Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#17545

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z czasów liceum.

Mieliśmy fizykę z kobietą która miała co roku odchodzić na emeryturę. Tak było od 5 lat (info od starszych roczników). Na dodatek była jedynym nauczycielem uczącym tego pięknego przedmiotu o nazwie fizyka. Podobno wreszcie się zbuntowała i postanowiła odejść bo takie (5 letnie) przeciąganie jej odejścia na emeryturę troszeczkę ją irytowało. Jednak wracając do Historii.

Była to ostatnia lekcja z ową panią. Ostatnia w pierwszym półroczu, gdzieś zaraz przed świętami. Z klasą zrzuciliśmy się po 5zł żeby kupić jej kwiaty i jakiś duperel. Wyznaczyliśmy osoby reprezentujące klasę. Wszystkie dziewczyny bo do chłopców zawsze miała jakieś ale, a było nas tylko 3.

Dziewczyny wręczają jej kwiaty, prezent i formułka jak to było miło że pani nas uczyła. Ona słucha uśmiecha się. Dziewczyny zaczynają się odwracać, a tutaj jej szatański uśmieszek i tekst:
-Dziewczynki zostańcie chwile, jak już jesteście przy biurku to ja może was przepytam.
Kobieta przebiła samą siebie, musiałem opuścić klasę pod byle pretekstem żeby się wyśmiać. Gdy tylko zamknęły się za mną drzwi ryknąłem śmiechem tak że chyba cała szkoła to słyszała.

Po odpowiedzi dodała po plusie do każdej oceny i wyszło 1+,1+ i 2.
PS. Ta kobieta prywatnie jej inna. Koleżanka miała z nią nauczanie indywidualne i mówiła że świetnie wszystko tłumaczy i ma u niej praktycznie same 4 i 5. Co zdobyć 4 u niej było nie lada wyzwaniem.

Także ja ostatnimi czasy poznałem ją prywatnie, znalazłem nowego klienta, którego sklep znajduje się akurat na jej osiedlu. Jak tam wpadam to czasem ją spotykałem, zapamiętała mnie, zaprosiła na kawę, porozmawialiśmy sobie. Bardzo miła kobieta. Może w szkole mi jakiejś sympatii nie okazywała, jednak mówi że bardzo mnie lubiła za moją bezczelność np.
-Proszę pani
-Pani profesor!
-Proszę pani!
-Profesor!
-Proszę pani, a ma pani tytuł profesora?
-No nie mam, mam magistra.
-Dobrze pani mistrzyni!
(jakoś tak że magister to mistrz jak dobrze pamiętam)
Pierwszy raz ktoś zwrócił dla niej na to uwagę.

Albo o wykłócanie się o szczęśliwy numerek.
-Ja tego nie honoruje.
-Ale według WSO każdy nauczyciel powinien honorować.
i pół godziny kłótni, po której odpuszczała.

Takich nauczycieli zapamiętuje się na całe życie.

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 25 (73)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…