoby to złe i nie traktuje swego dziecka jak obiekt seksualny. Nie odczuwa do niej pociągu. To dla mnie jest psychiczne kazirodztwo. I tak, potrafi być równie groźne co to seksualne. Jeśli fachowa terminologia podciąga to pod wykorzystywanie seksualne, to ok, rozumiem dlaczego, choć natura problemu jest inna. Tekst "Jesteś tak piękna, że mógłbym być twoim chłopakiem" faktycznie brzmi niepokojąco, ale to równie dobrze mógł być zwykły komplement. Takie "Super wyglądasz", tylko tatuś chciał to inaczej ująć. Oczywiście może też oznaczać coś strasznego, no i na pewno jest nie na miejscu. Czy takimi dziećmi też się zajmowałeś? Znasz to z własnego doświadczenia? Czy takie przypadki są traktowane przez psychologów poważnie? Pytam serio, bo tyle wiem ile wyczytałam, a własne spostrzeżenia mają zupełnie inną wartość. Tym bardziej, że jeszcze kilka miesięcy temu w ogóle nie wiedziałam że takie coś istnieje.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
9 stycznia 2020 o 14:08

@Armagedon: Dobra, może kieruję się bardziej wspomnieniami niż własnymi doświadczeniami...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
9 stycznia 2020 o 14:04

@Lobo86: Nie, to nie musi być relacja seksualna. Dziecko jest wykorzystywane, ale emocjonalnie. W grę wchodzą (prawdopodobnie) wyłącznie uczucia. I tak, tym powinny się zająć odpowiednie instytucje. Dziewczynka powinna zostać oddzielona od ojca i oboje muszą się poddać terapii. To nie jest kwestia bycia "córusią tatusia". Małe dziewczynki lubią udawać dorosłe kobiety i lubią być traktowane jak dorosłe. Matki nie mają w zwyczaju traktować tego poważnie i bardzo dobrze, dziecko powinno wiedzieć, że pacykowanie się kosmetykami matki, człapanie na wysokich obcasach i przebieranie się w "dorosłe" ubrania jest możliwe tylko w ramach zabawy. Ojcowie są inni. Tak jak matki mają tendencję do rozpieszczania synów, tak ojcowie rozpieszczają córki. Ponieważ zabawa w dorosłość sprawia córce radość, ojciec będzie to ciągnął i traktował poważnie, nie wiedząc że robi dziecku krzywdę. Partner autorki jest po rozwodzie, dziecko z matką... Może matka przyuważyła, co się dzieje i chciała to przerwać? A sąd nie potraktował jej obaw poważnie, bo nie ma przesłanek żeby dziecko było wykorzystywane seksualnie. Wiedza na temat dziecięcej psychiki wciąż nie jest duża, czasami widzimy że coś jest nie tak, ale nie umiemy określić co konkretnie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 21) | raportuj
9 stycznia 2020 o 12:47

Minusy za język, a szkoda, bo historia piekielna. Istnieje coś takiego. Nazywa się psychiczne kazirodztwo. Ojciec nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że córka zaczyna mu zastępować partnerkę. To nawet nie chodzi o rozpieszczenie i córka partnera nie jest niczemu winna. Oboje potrzebują intensywnej psychoterapii. Z tego się wychodzi, ale niezbędna do tego jest również mądra i cierpliwa kobieta, która nie pozwoli sobie na takie akcje jak opisane w historii. Ta kobieta musi, przy akceptacji ojca, twardo zająć miejsce partnerki, ustawiając dziecko w miejscu dla niego właściwym. Dziecko jest dzieckiem i nie należy zbyt wcześnie wciągać go w świat dorosłych. To już drugi taki przypadek o którym słyszę i oba dotyczyły relacji ojciec-córka. Ciekawe w sumie... Osobom zainteresowanym polecam książkę Cathy Glass "Córeczka tatusia". Opowiada o identycznej sytuacji.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
9 stycznia 2020 o 12:04

