zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Tym razem o "super" dostawcy internetu, a mianowicie o Netii.
Otóż lat temu kilka (w sierpniu będzie chyba 4) zostałem usługobiorcą tej zacnej firmy. Wybraliśmy prędkość 1Mb/s.
Pomijając ciągłe problemy z łącznością (przerywanie łącza, zaniżona prędkość etc.)było w miarę ok. Ale o nie, do czasu, sielanka nie trwa wiecznie. Po 2 latach, gdy umowa się kończyła, weszła "super" promocja. Otóż w cenie 1Mb/s dostawało się aż 6!!! (może rzeczywiście super, ale musi wszystko działać). Konsultant zapewniał, że linia podoła tej prędkości, więc umowa podpisana na kolejne 2 lata.
Na samym początku wszystko niby śmigało jak talala. Cud, miód, orzeszki. Nawet w "dymku" widniała prędkość 7,2 zamiast 6. Jednak podczas pobierania plików z Internetu transfer był coś niski jak na tą prędkość. Ale działało więc stwierdziłem że jest ok.
Ale w grudniu Anno Domini 2011 połączenie padło. Po połączeniu z Internetem (przez modem) po 5-10s rozłączył się i a piać od nowa (albo i nie kiedy wszystko padało i trzeba było włączać komputer od nowa).
Konsultant stwierdził, że to problem z filtrem od telefonu, i trzeba kupić nowy. Ale i po tym wszystko nawalało. Więc wysłali ekipę techniczną, która stwierdziła, że "zrobiono nas w jajo, bo ta linia wytrzyma maksymalnie 2Mb/s".
Więc telefon do Netii, umowa zmieniona na 2 Mb/s, opłata zmniejszona o jakieś 15 zł (została mi 1/3 prędkości, a płacę ponad 3/4 starej ceny. Dziwne, co???). No i od tego czasu zaczyna się katorga. Rachunki dostajemy na ponad 85 zł(płaciliśmy za stary 60, więc już naprawdę nie wiem, o co chodzi), co miesiąc płacę normalną stawkę, po czym dostaję
na następny miesiąc znowu wyższy rachunek wraz z korektą i ponagleniem o dopłatę do poprzedniego miesiąca. telefon do konsultanta, wszystko poprawione(niby) i na następny miesiąc a piać od nowa. I tak do dzisiaj. Zadzwoniłem do nich po raz kolejny, opieprzyłem, przeprosili po stokroć i ciekawe czy tym razem będzie ok.
Mam już dość użerania się z nimi i marnowania kasy na infolinię (telefon stacjonarny w TEPSA).
Dodatkowo dzień przed świętami znowu padł mi internet. Powtórka z grudnia??? chyba nie bo właśnie dzisiaj( a miałem ich za to jeszcze bardziej zjechać) wszystko wróciło do normy. Witki normalnie opadają.
Otóż lat temu kilka (w sierpniu będzie chyba 4) zostałem usługobiorcą tej zacnej firmy. Wybraliśmy prędkość 1Mb/s.
Pomijając ciągłe problemy z łącznością (przerywanie łącza, zaniżona prędkość etc.)było w miarę ok. Ale o nie, do czasu, sielanka nie trwa wiecznie. Po 2 latach, gdy umowa się kończyła, weszła "super" promocja. Otóż w cenie 1Mb/s dostawało się aż 6!!! (może rzeczywiście super, ale musi wszystko działać). Konsultant zapewniał, że linia podoła tej prędkości, więc umowa podpisana na kolejne 2 lata.
Na samym początku wszystko niby śmigało jak talala. Cud, miód, orzeszki. Nawet w "dymku" widniała prędkość 7,2 zamiast 6. Jednak podczas pobierania plików z Internetu transfer był coś niski jak na tą prędkość. Ale działało więc stwierdziłem że jest ok.
Ale w grudniu Anno Domini 2011 połączenie padło. Po połączeniu z Internetem (przez modem) po 5-10s rozłączył się i a piać od nowa (albo i nie kiedy wszystko padało i trzeba było włączać komputer od nowa).
Konsultant stwierdził, że to problem z filtrem od telefonu, i trzeba kupić nowy. Ale i po tym wszystko nawalało. Więc wysłali ekipę techniczną, która stwierdziła, że "zrobiono nas w jajo, bo ta linia wytrzyma maksymalnie 2Mb/s".
Więc telefon do Netii, umowa zmieniona na 2 Mb/s, opłata zmniejszona o jakieś 15 zł (została mi 1/3 prędkości, a płacę ponad 3/4 starej ceny. Dziwne, co???). No i od tego czasu zaczyna się katorga. Rachunki dostajemy na ponad 85 zł(płaciliśmy za stary 60, więc już naprawdę nie wiem, o co chodzi), co miesiąc płacę normalną stawkę, po czym dostaję
na następny miesiąc znowu wyższy rachunek wraz z korektą i ponagleniem o dopłatę do poprzedniego miesiąca. telefon do konsultanta, wszystko poprawione(niby) i na następny miesiąc a piać od nowa. I tak do dzisiaj. Zadzwoniłem do nich po raz kolejny, opieprzyłem, przeprosili po stokroć i ciekawe czy tym razem będzie ok.
Mam już dość użerania się z nimi i marnowania kasy na infolinię (telefon stacjonarny w TEPSA).
Dodatkowo dzień przed świętami znowu padł mi internet. Powtórka z grudnia??? chyba nie bo właśnie dzisiaj( a miałem ich za to jeszcze bardziej zjechać) wszystko wróciło do normy. Witki normalnie opadają.
Netia
Ocena:
52
(102)
Komentarze