Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#31907

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Empik.

Nie jestem zwolennikiem tej firmy i rzadko zaglądam do salonów, ale ostatnio, skuszony wyprzedażą starszych, w dużej mierze niedostępnych już w obiegu książek i komiksów, odwiedziłem "Empik outlet". Spora część przecenionych egzemplarzy, to rzeczy straszliwie już przez "czytaczy" przemielone, rozpadające się, z połamanymi grzbietami, naderwanymi okładkami i najróżniejszymi zniszczeniami. Jednak jeden z komiksów na półce przekroczył wszelkie granice.

Brakowało ponad połowy stron. Pomiędzy okładkami latały resztki kartek - wszystkie były oderwane od grzbietu. Pomijając już sens wystawiania na sprzedaż (za minimalną stawkę "outletu", czyli 9,99) oczywistego śmiecia, nadającego się wyłącznie na przemiał, interesujący był sposób, wymyślony przez któregoś z pracowników, by ewentualny nabywca nie dostrzegł od razu tych uchybień. Komiks został szczelnie zalaminowany, a okładka lekko przygięta, by ukryć rozdźwięk między jej rzeczywistą szerokością a grubością pliku stron, jakie pozostały. Na folii żadnej karteczki z ostrzeżeniem, że czegokolwiek brakuje. Może ktoś się nabierze. Glanc.

Podszedłem do jednej z pracownic.
- Przepraszam, ale tutaj brakuje ponad połowy stron. Mogłaby pani nakleić informację o tym, że wydanie jest zdekompletowane? (karteczki z taką informacją wisiały na niektórych wystawionych książkach)

Pracownica popatrzyła na mnie dziwnie, po czym przyjęła pozycję obronną.

- Ale ja tego nie wyceniam! To tak ktoś z magazynu wycenił, wie pan!
- No dobrze, ale nie o wycenę mi chodzi, tylko chyba uczciwiej byłoby dać taką informację, by ktoś się nie naciął, że kupuje nową, zafoliowaną sztukę, a w rzeczywistości nie ma połowy.
- Bo to tak musiał ktoś zapakować! (serio?)
- Po prostu chciałem prosić tylko o naklejenie takiej kartki, jak na innych wybrakowanych towarach, i już.
- A bo, wie pan, to przecież pierdółka taka tylko... za dziesięć złotych...

W tym momencie podeszła druga pracownica, podziękowała za radę i obiecała, że cofnie uszkodzony egzemplarz gdzie trzeba.

To było wczoraj.

Dzisiaj komiks wrócił na półkę. Bez żadnej naklejki.

Empik

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 688 (760)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…