@Jaladreips: Jeszcze żeby te seriale jakąś wiedzę sobą przedstawiały... Jakby wtle tego seksu, zdrady i intryg leżały prawdziwe wydarzenia historyczne... W miarę wiernie oddane. To by było jeszcze strawne. Ale mamy co mamy...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
9 stycznia 2020 o 11:14

Zawsze twierdziłam, że każde dziecko jest inne ( tak, wiem, uważam otwarte wierzeje do stodoły) i każde wymaga innego postępowania. Jedno będzie gotowe spać samo po miesiącu i nic mu nie będzie, drugie po trzech, trzecie po roku. Dziecko z historii ewidentnie nie było jeszcze gotowe. Jasne, matka też chce się wyspać. Dziecko może polulać ojciec. Dlatego to się nazywa RODZICIELSTWO bliskości, a nie MACIERZYŃSTWO bliskości. Tymczasem ojcowie są odcinani od wychowywania własnych dzieci w ich wczesnym dzieciństwie. Matki mają tendencję albo do poświęcania się całkiem wychowywaniu dzieci, albo do przechodzenia na "zimny chów". Niewiele znam matek, które pozwalają swoim mężom choćby przewijać dzieci, a co dopiero usypiać czy, o zgrozo, karmić butelką! Jeśli natomiast trafi się jakaś mądrzejsza, zaraz spotyka się ze społecznym potępieniem "bo matka to jest matka". A potem płacz, że się chłop dzieckiem nie interesuje...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
8 stycznia 2020 o 13:55

@Jaladreips: Okruch racji miał. Taka postawa jest odczytywana jako zamknięta, obronna. Popełnił tylko jeden, podstawowy błąd. Takie "odczytywanie" tej pozycji jest możliwe tylko wtedy, gdy widzisz kogoś pierwszy raz, lub widzisz go pierwszy raz w nowym otoczeniu. Jeśli natomiast znał cię i nie analizował Twoich wcześniejszych pozycji, tylko przyczepił się akurat do tej, to jest dupa a nie psycholog.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
8 stycznia 2020 o 13:50

@toomex: Ty mi lepiej powiedz, w jakie gry grają szympansy w kongijskiej dżungli... Naukowcy obserwowali dwa stada szympansów, A i B, których terytoria ze sobą sąsiadowały. Pewnego dnia wszystkie silne samce i jedna samica z grupy A wybrały się na terytorium grupy B. Kręciły się tam, aż spotkały samca z drużyny gospodarzy. Po kilku okrzykach, mających chyba być pogróżkami, rzucili się na niego i zaczęli go bić. Samica skakała wkoło i zagrzewała dzielnych panów do boju. Nie odpuścili, póki tamten żył. Potem wrócili do siebie. W ten sposób w ciągu kilku miesięcy wykończyli WSZYSTKIE samce z grupy B i przejęli jej terytorium. Czy można to nazwać inaczej niż wojną?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 stycznia 2020 o 17:36

@bazienka: Ostatnio brat brał N. na weekend. W sobotę wpadł, zabrał, pomachał. Nawet dwóch zdań ze mną nie zamienił. Powiedziałam, że chciałabym, żeby gdy będą ją odwozić (odwoził ją ze swoją narzeczoną) zostali na obiedzie. No zobaczą. Wpadli, wypadli. Gdyby nie rzeczy, zostawiliby chyba dziecko pod bramą. Ostro zapowiedziałam, że następnym razem zapraszam ich na obiad, bo mi głupio, czuję się jakby nie chcieli ze mną gadać (a wiem, że tak nie jest, fajnie się gada z obojgiem). I zobaczymy jak będzie, do trzech razy sztuka.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
7 stycznia 2020 o 17:29

@LuzMaria: Córka marzy o koszatniczce. Obiecaliśmy, że dostanie ją za pół roku, jeśli do tego czasu co tydzień będzie sprzątać w pokoju bez wojen i krzyków. Wtedy będziemy pewni, że możemy jej zaufać. Jeśli nie będzie się jednak prawidłowo opiekować zwierzakiem, zabierzemy go do swojego pokoju i następnego dostanie dopiero po roku, jeśli w ogóle.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
6 stycznia 2020 o 2:05

