Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#14761

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem ratownikiem i historia będzie dotyczyła wypadku, który wydarzył się dwa lata temu. Będzie krótko i konkretnie.

Późna godzina, zgłoszenie o zderzeniu TIRa z osobówką. Nam w "przydziale" przypadł kierowca ciężarówki... Kompletnie pijany. I tak, to on spowodował wypadek. Jednak sprawiedliwość działa i pan nie wyszedł z wypadku cało, a z połamanymi i lekko zmiażdżonymi kończynami dolnymi. Druga strona medalu? Był tak pijany, że... W ogóle nie czuł bólu. W złości, że tacy idioci wsiadają za kółko nie podaliśmy mu żadnych leków przeciwbólowych. A co! Był na tyle głupi żeby wsiąść za kółko niech cierpi.

Niestety plan naszej małej "zemsty" nie podziałał bo pan dopiero pod szpitalem zakomunikował nam, że, cytuję: coś go trochę noga pobolewa...

Smutne jest to, że jak jeździmy do wypadków z udziałem kierowców pijanych to zazwyczaj tylko oni otrzepują się i odchodzą... Aż się ma ochotę ręcznie połamać takich.
Podobno głupi ma zawsze szczęście... Nigdy nie będę szanował osoby, która po "tylko piwie" wsiada za kółko. Nigdy. Za często jeżdżę do wypadków po "tylko piwie/lampce wina/kieliszku wódki/szklance whisky". Chcecie czy nie, to prawdziwa plaga i prawdziwa piekielność.

Pogotowie

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 749 (975)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…