Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#27830

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kobiety za kierownicą to niekończący się temat nudnych żartów. W mojej pracy przekonałem się jednak, że wiele z tych żartów ma gdzieś korzenie w realnym życiu.

Dla przykładu opiszę pewną panią, która kilka lat temu spowodowała wypadek.

Żeby ją wytargać z zakleszczonego samochodu, trzeba było wezwać straż pożarną. Oczywiście panna miała szczęścia więcej niż rozumu, bo nic specjalnego się jej nie stało. Tak po prostu, zdarzyło jej się wjechać w drzewo wielkie jak wieżowiec. Pani wylądowała w pozie dość nienaturalnej, bo jakoś powyginała się w taki sposób, że jedną nogę miała na siedzeniu pasażera, jej fotel z niewiadomych względów zgiął się w przód, jedna ręka wlazła między fotel a drzwi, natomiast poduszka nawet nie kaszlnęła (na szczęście dla niej, bo z twarzą przy kierownicy mogłaby to ciężko znieść...).
Jak uda Wam się to wyobrazić, to chyba rozumiecie skąd określenie nienaturalnej pozycji.

Strażacy nieźle się natrudzili żeby pani przypadkiem czegoś nie uciąć. Wokół zebrały się sępy, toteż nieźle się uśmialiśmy, ponieważ ogólnie panowała atmosfera żartu i wygłupu. Patrząc na tę kobietę powyginaną we wszystkie strony, uśmiech sam wskakiwał na usta - nie tylko nasze zresztą, bo pani sama z siebie nie mogła i "nie miała pojęcia jak to się stało, że wylądowała w takiej pozycji".

Udało się! Pani wyciągnięta, ułożona na noszach (wiadomo co sam Bóg robi ze strzeżonymi :)). Targamy ją do karetki, kiedy ta nagle zeskakuje z noszy i biegnie do strażaków. Zdziwieni patrzymy po sobie i lecimy za nią. Doczłapała się do strażaka, złapała go za ramię i głosem pełnym histerii krzyknęła:

- Moja szminka!!! Spadła mi, niech mi pan ją da, TYLE TU LUDZI!

Koniec końców okazało się, że dziwna poza pani wynikała z tego, że pod siedzenie pasażera wpadła jej jakaś super-extra-mega szminka. Pani pomyślała, że nic takiego się nie stanie jeśli na sekundkę wskoczy na fotel pasażera i ją podniesie. Stąd jedna noga na siedzeniu pasażera, a ręka trzymająca się drzwi... Nic w tym dziwnego właściwie gdyby nie to, że nie zatrzymała się i nie zrobiła tego podczas postoju tylko puściła kierownicę, a nogę, którą nie wywijała w stronę drugiego siedzenia, przytrzymała na gazie. :)
Była lekko zdziwiona, że samochód tak jej wziął i skręcił. Złośliwy...

Pogotowie ;)

Skomentuj (42) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1133 (1169)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…