@LadyDevil69: Sądzę Ciebie według siebie, hę? Nie przypisuj mi własnych intencji. To Ty, co sama przyznałaś, całe lata doiłaś z facetów kasę. Jeśli natomiast nie przyznajesz swemu dorosłemu synowi prawa do własnego życia i popełniania własnych błędów, to serdeczne gratulacje. Nie chcę Twego syna poznać. I zapewne nie jest wymarzonym materiałem na męża, całe życie pod pantoflem mamusi...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
6 stycznia 2020 o 0:34

Jeszcze w temacie, choć chyba teraz to utonie - o naszej mentalności: Gdy przeczytałam te historię, moją pierwszą myślą było: "Ależ ona musi być ładna!". Tak, drodzy Państwo. Przez sekundę, owszem, za chwilę do głosu doszedł rozsądek, ale jednak. I nie, nie uważam że kobieta powinna traktować molestowanie jak komplement, że ma się cieszyć, w żadnym wypadku. To zawsze jest obleśne i nie na miejscu. Ale podświadomie mi się ułożyło: macają ją, znaczy jest ładna i seksowna. I nawet włączyło mi się lekkie zazdro bo siebie nigdy za seksowną nie uważałam. Ludzie, co się z nami dzieje? Skąd we mnie nagle ta zazdrość, nigdy nie miałam do tego skłonności? A przecież zazdrość nastraja negatywnie, pod jej wpływem łatwo kogoś obrazić, zranić. I przecież nie zazdroszczę autorce faktu bycia macaną. Tylko urody. Hipotetycznej urody, bo na oczy jej nie widziałam. Nie znam dziewczyny, a gdybym poszła za pierwszą myślą, mogłabym jej nagadać zupełnie bez sensu. I takie myślenie "macana=ładna" jest chyba równie piekielne co samo macanie.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
6 stycznia 2020 o 0:17

@Bryanka: W pierwszej klasie SP dostałam od babci instrument klawiszowy (nie wiem, jak się takie nazywa, nie był to keyboard na pewno, coś dużo prostszego, ale oparte na elektronice). Ojciec mi nawet majstrował do tego zasilacz, żeby nie trzeba było kupować baterii. Zainteresowało mnie to bardzo, miałam książeczkę z kolędami, uparłam się coś wyćwiczyć. Za każdym razem gdy zaczynałam grać, matka rzucała "Przestań pitolic, głowa mnie boli" albo "I po co tak męczysz ten instrument, i tak się niczego nie nauczysz, nie masz słuchu.". Więc przestałam ćwiczyć. Na Boże Narodzenie nasłuchałam się od wszystkich dorosłych, że myśleli że jakąś kolędę zagram, a tu guzik, nic mi nie warto kupić... Nauczyłam się, że nie warto ćwiczyć. Bo i tak nic z tego nigdy nie będzie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
6 stycznia 2020 o 0:08

Córka ma do mnie żal, że nie ma na imię Zosia właśnie. Bo ładne imię, bardziej jej się podoba. Ja z kolei uważam, że nie istnieje bardziej zwyczajne, pospolite imię niż to, które ja noszę. W moim pokoleniu to jedno z najpopularniejszych imion. Dziecko prawie zawsze uważa, że mogłoby mieć lepsze imię, nie znałam takiego, które byłoby ze swojego imienia zadowolone. Tak już jest, do wielu rzeczy trzeba dojrzeć, do imienia też.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 stycznia 2020 o 21:48

@LadyDevil69: Powiedziała osoba, która notorycznie wcina się w rozmowę...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
5 stycznia 2020 o 20:52

@toomex: Zmienisz zdanie, jak zobaczysz topless choćby mnie. Albo moją babcię, bo ze mną nie jest jeszcze aż tak źle :D

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 stycznia 2020 o 20:50

@LadyDevil69: Wiesz, ludzie w okolicy mają poważniejsze zmartwienia niż czyjeś życie osobiste.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
5 stycznia 2020 o 20:48

