Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#22326

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie będzie to jakaś konkretna historia, tylko ogólnie o zwierzętach na wsi.

Mieszkam w małej wsi od kilku lat. Bardzo lubię zwierzęta i serce mi ściska, gdy widzę jak tutaj traktują swoje "pupile". Prawda jest taka, że pies jest trzymany tylko po to, by ładnie wyglądał i szczekał.

Cały czas widzę psy pozamykane albo w małych klatkach albo na bardzo krótkich łańcuchach, a znacznej większości w ogóle nie widziałem na luzie.
Ludzie na wsi w ogóle nie przejmują się ich losem, dają jakieś resztki z obiadu, wodę zmieniają raz na tydzień.

Niestety na moim podwórku wcale nie jest lepiej. Mamy dwa psy i one dostają resztki z obiadu i są cały czas na łańcuchu, przywiązane daleko, z tyłu podwórka. Gdyby nie ja, to one nie miałyby czystej wody. Codziennie po szkole puszczam je też z łańcuchów i biegają sobie do wieczora albo do rana.
Jak widać nie tylko mieszkańcy wsi są nieczuli, bo moich rodziców też nie obchodzi ich los, a na wsi mieszkamy dopiero od kilku lat.

Ale najbardziej wkurzyła mnie sytuacja, gdy ojciec kupił sobie "rasowego owczarka niemieckiego". Od dawna o takim marzył, w dzieciństwie takiego miał, więc szukał go, szukał, aż w końcu znalazł. Gdy go nabył, od razu sprawdzał i pytał się co powinien jeść, jak należycie dbać o niego, jak karmić. Teraz co kilka dni gotuje pełen gar kaszy i galarety dla owczarka, obowiązkowo przynajmniej co dwa dni wychodzi na spacerek z pieskiem. Prawie 24/h na dworze. Jeździ do weterynarza, szczotkuje.
A ten pies niby rasowy, a jest głupszy od tych kundelków.
A tamte pieski dalej dostają resztki z obiadu. I rodziców nie obchodzi to, że te psy mają chore zęby, że nie mają ocieplonych bud, że mają brudną wodę, że nie można im dawać ludzkiego jedzenia.

Przed tą zimą powiedziałem to ojca, żeby może ocieplił im budy, bo przecież zimno im będzie. Tata na to:
- Daj spokój, nic im się nie stanie.

I psy leżą i śpią na gołych dechach...

Gdybym tylko mógł, to bym kupował im karmy, ocieplił budę...
Tylko co ja mogę? Nie mam tyle kasy, żebym kupował karmy, nie umiem ocieplić budy. Niestety, gdybym był na miejscu taty to inaczej wyglądałoby życie naszych zwierząt.

I tak wygląda sytuacja w większości domach na wsi, gdzie są zwierzęta. Mam kolegę, u którego całą rodzina dba o psa, tylko, że takich ludzi jest bardzo mało. Niestety

Wioski

Skomentuj (50) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 29 (249)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…