Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#10627

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Tyle o moherach to opisze jaką ja miałem sąsiadkę.
Kobieta w wieku ok 75 lat typ wiecznego szpiega na straży porządku i ładu, obowiązkowy słuchacz radia maryja o każdej porze dnia i nocy.

Zafundowała mi dwie wizyty policji i sporo nerwów.

Zacznę od pierwszej historii z policją. Na 4 roku studiów wymagane są praktyki w zawodzie. Jako iż było o nie trudno brało się co popadnie byle odbębnić. Udało się i z koleżanką załapaliśmy się do małego zakładu jakieś 2 km od mojego domu. Jako że przydzielili nas do zmian, jedna była 7-15 druga 15-23. Na ranną dojazd był ok ale powrót z wieczornej bez wozu zerowy tylko spacer.
Wychodząc o 23 odprowadzałem koleżankę na nocny do akademika ( koło domu przystanek) i do domu.
Pewnego wieczoru w połowie drogi złapała nas ulewa, że po chwili cali mokrzy. Decyzja walimy do mnie. Zaznaczę, że jakiś czas temu ojciec się wyprowadził i mieszkałem sam.
Rozbieramy się wyciskamy ciuchy wycieramy, i tu nastąpiła rzecz, która spowodowała reakcję sąsiadki. Jest po północy koleżanka szybko wyszła na balkon wywiesić swoje ciuchy zrobiła to nago. Oczywiście jak się potem okazało moherek siedział na balkonie i nasłuchiwał co się dzieje bo noc i spać trzeba, i o zgroza widzi gołą dziewczynę. Trzeba powiadomić policję.

My grzecznie już zasypiamy, a tu dzwonek do drzwi.
P(policja)- My do awantury domowej i libacji
J(ja)- YYYYYY tu?
P- Tak
Weszli sprawdzili i stwierdzili fałszywe wezwanie.
( moherek oczywiście na klatce schodowej obserwuje atrakcję)


Dwa tygodnie później
Wróciłem z wyprawy wędkarskiej. Kolega podrzucił mnie pod dom ok 23. I wiadomo jak to po rybach ciuchy od razu do pralki, złowione ryby już oprawione trzeba umyć. Czyli jest trochę roboty.
I znowu pukanie do drzwi bo jest libacja.
Tym razem dowiedziałem się, iż wezwania od tej osoby są bardzo częste, ale sprawdzać muszą.


Podsumowując, może i długa historia, ale skoro tyle historii o moherach u lekarza i w autobusach, to ja miałem wizyty domowe.

blok

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 227 (291)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…