@Bryanka: U mnie zawsze było: "Piątka? Bożenka(córka sąsiadów) w tej klasie same szóstki przynosiła!" "Ale nikt inny nie dostał piątki, same czwórki i tróje, nawet dwie pały..." "Nie porównuj się do gorszych, tylko do lepszych!" I zaorane. Aha, i to zdanie, które prześladuje mnie do dziś: "CZY TY NIE MOŻESZ BYĆ INNA?!" Nawet nie mówili jaka, czego oczekują. Miałam być inna. Nie taka jak jestem. Po prostu. To do dziś boli.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 stycznia 2020 o 20:42

@LadyDevil69: Trudno powiedzieć. Co mnie strasznie dziwi - w codziennym życiu najbardziej agresywne zachowania na jakie Szczerbus sobie pozwala, to trzaskanie drzwiami. Nawet głosu nie podnosi. To czego ja się miałam/mam bać?

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
5 stycznia 2020 o 18:06

@Armagedon: Tak, winni są rodzice. Dziecko, które "ledwo od ziemi odrosło" ma już najczęściej około 8-10 lat. To, czym nasiąkło przez ten czas, właśnie zaczyna procentować. Wiem co mówię. Całe życie mojej córki powtarzałam, że skoro jestem bałaganiarą, to ona też będzie. Usprawiedliwiam w ten sposób jej bałaganiarstwo - ma to po mnie i już. Teraz weszło to na level, który nawet dla mnie jest nie do przyjęcia. Ale zbieram co zasiałam. Bo WMÓWIŁAM dziecku, że jest bałaganiarzem. Usprawiedliwiałam to. Ba, usprawiedliwiam w ten sam sposób własne lenistwo i bałaganiarstwo. Bo ja taka jestem i szlus. Podobnie jest z rozkojarzeniem, dlatego zaczęłam ubierać to w inne słowa: "Będzie ci łatwiej, jeśli nauczysz się skupiać na tym co robisz". Nie chcę powtórzyć tego samego błędu. I tak, takie rzeczy wynosi się z domu. Dziecko, które od najmniejszego słucha, że jest krnąbrne, w wieku 10 lat nie będzie się nikogo słuchać. Przecież jest krnąbrny...

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
5 stycznia 2020 o 17:44

@eulaliapstryk: Moja babcia kiedyś narzekała na moje lenistwo przy sąsiedzie (i przy mnie), aż nie wytrzymał i rzucił: "Niech pani już na tych młodych tak nie narzeka" na co babcia: "Muszę! Muszę!" taki tonem, jakby było to dla niej trudne i ciężkie, ale uważała to za swój obowiązek. Może to w tym tkwi problem? "Nie kocha syna swego, kto mu żałuje rózeg"? Podobno jest taki cytat w "Biblii", a kiedyś było podejście, że żeby dziecko wyrosło na dobrego człowieka, trzeba je jak najczęściej bić. Czego nie popieram, stwierdzam tylko fakt. Potem zostało przekonanie, że żeby dzieci wyrosły na dobrych ludzi, trzeba jak najwięcej wymagać...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
5 stycznia 2020 o 12:09

@Issandra: Aż sobie zapiszę te słowa (jeśli pozwolisz), bo moja córa jak gdzieś wyjedzie na dwie-trzy noce, to potem jej się buzia nie zamyka, aż wszystko opowie. Ale ma dopiero niecałe 9 lat. Jestem ciekawa, czy w późniejszym wieku też się zamknie w sobie, czy nie. A jeśli, to czy będzie to wynikać z jej charakteru (od czterech pokoleń nasza rodzina słynie z gadatliwych i pyskatych bab), czy jednak ja coś tam po drodze zepsuję...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 stycznia 2020 o 11:28

@LadyDevil69: TAK. I tyle w temacie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
5 stycznia 2020 o 10:30

@LadyDevil69: 26. Technikum kończył. Zatkało Cię, serio?! CIEBIE?!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 stycznia 2020 o 10:30

@LadyDevil69: 26. Technikum kończył. Zatkało Cię, serio?! CIEBIE?!

« poprzednia 1 223 24 25 26 27 28 29 30 31 32 3372 73 następna »