Profil użytkownika
t5q1 ♂
Zamieszcza historie od: | 10 sierpnia 2016 - 21:17 |
Ostatnio: | 21 grudnia 2021 - 10:07 |
- Historii na głównej: 4 z 7
- Punktów za historie: 808
- Komentarzy: 49
- Punktów za komentarze: 184
zarchiwizowany
Skomentuj
(30)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Czwartek, jest dzień nauczyciela.
W państwowym przedszkolu dzień wolny a że blisko weekend to i piątek zrobili wolne. Moja siostra ma na dwa dni kłopot. Była zaskoczona że ja nie mam bo w prywatnym, dzieci normalnie chodzą. Nauczycielki dostały bombonierkę, a ja spokój.
Kolejny przykład na to że jeśli państwo się za coś bierze to zawsze wychodzi gorzej.
W państwowym przedszkolu dzień wolny a że blisko weekend to i piątek zrobili wolne. Moja siostra ma na dwa dni kłopot. Była zaskoczona że ja nie mam bo w prywatnym, dzieci normalnie chodzą. Nauczycielki dostały bombonierkę, a ja spokój.
Kolejny przykład na to że jeśli państwo się za coś bierze to zawsze wychodzi gorzej.
Ocena:
30
(78)
zarchiwizowany
Skomentuj
(10)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Czy ukrywanie przed mężem zakupów to oszustwo, krętactwa czy tylko taka gra ?
Przedszkolanka zamawia ciuchy do pracy "aby mąż nie widział".
Inna żona zamawia paczkę na Orlen "bo mąż do domu wcześnie wraca"
A gdzie uczciwość ? Czy to oznacza że można zdradzać tylko żona ma się nie dowiedzieć?
Przedszkolanka zamawia ciuchy do pracy "aby mąż nie widział".
Inna żona zamawia paczkę na Orlen "bo mąż do domu wcześnie wraca"
A gdzie uczciwość ? Czy to oznacza że można zdradzać tylko żona ma się nie dowiedzieć?
Zapuky mąż tajemnice
Ocena:
1
(27)
Jadę samochodem przez Tarczyn a z pod remizy OSP strażak wygrania śnieg na środek drogi.
I się zastanawiam, czy to imbecyl który nie widzi zagrożenia jakie tworzy taką górą śniegu na środku drogi czy jednak myślący człowiek który zaraz stworzy wypadek i będzie miał wezwanie i pracę pod nosem
I się zastanawiam, czy to imbecyl który nie widzi zagrożenia jakie tworzy taką górą śniegu na środku drogi czy jednak myślący człowiek który zaraz stworzy wypadek i będzie miał wezwanie i pracę pod nosem
Tarczyn osp
Ocena:
118
(148)
zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Studia na kierunku logistyka to strata czasu i czasem pieniędzy.
Firma logistyczna zatrudnia pracowników do papierkowej roboty w biurze. 1/3 ma licencjat. reszta miała tygodniowe przeszkolenie i wszyscy zarabiają podobnie w zależności od stażu pracy. Kierowniczka biura z największym stażem bez studiów.
Skoro studia logistyczne są warte tygodniowego szkolenia to strata czasu utrzymywać je z moich podatków.
A gdyby tak wszystkie studia były płatne ? zostały by te najbardziej wartościowe i opłacalne. Przez to zwiększył by się ich prestiż.
Firma logistyczna zatrudnia pracowników do papierkowej roboty w biurze. 1/3 ma licencjat. reszta miała tygodniowe przeszkolenie i wszyscy zarabiają podobnie w zależności od stażu pracy. Kierowniczka biura z największym stażem bez studiów.
Skoro studia logistyczne są warte tygodniowego szkolenia to strata czasu utrzymywać je z moich podatków.
A gdyby tak wszystkie studia były płatne ? zostały by te najbardziej wartościowe i opłacalne. Przez to zwiększył by się ich prestiż.
Żabia wola
Ocena:
-5
(25)
Szpital publiczny w średnim mieście (miasto 16.000 mieszkańców, powiat 100.000 mieszkańców).
Interesantka [i] rozmawia z recepcjonistką [r]:
-[i] dzień dobry, potrzebuję zapisać się do okulisty
-[r] w tym roku już nie prowadzimy zapisów (jest środek czerwca)
-[i] a na następny rok ?
-[r] jeszcze nie prowadzimy zapisów
-[i] to poproszę prywatnie
-[r] dobrze, poproszę 140zł i już wyciągam kartę, trzeba będzie chwilę w kolejce poczekać.
Co myślicie o kaucji 50 zł za zapisanie się do lekarza?
Interesantka [i] rozmawia z recepcjonistką [r]:
-[i] dzień dobry, potrzebuję zapisać się do okulisty
-[r] w tym roku już nie prowadzimy zapisów (jest środek czerwca)
-[i] a na następny rok ?
-[r] jeszcze nie prowadzimy zapisów
-[i] to poproszę prywatnie
-[r] dobrze, poproszę 140zł i już wyciągam kartę, trzeba będzie chwilę w kolejce poczekać.
Co myślicie o kaucji 50 zł za zapisanie się do lekarza?
Szpital; okulista; NFZ; podatki
Ocena:
127
(153)
Piekielni Warszawiacy.
Pracuję w remontach i od dziś postanowiłem przed podjęciem następnego zlecenia pytać czy klient jest z Warszawy czy nie (remonty prowadzę około 60 km od warszawy).
Początek jest zawsze taki sam, miły klient cieszy się z cen, umowa, termin i zaczynamy. W między czasie klient postanawia dorzucić kilka bajerów ( zabudowy, ledy, półki).
