zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Moja babcia urodziła się jako przedostatnie dziecko swoich rodziców w roku 1907. Ale nie o niej historyjka tylko o pradziadku. Otóż gdy został ojcem po raz ostatni( oczywiście nie wiedział , że to ostatni)ze szczęścia napił się zdrowo.Dziecię słabiutkie, żonka umierająca bo poród bardzo ciężki-napić się trza!ale i ochrzcić poganina mus!wpakował się na bryczkę, butelczynę za pazuchę, poganina w bety i hajda do kościoła!w kościele konsternacja-syn czy córka, komisyjne sprawdzanie pod okiem księdza proboszcza-chłopak! jeno jakie imię?PIOTR zasugerował księżulo, ano niech będzie!
Otrzeźwiał w domu gdy wrota otwierał starszy syn też PIOTR.Podobno od tej chwili pradziadek na butelczynę nie śmiał spojrzeć tym bardziej że żonka ozdrowiała i pamiętała mężowi do końca życia, że zapomniał imion dzieci. I tak rośli Piotr i Piotruś a że były to czasy że ruscy skracali polskie nazwiska jeden był Stanik drugi Staniszczak -bracia rodzeni po jednej matce i ojcu.
Otrzeźwiał w domu gdy wrota otwierał starszy syn też PIOTR.Podobno od tej chwili pradziadek na butelczynę nie śmiał spojrzeć tym bardziej że żonka ozdrowiała i pamiętała mężowi do końca życia, że zapomniał imion dzieci. I tak rośli Piotr i Piotruś a że były to czasy że ruscy skracali polskie nazwiska jeden był Stanik drugi Staniszczak -bracia rodzeni po jednej matce i ojcu.
wieś polska
Ocena:
183
(227)
Komentarze