Historia o pierwszej wizycie u ginekologa słynącego z poczucia humoru, przypomniała mi historię mojej koleżanki.
Wybrała się do ginekologa z pewnymi dolegliwościami. Nie była to jej pierwsza wizyta u ginekologa, więc ani nie była spięta ani zdenerwowana. Ale przebieg wizyty skutecznie odstraszył Magdę do chodzenia do przypadkowych a nie sprawdzonych lekarzy. Mianowicie, po usadowieniu się przez Magdę na fotelu i krótkim streszczeniu przez nią objawów, lekarz przeszedł do badania. Diagnoza brzmiała tak: "na mordzie makijaż, a w dupie syf!"
Wybrała się do ginekologa z pewnymi dolegliwościami. Nie była to jej pierwsza wizyta u ginekologa, więc ani nie była spięta ani zdenerwowana. Ale przebieg wizyty skutecznie odstraszył Magdę do chodzenia do przypadkowych a nie sprawdzonych lekarzy. Mianowicie, po usadowieniu się przez Magdę na fotelu i krótkim streszczeniu przez nią objawów, lekarz przeszedł do badania. Diagnoza brzmiała tak: "na mordzie makijaż, a w dupie syf!"
gabinet lekarski
Ocena:
692
(744)
Komentarze