zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nie obchodzę Halloween. Niemniej po wydarzeniach z ostatniego roku (Cukierek albo psikus! - Spadaj Mały - drzwi oblane białą farbą) postanowiłem się przygotować. Wygrzebałem z dna szuflady jakieś pozsychane, kilkuletnie orzechy. Sam aż bym się bał je otwierać, jeszcze by mnie coś ze środka zaatakowało. Ciekawy jestem, co młodzi przebierańcy z tego roku w nich znaleźli. Ja na szczęście pod drzwiami nie znalazłem żadnego "psikusa".
Tak, byłem piekielny. Ale to przecież piekielne "święto".
Tak, byłem piekielny. Ale to przecież piekielne "święto".
głupoty
Ocena:
14
(72)
Komentarze