Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#23487

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przyjęłam wczoraj młodą (czyli koło 40-stki), teoretycznie wykształconą kobietę z bólami brzucha.
Osłabiona, wymiotująca, ogólnie wyniszczona. Schudła ostatnio 5 kg bez żadnej diety.
W badaniu brzucha wyczuwalny olbrzymi (jak dwie pięści co najmniej) guz, prawdopodobnie jelita.

Oznajmiłam pacjentce, że wygląda to źle, musi jak najszybciej pojechać do szpitala na dalszą diagnostykę, bo jeśli to guz i to w dodatku tak duży, że powoduje niedrożność jelit, to leczenie jest potrzebne już teraz.

Odmówiła. Nie dała się przekonać, że bez badań i operacji umrze w bardzo nieprzyjemny sposób i w dodatku szybko.

Wiecie dlaczego odmawiała?

Cytuję: "Bo jak mama pojechała z rakiem do szpitala to umarła".

Podejrzewam, że pojechała tak samo późno. Mam tylko nadzieję, że ta kobieta nie ma córki.

poz

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 844 (884)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…