Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#19937

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przez czytanie tego portalu robię się coraz bardziej piekielna...

Wybrałam się z psem na spacer, a przy okazji chciałam zrobić zakupy. Koło naszego sklepu jest taki niski murek, na szczycie którego biegnie stara rura od czegoś tam. Wszyscy psiarze korzystają z tego jako parkingu dla psów, natomiast rowerzyści jako parkingu dla rowerów.

Robię zakupy, wychodzę, a w miejscu gdzie siedział sobie psiak stoi rower. Obok leży smycz. Przywiązana do rury, tak jak ją zostawiłam, tylko coś pusto przy haczyku (pies raczej się z tego sam nie wypnie). Na szczęście pies jest grzeczna bestia i odszedł tylko do najbliższego krzaczka, na pierwsze zawołanie przybiegł.

Pewnie wcześniej bym nawet o tym nie pomyślała. Ale teraz czytam piekielnych...

Poszłam do kiosku obok i kupiłam kłódkę. I szczerze mnie nie interesuje jak bardzo właściciel ważnego roweru musiał się z nią męczyć przy odpięciu łańcucha (takiego porządnego, z grubymi ogniwami)...

piekielna ofiara piekielnego

Skomentuj (47) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 887 (959)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…