Przychodzi czas rozliczenia i tu się zaczyna. Klient dostaje kosztorys tak jak się umawialiśmy na początku + jego wymysły. Klient orientuje się, że za jego wymysły trzeba dodatkowo zapłacić i wtedy wyciąga lupę, książkę sztuki budowlanej i wchodzi do internetu aby uczyć ojca dzieci robić.
Dziś usłyszałem że źle zrobiłem wylewkę (po kominku była dziura więc ją zalałem) wylewka miała 12cm grubości, a "w internecie jest napisane, że można tylko 10cm".
Dzwoniąc do producenta kleju do pytek piekielna dowiedziała się, że klej do płytek można stosować tylko do 2cm grubości, a w jednym rogu było 3 cm.
A i tekst dnia "za komuny wliczało się okna w metry malowania i szpachlowania, a teraz już się nie wlicza."
Wiem, że generalizowanie jest złe, lecz uwierzcie mi z doświadczenia: 80% problemów z rozliczeniem jest z Warszawiakami, którzy sprowadzają się ze wsi. Burak myśli że jest z Warszawy to musi być ktoś ważniejszy.
Pracuję w remontach i od dziś postanowiłem przed podjęciem następnego zlecenia pytać czy klient jest z Warszawy czy nie (remonty prowadzę około 60 km od warszawy).
Początek jest zawsze taki sam, miły klient cieszy się z cen, umowa, termin i zaczynamy. W między czasie klient postanawia dorzucić kilka bajerów ( zabudowy, ledy, półki).
Przychodzi czas rozliczenia i tu się zaczyna. Klient dostaje kosztorys tak jak się umawialiśmy na początku + jego wymysły. Klient orientuje się, że za jego wymysły trzeba dodatkowo zapłacić i wtedy wyciąga lupę, książkę sztuki budowlanej i wchodzi do internetu aby uczyć ojca dzieci robić.
Dziś usłyszałem że źle zrobiłem wylewkę (po kominku była dziura więc ją zalałem) wylewka miała 12cm grubości, a "w internecie jest napisane, że można tylko 10cm".
Dzwoniąc do producenta kleju do pytek piekielna dowiedziała się, że klej do płytek można stosować tylko do 2cm grubości, a w jednym rogu było 3 cm.
A i tekst dnia "za komuny wliczało się okna w metry malowania i szpachlowania, a teraz już się nie wlicza."
Wiem, że generalizowanie jest złe, lecz uwierzcie mi z doświadczenia: 80% problemów z rozliczeniem jest z Warszawiakami, którzy sprowadzają się ze wsi. Burak myśli że jest z Warszawy to musi być ktoś ważniejszy.
okolice warszawy; praca
Ocena:
252
(334)
Piekielne 500+
Firma remontowa, co jakiś czas trafia się większe zlecenie i potrzeba więcej pracowników. Pracowników na 1-2 miesiące.
Typowy pan Jan dobry gipsiarz, ale pijak. Weekend trwa u niego 3 dni, a gdy we wtorek zaszczyci obecnością to pilnie pracuje, bo jest spłukany. Przez lata nie było problemu z takimi pracownikami, byli tani, nie robili konkurencji, nie mieli ambicji, zarobili - przepili i tak w kółko. Na "stójkach" było ich pełno.
Teraz gdy wprowadzono program 500+ wielu z nich posiada 2-4 dzieci i myślicie że teraz pracują? nieeeeee.
Pan Jan teraz codziennie chodzi pijany po mieście, bo już nie musi pracować.
Drugim przejawem 500+ jest pan Wiesio. Obaj panowie przed 500+ żyli tak samo. Z tą różnicą, że teraz pan Wiesio przychodzi do pracy na 2 dni w tygodniu. Resztę czasu przeznacza oczywiście na przedłużony weekend.
Z mojego punktu widzenia program 500+ sprawił, że Pan Jan wcześniej był pijany przez 3 dni, a teraz codziennie. Co prawda nie wiem jak wygląda sprawa jego dzieci.
Lecz o pracowników coraz ciężej :(
Firma remontowa, co jakiś czas trafia się większe zlecenie i potrzeba więcej pracowników. Pracowników na 1-2 miesiące.
Typowy pan Jan dobry gipsiarz, ale pijak. Weekend trwa u niego 3 dni, a gdy we wtorek zaszczyci obecnością to pilnie pracuje, bo jest spłukany. Przez lata nie było problemu z takimi pracownikami, byli tani, nie robili konkurencji, nie mieli ambicji, zarobili - przepili i tak w kółko. Na "stójkach" było ich pełno.
Teraz gdy wprowadzono program 500+ wielu z nich posiada 2-4 dzieci i myślicie że teraz pracują? nieeeeee.
Pan Jan teraz codziennie chodzi pijany po mieście, bo już nie musi pracować.
Drugim przejawem 500+ jest pan Wiesio. Obaj panowie przed 500+ żyli tak samo. Z tą różnicą, że teraz pan Wiesio przychodzi do pracy na 2 dni w tygodniu. Resztę czasu przeznacza oczywiście na przedłużony weekend.
Z mojego punktu widzenia program 500+ sprawił, że Pan Jan wcześniej był pijany przez 3 dni, a teraz codziennie. Co prawda nie wiem jak wygląda sprawa jego dzieci.
Lecz o pracowników coraz ciężej :(
budowa; pracownik; 500plus; pijanstwo
Ocena:
190
(266)
1
« poprzednia 1 następna »