Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#27541

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia Chomika1992 o wciskaniu guzika "napadówki" przypomniała mi moją historię, piekielną dla pana robiącego u nas remont łazienki :D

Pewnego dnia mama stwierdziła, że dobrze by było założyć alarm, więc zgłosiła się do firmy ochroniarskiej, przyjechali, założyli, nauczyli jak korzystać, wszystko cacy. System działa tak, że alarm w domu funkcjonuje oddzielnie i w razie czego włącza się oprócz cichego alarmu "wyjec". Za to alarm w garażu jest wyłącznie cichy i włącza się go osobno, głównie na noc. Uruchomienie alarmu powoduje szybki przyjazd ekipy w postaci dwóch dużych panów. Jeżeli chcemy odwołać alarm to trzeba zadzwonić do centrali i podać specjalne hasło. Tyle gwoli wstępu

Razu pewnego mamie coś się pomyliło i włączyła alarm w garażu na dzień, wyjeżdżając do pracy. Zapomniała, że tego dnia pan budowlaniec miał przywieźć płytki, kafelki i inne pierdoły i wyładować je właśnie w garazu, do którego miał pilota. Facet przyjechał otworzył garaż i zaczął wykładać to co przywiózł, nie wiedział o cichym alarmie. Dowiedział się jak bramę zastawiło mu dwóch dużych panów. Tylko dlatego nie rzucili go o glebę i nie skuli, bo sąsiad powiedział "Zaczekajcie, ja tego faceta znam, on tu remont robi!". Pan budowlaniec dodał jeszcze, że "Tu zaraz przyjedzie taka młoda dziewczyna, ona tu mieszka i zna wszystkie hasła". Pech spowodował, że tego dnia w centrum miasta zderzyły się dwa tramwaje i trasa, którą zwykle pokonywalam w max 40 minut, zajęla mi tym razem ponad 2 godziny.

Panowie z ochrony trzymali gościa na deszczu ponad 2 godziny, nie pozwalając mu wsiąść do samochodu, ani nawet schronić się w garażu przed deszczem. Trzymali go caly czas na widoku kompletnie nieczuli na jęki i lamenty "poszkodowanego".

Koniec końców pan budowlaniec remont przeprowadził, ale do końca był obrażony na moją mamę :P

dom

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 193 (227)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…