Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#31364

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zwierząt u nas dostatek: pies, koty, żółw, no i moje najulubieńsze - szczury. Dom duży, z ogrodem, więc zwierzyna żyje sobie w zgodzie. Czasem zdarza się, że któreś zachoruje. I tak stało się z moim Zgredkiem - szczurem. Zaczęła wyłazić mu sierść, więc trzeba do lekarza. Dotąd szczurzyska zdrowe były, więc żadnego wetrynarza "na stałe" nie miały.
Pytam mamy, gdzie chodzi ze swoim psem. Oj, świetny lekarz, dużo pieniędzy nie bierze, nie naciąga, leczy, z psem wszystko OK. Poprosiłam mamę, żeby zadzwoniła do niego spytać się, czy przyjmie takiego pacjenta. To, co odpowiedział jej lekarz, zatrzęsło mną i telepie nadal. Dowiedziała się, że szczura trzeba natychmiast uśpić, najlepiej wszystkie trzy, bo szczury przenoszą choroby, nawet krwotoczne zapalenie płuc, nie zdajemy sobie sprawy, jakie to niebezpieczne zwierzęta. A poza tym nie przyjmie, bo się brzydzi. I to wszystko bez obejrzenia zwierzęcia, po usłyszeniu tylko, że sierść mu wyłazi. I na nic tłumaczenie, że to nie są dzikie szczury, tylko domowe, oswojone i czyściutkie, nie mające kontaktu z "inną rzeczywistością" niż dom.
Ja to wszystko usłyszałam z relacji mamy, którą też trochę zatkało, bo nie powiedziała mu nic, a jeśli chodzi o mnie, to miał szczęście, że nie było mnie w pobliżu, bo spokojnie by nie było.
Nie łatwiej było powiedzieć, że nie zajmuje się gryzoniami?

zwierzęca służba zdrowia

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 76 (124)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…