Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#34286

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia autobusowa.
Wracałem pewnego razu autobusem z pracy i troszkę mi się przysnęło. Nagle poczułem strasze uderzenie i usłyszałem krzyk dziadka nad sobą:

D: Wy***laj gówniarzu z tego miejsca, ja tutaj mam siedzieć.

Ja - klasyczny karpik. Cały autobus był zatłoczony, ale nie zauważyłem tego, bo spałem. Nieopodal stała żona dziadka - typowy moher. Z uśmiechem na ustach powiedziała do męża:

B: a ja biorę tą!

I zaczęła bić laską i torebką dziewczynę, która również spała sobie wracając z pracy. Dziadek bije i krzyczy na mnie, wyzywa mnie od najgorszych, a babcia bije i krzyczy na tą dziewczynę. Nagle jednocześnie dziadkowi i babci wypadły z ust sztuczne szczęki. Wszyscy ludzie w autobusie dotychczas nie reagujący zaczęli się głośno śmiać. Okazało się po chwili, że w autobusie był kanar, a starsze małżeństwo jechało bez biletów. Rzucili się z pięściami, laskami, torebkami i sztucznymi szczękami na kanara gdy ten chciał wypisać im mandat. Na szczęście okazało się również, że w autobusie jest Policja. Niestety Policjanci mogli ukarać jedynie babcię, bo dziadek był kombatantem wojennym. Wtem kolejna niespodzianka - na tylnich siedzeniach siedziało kilka osób z żandarmierii wojskowej, którzy wzięli się za dziadzia. Gdy Policja i żandarmeria wyprowadzały wściekłe małżeństwo z autobusu, ponownie wypadły im sztuczne szczęki z ust. Wszyscy w autobusie znowu się śmiali i mieli dobry humor do końca dnia.

Wtem odezwał się uradowany kanar:

K: Super, ale utarliśmy im nosa, za to rozdaję wam darmowe bilety!

Cały autobus zaczął bić brawo. Kierowca pogłośnił muzykę, okazało się, że w radiu leci "Macarena", więc wszyscy zaczęli tańczyć, śmiać się i przytulać współpasażerów. Kierowca na wyświetlaczu z przodu autobusu zamiast numeru linii i miejsca docelowego wyświetlił tekst macareny i nawet przechodnie jak to widzieli to tańczyli i śpiewali.

Gdy autobus dojechał do ostatniego przystanku, z głośników leciało "Jedzie pociąg z daleka" i wszyscy tańcząc, idąc gęsiego wysiedli z autobusu w rytm piosenki.

Jak się później dowiedzieliśmy babcia skończyła w Guantanamo, a dziadek dostał karę śmierci za swoje zachowanie.

komunikacja_miejska

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 30 (238)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…